separateurCreated with Sketch.

Obraz, który zapoczątkował kult „Maryi Rozwiązującej Węzły”, dotyczył… niedoszłego rozwodu

MARY, UNTIER OF KNOTS
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Zelda Caldwell - publikacja 03.04.19, aktualizacja 04.12.2024
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Kiedy arcybiskup Jorge Bergoglio zobaczył ten obraz w niemieckim kościele, postanowił zaszczepić nabożeństwo do „Matki Bożej Rozwiązującej Węzły” w Argentynie.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Maryja Rozwiązująca Węzły” to historia… niedoszłego rozwodu. Fakt, że małżonkowie pozostali ze sobą, przypisany został cudownej interwencji Najświętszej Maryi Panny.

Historia obrazu

Cud ten został przedstawiony na obrazie, który papież Franciszek, jeszcze jako arcybiskup Jorge Bergoglio, zobaczył nad ołtarzem kościoła w Niemczech. Poruszony obrazem i opowieścią o nim, oddał się Matce Bożej pod tym tytułem i zaszczepił jej kult w Argentynie.

Historia sięga około 1700 roku, kiedy to niemiecki malarz Johann Melchior Georg Schmittdner został poproszony o namalowanie obrazu do ołtarza szlacheckiej niemieckiej rodziny Langenmantel. Na temat przedstawienia wybrał wydarzenie wielkiej wagi z historii rodu sprzed ok. 85 lat.

Według Richarda Lenara z University of Dayton obraz poświęcony jest epizodowi z historii rodu Langenmantel. W 1612 roku przedstawiciel rodu Wolfgang oraz jego żona Sophie Imoff podjęli decyzję o rozwodzie. Starając się uratować swoje małżeństwo, szlachcic wielokrotnie prosił o radę znanego z pobożności i mądrości jezuitę o. Jacoba Rema, o którym mówiono, że był świadkiem objawienia się Najświętszej Maryi Panny. W dniu ostatniego spotkania szlachcica i jezuity o. Rem modlił się w kaplicy klasztornej przez wizerunkiem Matki Bożej Bolesnej.

Kard. Bergoglio i „Maryja Rozwiązująca Węzły”

Kiedy Wolfgang przekazał zakonnikowi szarfę ze swojego ślubu, którą według miejscowego zwyczaju złączone zostały ręce małżonków dla podkreślenia, że ich małżeństwo zostaje zawarte na całe życie, o. Rem podniósł szarfę i rozwiązał znajdujące się na niej węzły.

Jak pisze Lenar: „Kiedy o. Rem wygładził wstęgę, jej barwa stała się śnieżnobiała. Dzięki temu zdarzeniu Wolfgang i Sophie uniknęli rozwodu i pozostali małżeństwem”. Obraz odnoszący się to tej historii ukazuje, jak Matka Boża rozwiązuje węzły życia małżeńskiego. Lenar tak wyjaśnia symbolikę obrazu:

Zmiażdżenie głowy węża pokazuje, że Maryja jest Niepokalanie Poczęta, wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, którego symbolem jest wąż. Gołębica to znak Maryi – Oblubienicy Ducha Świętego. Maryja przedstawiona jest w otoczeniu aniołów. Jeden z nich przekazuje Jej szarfę z węzłami naszego życia, a drugi przekazuje nam już całkowicie rozprostowaną wstęgę. U dołu obrazu ukazany jest znękany Wolfgang, któremu w drodze do klasztoru towarzyszy archanioł Rafał.

I choć początki kultu „Maryi Rozwiązującej Węzły” sięgają II wieku, czasów św. Ireneusza, według Lenara tak naprawdę rozpowszechnił się on dopiero niedawno, częściowo dzięki wysiłkom papieża Franciszka. Ci, którzy przychodzą do Maryi, prosząc o pomoc w rozwiązaniu życiowych węzłów, przychodzą nie tylko z powodu problemów małżeńskich, ale także z innymi, pozornie nierozwiązywalnymi problemami, które wymagającymi jej wstawiennictwa.

Historia obrazu „Matki Bożej Rozwiązującej Węzły” - kliknij w galerię!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!