separateurCreated with Sketch.

Miał być poddany aborcji. Założył organizację, która pomogła 40 tysiącom dzieci

IMRE TEGLASY
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ewa Rejman - 27.03.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Imre Teglasy miał nigdy się nie narodzić. Jego mama czuła, że nie może pozwolić sobie na dziecko i robiła wszystko, żeby przerwać ciążę.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Był rok 1952. Jego tato – służący jako generał w węgierskiej armii w czasie II wojny światowej – stał się, według nowej władzy, wrogiem klasowym. Razem z żoną i dwoma synami musiał opuścić Budapeszt. W nowym położeniu miał problem ze znalezieniem nawet nisko płatnej pracy, więc jego rodzina zaczęła głodować.

Wtedy mama Imre zorientowała się, że jest w ciąży,

Próba aborcji

Ojciec nawet w tej sytuacji nie popierał aborcji, ale kobieta uznała, że nie ma innego wyjścia. Szukała lekarza, który zgodziłby się ją przeprowadzić i w końcu takiego znalazła. Jednak z powodu restrykcji nałożonych na rodzinę nie mogła opuszczać miejsca zamieszkania, więc ostatecznie do niego nie dotarła. Wtedy jednak spróbowała wziąć pigułki powodujące poronienie, a gdy i one zawiodły, sprawdzała po kolei wszystkie inne sposoby.

Mimo tego Imre cudownie przeżył i urodził się cały i zdrowy. Od samego początku jednak relacje z matką nie układały mu się dobrze. Wspomina, że już w wieku trzech lat marzył o tym, żeby uciec i poszukać swojej prawdziwej mamy. Sądził, że ta prawdziwa, która bardzo go kocha, na pewno mieszka gdzieś indziej.

Przebaczenie i pomoc dla innych

O nieudanych próbach aborcji dowiedział się przez przypadek w wieku 12 lat, podsłuchując rozmowę ojca. Upłynęło wiele czasu, zanim potrafił zbliżyć się do swojej matki. Dopiero pod koniec jej życia był w stanie zdobyć się na przebaczenie i jednocześnie o nie poprosić – za wszystkie lata, w których jej nienawidził. „Pojednanie jest możliwe w każdej sytuacji” – mówi.

Razem z żoną stworzyli szczęśliwą rodzinę z aż dwanaściorgiem dzieci. Choć wychowanie takiej gromadki samo w sobie było dużym wyzwaniem, zapragnęli nieść pomoc tym, którzy znajdują się w kryzysie. Ze względu na historię życia Imre postanowili zwrócić się ku mamom w ciąży bojącym się urodzić swoje dzieci. Po kilku latach pracy dla Human Life International założył własną organizację, którą nazwał Alpha Alliance. Do tej pory wsparli już ponad 40 tysięcy mam w potrzebie i uratowali tysiące ludzkich istnień. Tłumaczy, że tym, czego potrzebują najbardziej jest miłość i troska.

„Twarze wyboru”

Zgodził się wziąć udział w kampanii „Faces of Choice” (Twarze wyboru). Jej celem jest opowiedzenie między innymi historii osób, które miały się nie narodzić albo przeżyły nieudane próby aborcji. „Wybór nie jest po porostu słowem. Wybór ma twarz. Wybór jest osobą” – piszą organizatorzy.

„Opłakuję sześć milionów dzieci węgierskich i dwa miliardy na całym świecie, które, w przeciwieństwie do mnie nie przeżyły aborcji. Chciałbym, żeby wszyscy ludzie i narody zrozumiały pełne znaczenie Ewangelii i prawdę o wartości ludzkiego życia, która jest częścią prawa naturalnego wypisanego we wszystkich ludzkich sercach” – mówi w nagranym z tej okazji filmie.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.