separateurCreated with Sketch.

Sonda InSight już na Marsie. Urządzenie Polaków zbada Czerwoną Planetę

SONDA INSIGHT WYLĄDOWAŁA NA MARSIE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 27.11.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Dokładnie o godzinie 20.54 (czasu polskiego) centrum kontroli lotu odebrało od Sondy InSight sygnał z informacją: „Żyję i jestem na Marsie!”. Polscy naukowcy mają swój udział w tej wyprawie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Bezzałogowy próbnik InSight został wysłany na Czerwoną Planetę przez NASA w celu zbadania własności wnętrza Marsa. Astronika – polska firma zaprojektowała oraz wykonała „Kreta” – mechanizm, który ma umożliwić wbicie się na 5 metrów w głąb „czerwonego gruntu”.

Podróż sondy na Marsa trwała blisko siedem miesięcy. Odległość między Ziemią a Czerwoną Planetą to około 458 mln km.

Sam proces lądowania InSighta był dość złożony. Urządzenie weszło w marsjańską atmosferę, mając prędkość 19,8 tysięcy km/h. Lądowanie trwało około 6,5 minuty. Sonda w tym czasie zdążyła wykonać kilkadziesiąt operacji. Wszystko mogło się odbyć mniej więcej tak, jak NASA przestawiło to na poniższej symulacji:

To, że sonda pojawiła się na powierzchni Marsa potwierdził także Jim Bridenstine, szef amerykańskiej agencji kosmicznej NASA:

Z sukcesem wylądowaliśmy na Marsie po raz osiemnasty w historii ludzkości.

Sonda odczekała, aż osiądzie kurz, który wzbił się podczas zetknięcia z powierzchnią Marsa, po czym rozłożyła panele słoneczne, a potem wykonała kilka zdjęć. Fotografie zostały przekazane minisatelitom MarCo, które dalej przetransmitowały je na Ziemię.

InSight ma tam pozostać marsjański rok oraz 40 dni, a zatem do 24 listopada 2020 roku.

Bridenstine wyjaśnił szczegółowo, na czym polega cała misja wysłanej na Czerwoną Planetę sondy:

InSight będzie badać wnętrze Marsa i dostarczy cennych informacji w ramach przygotowań do wysłania astronautów na Księżyc, a później na Marsa. Ten wyczyn pokazuje pomysłowość Stanów Zjednoczonych i naszych międzynarodowych partnerów, jest także świadectwem poświęcenia i wytrwałości naszego zespołu. Najlepsze czasy dla NASA dopiero nadchodzą.

Transmisję lądowania sondy InSight można było obserwować na żywo na poniższym kanale:

Polski wkład w misję

Wysłanie sondy InSight to projekt międzynarodowy – amerykańskie NASA pracowało przy nim głównie z partnerami z Francji oraz Niemiec. Ale także i Polska miała w nim swój udział!

Podczas misji InSight sonda zabrała ze sobą trzy urządzenia. Wśród nich znalazł się sprzęt o nazwie HP3, czyli próbnik służący do pomiaru ciepła z wnętrza planety (Heat Flow and Physical Properties Package). Może on zostać wprowadzony w grunt marsjański na głębokość 5 m – to aż 15 razy głębiej niż wiercenia poprzednich sond. T

To właśnie mechanizm wbijający do HP3 zaprojektowała i wykonała polska firma Astronika wraz z kilkoma ośrodkami naukowymi. Wśród nich znalazło się m.in. Centrum Badań Kosmicznych PAN, Instytut Lotnictwa, Instytut Spawalnictwa, Politechnika Łódzka oraz Politechnika Warszawska.

 

Barto Kędziora, prezes Astroniki przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że jest to wielki dzień nie tylko dla firmy, ale wkładu Polaków w badania przestrzeni kosmicznej:

To wielkie wydarzenie dla Astroniki, ale też duży sukces krajowego przemysłu kosmicznego, bo po raz pierwszy w historii polska firma stworzyła kompletny mechanizm na misję kosmiczną. To także istotny krok naprzód, jeśli chodzi o badania kosmosu w ogóle, bo takie urządzenie po raz pierwszy w historii wbije się aż 5 m pod powierzchnię Marsa i dostarczy danych, które dadzą odpowiedź na wiele pytań dotyczących budowy tej planety.

Dotychczas Ziemianie wysłali 17 na misji na Marsa, z czego aż 10 zakończyło się porażką. Za większością niepowodzeń kryją się problemy z lądowaniem.

SONDA INSIGHT WYLĄDOWAŁA NA MARSIE

NASA/Associated Press/East News
Jedno z pierwszych zdjęć przesłanych przez sondę Insight po lądowaniu na powierzchni Marsa.

Źródło: PAP, BI, NASA.gov, Ekologia.pl



Czytaj także:
Kiedy astronauta zabiera w kosmos Najświętszy Sakrament…


UFO
Czytaj także:
Czy można pogodzić hipotezę życia pozaziemskiego z wiarą?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!