O wsparciu kobiety po porodzie myśli się często bardzo praktycznie. Mąż nosi torby z zakupami, żeby ją odciążyć, a mama przynosi zapasy jedzenia w słoikach, żeby młodzi z głodu nie pomarli. Ta pomoc jest ważna, ale trzeba też pamiętać o tym, że matka – oprócz zaspokajania swoich najbardziej podstawowych potrzeb, pragnie zadbania o jej kobiecość. Chce usłyszeć, że również jest ważna i wyjątkowa.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Jak wam się chowa dzidziuś?
Często, kiedy rodzi się dziecko, odwiedzamy je, kupujemy prezenty, pytamy, jak maluch się chowa i skupiamy się na jego najdrobniejszych cechach. Bywa, że matka schodzi wówczas na drugi plan. Owszem, pojawiają się pytania „jak się czujesz?”, ale dotyczą one raczej kobiecej fizyczności i poziomu zmęczenia.
Tymczasem poród to nie tylko doświadczenie cielesne, jak wydanie dziecka na świat. Razem z dzieckiem rodzi się bowiem matka – kobieta staje się kimś zupełnie innym niż dotychczas. Jest to wydarzenie piękne, ale i trudne. Poród jest dla kobiety bowiem jedynie momentem przejścia między jedną a drugą „ja”.
Wydarzenie krytyczne
W socjologii i psychologii urodzenie dziecka określa się „wydarzeniem krytycznym” – a więc takim, które
[…] zatrzymuje dotychczasową aktywność człowieka i wymaga zastosowania nieznanych dotąd środków. Wydarzenie krytyczne zaburza równowagę jednostki – otoczenie, powodując taki stan destabilizacji, takie zaburzenie równowagi, które sprawia, że dotychczasowe formy zachowania są niewystarczające. Krytyczne wydarzenie wymaga więc istotnych zmian w mechanizmach przystosowawczych oraz przebudowy układu jednostka – otoczenie. (K. Kuryś „Urodzenie pierwszego dziecka jako wydarzenie krytyczne w życiu kobiet i mężczyzn”)
Nowa sytuacja izoluje kobietę od jej dotychczasowego życia: pracy, spontanicznego wychodzenia z domu, przyjaciół, którzy są w innej sytuacji czy partnera pochłoniętego obowiązkami zawodowymi. Z dnia na dzień zatem kobiecie odebrane są jej bliskie kontakty i przyzwyczajenia. Według Bogusławy Budrowskiej „kontrast pomiędzy życiem przed i po urodzeniu dziecka jest […] olbrzymi i nie za dobrze zrozumiany przez otoczenie i przez samą kobietę”*.
Emocjonalna samotność
Wszystko, co dzieje się z nami tuż po porodzie – ból, o którego istnieniu nie miałyśmy pojęcia, fizyczne zawładnięcie naszym ciałem przez dziecko i połóg, kosmiczne zmęczenie, huśtawka hormonalna, rozbicie idealnej wizji macierzyństwa, brak odpowiedniej pomocy – prowadzi nierzadko do osamotnienia w przeżywaniu trudności.
Widać to doskonale po tym, jakie oblężenie przeżywają fora dla matek. Tworzą się tam swoiste kręgi wsparcia, w których kobiety mają szansę być wysłuchane i zyskać oparcie kogoś, kto czuł podobnie.
Typowym przykładem może być brak empatii wobec kobiety, która mimo ogromnych chęci nie urodziła naturalnie, lecz drogą cesarskiego cięcia. Często słyszy się teksty typu „Ciesz się, że masz zdrowe dziecko”. Nie są one zupełnie pocieszające, bo brakuje w nich odrobiny empatii i szacunku dla emocji kobiety.
Zrób coś dla matki – nie tylko kanapkę
O wsparciu kobiety po porodzie myśli się często bardzo praktycznie. Mąż nosi torby z zakupami, żeby ją odciążyć, a mama przynosi zapasy jedzenia w słoikach, żeby młodzi z głodu nie pomarli. Ta pomoc jest ważna, ale trzeba też pamiętać o tym, że matka – oprócz zaspokajania swoich najbardziej podstawowych potrzeb, pragnie zadbania o jej kobiecość. Chce usłyszeć, że również jest ważna i wyjątkowa. Ba, jest niezwykła – wydała na świat nowe życie.
Jak to powiedzieć? W najdrobniejszych gestach. W bukiecie kwiatów albo w ciastkach z ulubionej cukierni. W romantycznej kolacji. W herbacie bez pytania, czy ma na nią ochotę. W muzyce, którą lubi. W przytuleniu czy masażu. Czasem w podsunięciu pudełka z chusteczkami i obmyciu łez ze zmęczonej twarzy. W akceptacji jej trudnych emocji. W rozmowie – o niej, nie o dziecku. W czymkolwiek co sprawi, że poczuje się ważna – jako kobieta, nie tylko jako matka.
*B. Budrowska, Macierzyństwo jako punkt zwrotny w życiu kobiety, Wrocław 2000.
Czytaj także:
Książkowy starter o macierzyństwie. Doda ci odwagi i zainspiruje
Czytaj także:
Odetchnęłam dopiero, gdy była już w domu. O połogu mam wcześniaków