separateurCreated with Sketch.

Grzech jest fajny? Kard. Krajewski daje przykład i idzie do spowiedzi

KONRAD KRAJEWSKI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

„Ja też dziś przy mojej spowiedzi powiem Jezusowi – kocham Cię! Kocham mimo moich grzechów, moich upadków, moich słabości, mimo że zmęczony jestem także moim ciałem – kocham Cię Jezu!” – tłumaczył papieski jałmużnik na pielgrzymce.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

“Kiedy się spowiadam, to świat staje się lepszy! To nie znaczy, że jak wyjdę z tego kościoła, to Drużbice będą lepsze. To ja będę inaczej patrzeć na świat! Będę patrzył oczyma czystymi! Będę patrzył na nowo! Bóg zawsze daje mi szanse! Idź i nie grzesz więcej! Idź i bądź piękny! Bądź jak Ja, przebaczaj wszystkim!” – mówił do pielgrzymów kardynał Konrad Krajewski.

Zobaczcie zdjęcia z tego wydarzenia:

 

Nabożeństwo pokutne

Wczoraj po porannej mszy świętej 353 pielgrzymów wyruszyło z Pabianic w 551. Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. Przez pięć dni pątnicy pokonają 133 km i staną przed szczytem tronu Królowej Polski. W pierwszym dniu pątniczego trudu, wieczorem tuż przed jego zakończeniem, miało miejsce nabożeństwo pokutne, w czasie którego była okazja do rachunku sumienia oraz wyznania grzechów w sakramencie pokuty i pojednania.

W tym roku – po raz pierwszy – to nabożeństwo odbyło się w parafii pw. św. Rocha w Drużbicach, a przewodniczył mu ksiądz kardynał Konrad Krajewski. W homilii wygłoszonej do pielgrzymów – opierając się o tekst ewangelii – jałmużnik papieski wskazał na  “grzech, który choć dokonywany jest w samotności – bo nikt o nim nie wie, lub wydaje mi się, że o nim nikt nie wie – jest zawsze grzechem społecznym!” – zauważył kardynał Krajewski.

“Bo jeżeli ja jestem człowiekiem słabym i grzesznym, to grzech oddziałuje zawsze na innych. Dlatego ta wspólnotowa celebracja sakramentu pokuty jest bardzo pomocna”.



Czytaj także:
Papież: Kard. Krajewski to po trosze taki diablik… Zawiesił pewną fotografię

 

Grzech może się wydawać fajny

“Wszyscy jesteśmy grzeszni, ale wszyscy całkowicie ufamy Jezusowi, bo tylko całkowite zaufanie Jemu może nas poprowadzić do całkowitego piękna! Wtedy zaczyna działać Jezus, a nie ja! – podkreślił.

Grzech na początku może się wydawać całkiem fajny, i tak się zaczyna na ogół! Grzech może być na początku całkiem sympatyczny, bo jest pięknie opakowany tak, jak prezent! Ale potem zostajemy jak szmaty, potem on nas niszczy. On potem powoduje, że człowiek odchodzi smutny. Czy ja po grzechu, gdy nie podobam się Panu Bogu, jestem smutny? Czy jest mi przykro, nie tyle z powodu grzechu, ale dlatego, że obraziłem Boga? – pytał kardynał z Łodzi.

– To dzisiejsze nabożeństwo jest po to, byśmy po nim zaczęli patrzeć na świat tak, jak patrzy na niego Jezus. By nasze serce biło w rytm Jego serca – uczyń serce moje według serca Twego! Trzeba nam wyjść stąd pełnym łaski, pięknym, odnowionym. Wyjść tak – jak mówi Ojciec Święty Franciszek – by nie bać się niczego, by mieć zawsze przy sobie Jezusa!” – tłumaczył kardynał.

 

Powiedzcie Jezusowi o tym, że Go kochacie!

Jałmużnik papieski zaapelował do pielgrzymów: “Proszę was, kiedy dziś uklękniecie przy konfesjonale, powiedzcie Jezusowi o tym, że Go kochacie! Jezu, ja Cię naprawdę kocham! A te grzechy są tylko po to, bym wyszedł dziś z tej świątyni piękny, pełen nadziei.

Ja też dziś przy mojej spowiedzi powiem Jezusowi – kocham Cię! Kocham mimo moich grzechów, moich upadków, moich słabości, mimo że zmęczony jestem także moim ciałem – kocham Cię Jezu!” – tłumaczył kaznodzieja.

Nabożeństwo pokutne połączone ze spowiedzią świętą zakończyło pierwszy dzień pabianickiego pielgrzymowania do Częstochowy. Przed pątnikami jeszcze 4 dni pielgrzymowania na uroczystości odpustowe Matki Boskiej Częstochowskiej – 26 sierpnia.

Ks. Paweł Kłys / archidiecezja.lodz.pl / KS


POPE FRANCIS
Czytaj także:
Przychodnia Franciszka za darmo diagnozuje, a kard. Krajewski płaci za leki bezdomnych