separateurCreated with Sketch.

Naukowcy odkryli wodę na planecie zwanej super-Ziemią. Nie możemy się tam jednak „ewakuować”

SUPER ZIEMIA

Wyobrażenie planety K2-18b

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 12.09.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Na oddalonej od nas o 110 lat świetlnych super-Ziemi (zwanej K2-18 b) w atmosferze znajduje się para wodna – wynika z odkryć naukowców z londyńskiego Centrum Kosmicznych Danych Egzochemicznych (CSED).

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wspomniana super-Ziemia K2-18b jest egzoplanetą, czyli planetą pozasłoneczną, znajdującą się poza Układem Słonecznym. Zaobserwowano ją po raz pierwszy w 2015 roku. Jej rozmiary oraz masa są odpowiednio dwukrotnie i ośmiokrotnie większe od parametrów Ziemi.

 

Znaleźliśmy wodę”

Brytyjscy naukowcy wykryli, że występuje na niej para wodna, a wnioski ze swoich badań ogłosili w środę 11 września, przedstawiając je w czasopiśmie „Nature Astronomy”.

Znaleźliśmy wodę – poinformował Ingo Waldmann, astrofizyk z University College London (UCL).

Odkrycie jest istotne o tyle, że jest pierwszym przypadkiem odnalezienia wody na jednej z super-Ziem, czyli planet o rozmiarach podobnych do planet ułożonych od Ziemi po Neptuna. Warunki termiczne na egzoplanecie pozwalają na utrzymywanie się na niej wody w stanie ciekłym, a to jest niezbędne dla funkcjonowania ewentualnego życia biologicznego.

 

Planeta odległa i niezbyt przyjazna życiu

Planeta K2-18 b okrąża gwiazdę K2-18 położoną w konstelacji Lwa. To gwiazda o typie tzw. czerwonego karła – jest znacznie mniejsza i chłodniejsza niż Słońce. Super-Ziemia znajduje się bardzo blisko i okrąża ją w ciągu 33 dni.

Naukowcy domniemają, na podstawie ilości otrzymywanej przez nią energii cieplnej, że na powierzchni planety występuje ciekła woda, która może tworzyć oceany.

Wydaje się, że istnienie na planecie wody w stanie ciekłym gwarantuje środowisko przyjazne dla życia. Niestety, wcale nie musi tak być. Planeta ta odbiera od gwiazdy K2-18 znacznie intensywniejsze promieniowanie ultrafioletowe niż to, z którym stykamy się my na Ziemi.

Astronom z UCL Angelos Tsiaras wyjaśnił, że zespół skupia się na identyfikowaniu tych egzoplanet, na których panują warunki podobne do tych na Ziemi.

Oczywiście nie chodzi o to, by znaleźć miejsce, do którego moglibyśmy się ewakuować. To wciąż science fiction – stwierdził Tsiaras.

Odległość, jaka dzieli nas od K2-18b jest ogromna.

Podróżowanie tam jest dla nas niemożliwe – dodaje astronom. – Biorąc pod uwagę, że teraz nie mamy innego wyjścia, jak tylko pozostać na Ziemi, ważniejsze od szukania alternatywy jest, to aby była ona znowu wspaniała.

Źródło: PAP, Reuters, TVN24


MOON CRATERS
Czytaj także:
Jezuici na Księżycu. Dlaczego tak wiele kraterów nosi ich imiona?



Czytaj także:
Wykonano pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury. Jak ono się ma do wiary katolickiej?

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!