Dzięki tej niespodziance od przyjaciół młoda para mogła świętować w wielkim stylu.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Na świecie jest wiele par, które z powodu pandemii musiały radykalnie zmienić swoje plany weselne. Podczas gdy niektórzy odkładali uroczystości, inni byli zdeterminowani, aby iść naprzód i pobrać się w bardzo ograniczonych okolicznościach. Tak było w przypadku nowożeńców Davida i Mallory Casperów, którzy postanowili zostać mężem i żoną, mając zaledwie 10 gości u boku… A przynajmniej tak im się wydawało.
Dzięki kochającym i zaradnym przyjaciołom Caspersowie wkrótce odkryli, w jaki sposób mogliby zorganizować bezpieczne, odległe społecznie przyjęcie weselne, w otoczeniu wielu ludzi, których kochają.
Ich przyjaciel JP Quinn wyjaśnił na Facebooku, jak udało mu się zaskoczyć Davida i Mallory. Słysząc, że liczba gości weselnych została poważnie ograniczona, założył stronę na Facebooku dla przyjaciół, którzy nie mogli być obecni na ślubie, i poprosił, aby byli przy kościele w ozdobionych samochodach, gdy para wyjedzie już ze świątyni jako państwo Casperowie. W sumie w tym nietypowym przyjęciu wzięło udział 27 samochodów.
Poza przypadkowym zaproszeniem przyszłej panny młodej do dołączenia do tajnej grupy – co na szczęście zostało na czas naprawione, aby pozostała nieświadoma – plany potoczyły się pięknie. Po zakończeniu ceremonii ślubnej w Greenville w Teksasie para opuściła kościół i zobaczyła przechodzących przyjaciół. Następnie samochody dotarły na parking, na który dołączyła para.
Podczas gdy wszyscy pozostali w bezpiecznych odległościach, Caspersowie wygłosili przemówienie i mogli podzielić się radością wielkiego dnia razem z bliskimi. Ich historia przypomina nam o całym pięknie, które wciąż ma miejsce w “zamkniętym” świecie.
Czytaj także:
Za co jestem wdzięczna epidemii COVID-19?
Czytaj także:
Choć brali ślub w czasie pandemii, ich kościół był pełen gości…