separateurCreated with Sketch.

Czy ocenianie siebie może nam w czymś pomóc?

KOBIETA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ilona Przeciszewska - publikacja 20.06.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Możesz zauważać własne błędy i porażki z jednoczesnym okazywaniem sobie szacunku oraz zrozumienia.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ocenę samego siebie często zrównujemy z pewną formą oskarżania, obwiniania czy surowego krytycyzmu własnej osoby. Tymczasem samoocena nie musi być niszcząca. Może być realnym spojrzeniem na własne możliwości i ograniczenia, a wówczas staje się pomocnym „narzędziem” radzenia sobie w różnych życiowych sytuacjach.

 

Co słyszysz w krytyce?

Aby rozwinąć w sobie konstruktywny krytycyzm, potrzebujesz zrozumieć prześladowczą część własnej psychiki, która nie pozwala ci na dokonywanie realnych osądów rzeczywistości. Pierwszym krokiem ku temu może być próba zidentyfikowania karzących myśli, jakie sobie wypowiadasz.

Czasami możesz usłyszeć negatywne komunikaty ze strony otoczenia, a w takiej sytuacji możesz zapytać siebie, z jakiego powodu bezrefleksyjnie wierzysz, że są prawdą na twój temat. Poza tym możesz obserwować, czy usłyszanej krytyki nie odebrałeś nadmiarowo, w taki sposób, że urosła ona w twoim myśleniu do totalnej katastrofy lub czy jakaś uwaga nie została przez ciebie przeobrażona w coś zupełnie innego niż dana osoba mogła mieć na myśli. Potrzebujesz być może zdać sobie sprawę z tego, że najbardziej zagrażająca jest twoja własna bezwględna surowość wobec samego siebie.

W zidentyfikowaniu karzących myśli może pomóc ci świadomość i zrozumienie swoich uczuć. Konstruktywna ocena, zarówno zewnętrzna i wewnętrzna, nigdy nie powinna degradować poczucia twojej wartości czy nie naruszać twojej osobistej godności. Jeżeli czujesz, że właśnie tak się dzieje, możesz od razu stwierdzić, że dana osoba nie miała prawa sformułować wobec ciebie danego komunikatu lub potrzebujesz założyć, że twój odbiór wypowiadanych treści nie jest adekwatny do rzeczywistości. Aby móc się temu przyjrzeć, możesz opowiedzieć o danej sytuacji różnym osobom, które nie były w nią zaangażowane. Dzięki temu będziesz mógł skonfrontować własny odbiór wydarzenia z tym, jak zrozumieli je inni.

 

Negatywne myśli o sobie

Obserwuj, w jakich sytuacjach nasilają się u ciebie negatywne myśli na własny temat. Być może w takich chwilach, gdy przeżywasz wobec kogoś złość, która z różnych względów nie może być pomyślana, odczuwana i wyrażona. Bardzo często kierujemy ją wówczas do samych siebie. Pomyśl zatem czy właśnie tak nie dzieje się w twoim życiu i zastanów się z jakiego powodu trudno jest ci okazywać złość. Czego się boisz? Może ważna będzie świadomość, że złość wcale nie jest „zła”, a jej wyrażanie nie musi być czymś krzywdzącym wobec innych. Wręcz przeciwnie, otwarte i szczere mówienie o swoich uczuciach może być pomocne w budowaniu satysfakcjonujących więzi z innymi.

Możesz też pomyśleć o różnych przeszłych doświadczeniach, szczególnie z wczesnego dzieciństwa, w których być może doświadczałeś surowej, bezwzględnej oceny ze strony najbliższych. Mogłeś uwewnętrznić w sobie ten destrukcyjny głos. W ten sposób ocena siebie kojarzyć ci się może wyłącznie z poczuciem paraliżującego wstydu, poczucia winy, złości czy lęku.

Nie chcąc doświadczać tych nieprzyjemnych uczuć, możesz nie chcieć przyjmować do siebie żadnej negatywnej uwagi na własny temat, jak również stronić od dopuszczania do siebie myśli na temat własnych słabości i niedociągnięć. Z drugiej strony możesz cały czas doświadczać tego typu emocji, nieustannie wymierzając w siebie skrajnie krytyczne, nie podparte faktami uwagi. Możesz jednak powoli uczyć się tego, że spojrzenie na samego siebie może być oceniające, ale może to być ocena wyrażona z troską i wyrozumiałością, uwzględniająca złożoną rzeczywistość. Możesz zauważać własne błędy i porażki z jednoczesnym okazywaniem sobie szacunku oraz zrozumienia.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!