W tegorocznych mistrzostwach świata w amp futbolu polscy piłkarze wywalczyli 7. miejsce. Żywo komentowano wszystkie rozgrywki, ale najczęściej mówi się chyba o weekendowym spotkaniu z Angolą. A może raczej o tym, co działo się po meczu.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Najpierw prowadzili zawodnicy z Afryki. Potem naszym rodakom udało się doprowadzić do remisu, który zakończył się dogrywką. Polacy przez długi czas prowadzili w niej 3:1. Wynik wydawał się być przesądzony, kiedy to na kilka minut przed końcowym gwizdkiem rywale zdołali wyrównać wynik. Finalnie w rzutach karnych to właśnie oni okazali się lepsi, czym wywalczyli sobie ostateczny awans do półfinału.
Na osłodę. Najpiękniejszy moment minionej nocy. Bajeczny gol Krystiana Kapłona na 2:1. Chłopak ma dopiero 17 lat! Przyszłość @AmpFutbolPolska i kolejne mundiale będą należeć do takich jak on. W #AMPWorldCup2018 walczymy o 5. miejsce. #POLANG #AmpFutbolPolska #JednaNogaWFinale pic.twitter.com/vEW3rC8dJ4
— Maciej Barszczak (@MacBarszczak) November 3, 2018
Przegrany mecz z Angolą
Po ostatnim – trafionym – rzucie karnym Angolczyków i gwizdku wieńczącym mecz, polscy amp futboliści dosłownie padli na boisko. Zarówno z wycieńczenia, jak i emocji. Niektórzy płakali, starsi piłkarze pocieszali tych młodszych. W stronę zawodników ruszyła kadra, która także nie kryła poruszenia.
Smutek i żal. Zostawiliśmy serca na murawie. Panowie ciągnęli już „z wątroby”, by wygrać… Straciliśmy bramki w ostatnich 3 minutach – relacjonowała w rozmowie z Aleteia.pl Zofia Kasińska, fizjoterapeutka, a prywatnie także wielka kibicka polskiej reprezentacji amp futbolistów. – Ciężko podnieść się po porażce. Po meczu, w którym byliśmy tak blisko. Na 3 min przed końcem prowadzić dwiema bramkami, a potem nagle je stracić?
Zdradziła także specyfikę tej dyscypliny, a także cechy samych zawodników:
Wola w nas, w tych chłopakach jest zawsze. Tam nie ma, że boli. Że jeden drugiego kopnie w Achillesa, a ten przewraca się, turla po murawie. Oni próbują ustać na jednej nodze i pędzą dalej.
To właśnie Zofia Kasińska została uchwycona na jednym ze zdjęć wykonanych przez Bartłomieja Budnego dokumentującego te sportowe rozgrywki.
Klęczał i modlił się
Fizjoterapeutka tak opisuje okoliczności, w których to wzruszające zdjęcie powstało:
To było po karnych. Na zdjęciu jest nasz prawy obrońca Marcin Guszkiewicz, który w trakcie rzutów karnych klęczał i modlił się. A po nich po prostu, jak każdy z nas, płakał. Podeszłam do niego również płacząc. To są chwile w których trzeba być razem. Stworzyliśmy rodzinę w tej reprezentacji. A rodzina jest ze sobą w tych dobrych, ale przede wszystkim w złych chwilach – komentuje w korespondencji z Aleteia.pl. – To zdjęcie pokazuje megaemocje. To, jacy jesteśmy.
Zaraz po meczu w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP Bartosz Łastowski wyznał:
To będzie ciężka noc, dla każdego z nas. To, co się wydarzyło, to coś strasznego.
W meczu z Angolą nie zabrakło również kontrowersji. Sędzia nie uznał bramki strzelonej przez Łastowskiego, choć piłka – według obrazu widocznego na telewizyjnych powtórkach – przekroczyła linię bramkową.
Po przegranym meczu z Angolą, Polacy dali się pokonać także Anglikom (0:2), po to, by następnie zwyciężyć z Hiszpanami (1:0). Zdobyli tym samym 7. miejsce w mistrzostwach świata w amp futbolu.
Źródło: Aleteia, Sportowe Fakty WP
Czytaj także:
Polscy amp futboliści w ćwierćfinale mistrzostw świata. Lewandowski przesyła kilka słów