separateurCreated with Sketch.

Papież przed synodem: przełamać stwierdzenia: „zawsze tak się robiło”

SYNOD
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Młodzi żądają i wymagają od nas twórczego poświęcenia, byśmy nie pozostawiali ich samych w rękach wielu handlarzy śmierci, którzy uciskają ich życie i przysłaniają ich wizję.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

„Nadzieja rzuca nam wyzwanie, porusza i przełamuje konformizm stwierdzeń: zawsze tak się robiło i żąda od nas, byśmy powstali i spojrzeli prosto w twarze ludzi młodych i naprzeciw sytuacjom, w których się znajdują” – mówił papież Franciszek podczas Eucharystii na rozpoczęcie XV Zgromadzenia Zwyczajnego Synodu Biskupów. Będzie on obradował do 28 października w Rzymie na temat: „Młodzież, wiara i rozeznanie powołania”. Publikujemy najważniejsze fragmenty papieskiej homilii:


SYNOD MŁODYCH
Czytaj także:
Cały Kościół słucha krytycznego głosu młodych. Rusza synod poświęcony młodzieży

 

Dar marzeń i nadziei

Na początku tego wydarzenia łaski dla całego Kościoła, współbrzmiąc ze Słowem Bożym, usilnie przyzywamy Parakleta, aby nam pomógł pamiętać i ożywiać słowa Pana, które sprawiły, że nasze serca pałały (por. Łk 24, 32). Zapał i ewangeliczny entuzjazm rodzący żarliwość i entuzjazm dla Jezusa. Pamięć, która mogłaby rozbudzić i odnowić w nas zdolność do marzeń i nadziei.

Wiemy bowiem, że nasi młodzi będą zdolni do prorokowania i wizji w zależności od tego, na ile my, obecnie dorośli czy seniorzy, jesteśmy w stanie marzyć i w ten sposób zarazić i dzielić się marzeniami i nadziejami, które nosimy w naszych sercach (por. Jl 3,1).

Niech Duch daje nam łaskę, abyśmy byli ojcami synodalnymi namaszczonymi darem marzeń i nadziei, abyśmy mogli ze swej strony namaścić naszych młodych darem proroctwa i wizji.

 

Porzucić konformizm

W tej postawie posłusznego nasłuchiwania głosu Ducha przybyliśmy ze wszystkich stron świata. Dzisiaj po raz pierwszy są tutaj z nami także dwaj bracia biskupi z Chin kontynentalnych – powitajmy ich serdecznie! Dzięki ich obecności jeszcze bardziej widoczna jest jedność kolegium biskupów z Następcą Piotra.

Namaszczeni nadzieją rozpoczynamy nowe spotkanie kościelne, zdolne do powiększenia horyzontów, poszerzenia serca i przekształcenia tych struktur, które nas dziś paraliżują, dzielą od młodych, zostawiając ich narażonych na niepogody, pozbawionych wspierającej ich wspólnoty wiary, perspektywy sensu i życia.

Nadzieja rzuca nam wyzwanie, porusza i przełamuje konformizm stwierdzeń: „zawsze tak się robiło” i żąda od nas, byśmy powstali i spojrzeli prosto w twarze ludzi młodych i naprzeciw sytuacjom, w których się znajdują.

Ta sama nadzieja każe nam pracować nad obaleniem sytuacji braku perspektyw, wykluczenia i przemocy, na które narażeni są nasi młodzi.


INTYMNOŚĆ
Czytaj także:
Papież: Seksualność, seks są darem Boga. Żadnego tabu

 

Nie pozostawić młodych samych

Młodzi, owoc wielu decyzji podjętych w przeszłości, wzywają nas, abyśmy razem z nimi wzięli na siebie teraźniejszość z większym zaangażowaniem i walczyli z tym, co na wszelki sposób przeszkadza, aby ich życie rozwijało się w sposób godny.

Żądają i wymagają od nas twórczego poświęcenia, dynamiki inteligentnej, entuzjastycznej i pełnej nadziei oraz byśmy nie pozostawiali ich samych w rękach wielu handlarzy śmierci, którzy uciskają ich życie i przysłaniają ich wizję.

Ta zdolność wspólnego marzenia, którą Pan obdarowuje nas dzisiaj jako Kościół, domaga się – jak powiedział św. Paweł w pierwszym czytaniu – rozwijania między nami bardzo specyficznej postawy: „Niech nikt nie szuka tylko własnego dobra, lecz niech myśli o sprawach innych” (Flp 2, 4). Jednocześnie wskazuje znacznie wyżej, prosząc, abyśmy z pokorą uważali innych za lepszych od nas samych (por. w. 3).

 

Usłyszeć krzyk ludu

W tym duchu spróbujemy słuchać siebie nawzajem, aby wspólnie rozeznać to, czego Pan żąda od swojego Kościoła. A to wymaga od nas, abyśmy byli czujni i dobrze pilnowali, żeby nie przeważała logika samozachowania i samoodniesienia, doprowadzająca do tego, że ważne staje się to, co drugorzędne, a drugorzędnym to, co ważne.

Umiłowanie Ewangelii oraz powierzonego nam ludu wymaga od nas poszerzenia spojrzenia i nie zatracania z pola widzenia misji, do której nas wzywa, aby wskazać większe dobro, które przyniesie korzyści nam wszystkim. Bez tej postawy wszystkie nasze wysiłki pójdą na marne.

Dar szczerego słuchania, modlitewnego i – na ile to możliwe – wolnego od uprzedzeń oraz bezwarunkowego pozwoli nam wejść w komunię z różnymi sytuacjami, które przeżywa lud Boży. Słuchać Boga, aż po usłyszenie z Nim krzyku ludu; słuchanie ludu, żeby wraz z nim oddychać wolą, do której wypełnienia wzywa nas Bóg.

Taka postawa broni nas od pokusy popadnięcia w stanowisko moralizatorskie lub elitarystyczne, a także powabu ideologii abstrakcyjnych, które nigdy nie odpowiadają rzeczywistości naszych ludzi.

KAI/ks



Czytaj także:
Co przyciąga, a co odpycha młodych od Kościoła? Filmiki przed Synodem 2018

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.