separateurCreated with Sketch.

Święty Tomasz z Akwinu: niemy wół?

OX
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Maria Paola Daud - 19.02.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ta anegdota rzuca nowe światło na historię jednego z największych doktorów Kościoła.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Niewielu miało przywilej poznać jednego z najwybitniejszych filozofów w dziejach świata, świętego Tomasza z Akwinu. Jednym z tych szczęśliwców był Guglielmo di Tocco, postulator procesu beatyfikacyjnego Tomasza i autor pierwszej biografii świętego opublikowanej w 1323 roku. Dzięki niemu znamy kulisy odkrycia fenomenu Akwinaty w zakonie dominikanów.

Dwudziestoletni Tomasz trafia na Uniwersytet w Paryżu wysłany przez zakon kaznodziejów. Cel: wyspecjalizować się w teologii pod kierunkiem Alberta Wielkiego, pierwszego dominikanina niemieckiego pochodzenia, który został wykładowcą teologii na słynnym uniwersytecie. Wkrótce francuska Alma Mater stała się również miejscem narodzin innego wielkiego umysłu.

Guglielmo di Tocco tak opowiada o początkach Akwinaty na paryskiej uczelni: „Tomasz z radością odkrył, że w błyskotliwych naukach Alberta Wielkiego może zaspokoić swój nieokiełznany głód wiedzy”. Intrygował fakt, iż zainspirowany geniuszem profesora Tomasz „zaczął być cichszy niż kiedykolwiek, wytrwały w nauce i oddany modlitwie”.

Towarzysze, widząc go tak konsekwentnego w milczeniu i nauce, wzięli go za głupca i dziwaka. Szybko przylgnął do niego pseudonim „bovem mutum”, czyli niemy wół. Przyszły doktor Kościoła odznaczał się bowiem nie tylko nieco aspołecznym usposobieniem, ale też okazałym wzrostem i tuszą.

Pewnego dnia jeden ze studentów przeczytał notatki Tomasza i zaciekawiony podał je Albertowi Wielkiemu. Profesor, zdumiony bystrością niepozornego ucznia powiedział: „Nazywacie go niemym wołem, ale kiedyś ten wół zaryczy tak głośno, iż rykiem wypełni cały świat”.

Od tego momentu młody Tomasz został słynnym adwersarzem i osobistym asystentem przyszłego świętego, Alberta Wielkiego. Przepowiednia o niemym wole rewolucjonizującym ówczesną rzeczywistość zaczęła się spełniać.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!