Każdy labirynt (nie tylko ten narysowany na kartce ze szkolnego zeszytu) ma swoje wyjście. A wyjście w labiryncie życia – dokąd ono prowadzi? Jeśli odpowiesz sobie na to pytanie – ale bez oszukiwania – to może się okazać, że trzeba będzie wziąć kolejną kartkę i zacząć pisać od nowa.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
W praktyce
Właściwie to jest bardzo proste. Wszystko, co musisz mieć to długopis i kartka (może być w kratkę). Zacznij jak z labiryntem w szkolnym zeszycie, czyli… od tyłu. Znajdujesz wyjście z labiryntu i wodzisz palcem przez kolejne korytarze, żeby dojść do wejścia.
To oszustwo (które znacznie zwiększa szansę, żeby znaleźć właściwą drogę) dobrze zastosować w życiu, tzn. na tej kartce. Skoro ją już masz (i długopis też) to zapisz u dołu, do czego chcesz w życiu dojść. Po jakich rezultatach poznasz, że jesteś u wyjścia labiryntu.
Niech przykładem będzie dom. Jeśli marzysz o domu, to o jakim? Ile ma pięter, okien, pokoi? Jaki panuje w nim klimat? Co musi mieć, a czego nie? Pomyśl w ten sposób o celu swojego życia. Masz już to? To idziemy dalej!
Kolejny krok
Jeśli wiesz, gdzie chcesz dojść, to szybko zaczynasz dostrzegać drogę, jaką trzeba pokonać, żeby tam być. Ale od znajomości właściwej ścieżki może nawet ważniejsze jest wiedzieć, w które korytarze labiryntu życia nawet nie ma po co wchodzić.
Dlatego kolejnym krokiem jest określanie ścieżki. W połowie kartki na środku warto zapisać, czym jest właściwa droga, a po bokach niepotrzebne odnogi. Określenie tej pierwszej może być trudne. Prościej będzie ponazywać miejsca, których chcesz uniknąć.
Wracając do przykładu z domem. Zapisz listę sposobów, by go wybudować. Finansowanie kredytem, budowa etapami, a może założenie spółdzielni? Zapisz też, co nie prowadzi do celu, np. inwestowanie w podróże albo latami omijanie marzeń. Pomyśl w ten sposób o swoim życiu i zrób listę – bardzo konkretnych rzeczy. Zrobione? Czas zapakować plecak!
Zapakuj plecak
Już wiesz, gdzie chcesz w życiu dojść. Wiesz, czego unikać, która droga jest właściwa i jakie niebezpieczeństwa mogą na niej czyhać. Czas zapakować plecak: postawami, umiejętnościami, zasobami, wiedzą, sposobami i czym tylko się da, co pozwoli dojść do celu.
Oczywiście możesz wiedzieć, że czegoś potrzebujesz, a wcale tego nie mieć. Warto jednak mieć na liście niezbędny ekwipunek. Świadomość, czego mi potrzeba to klucz, by z czasem to coś zdobyć.
Wracając do budowy domu. Możesz potrzebować dobrze płatnej pracy. A może wiedzy inżynierskiej lub umiejętności organizacyjnych. To czego ci trzeba (co masz i czego jeszcze nie) zapisz na górze kartki. Ale zostaw trochę miejsca na kalendarz!
Kalendarz
Wiesz już wszystko, co trzeba. Czas to zaplanować. Po prawej stronie na górze kartki zapisz rok, w którym planujesz dojść do celu. Może być nawet bardzo odległy. Jeśli w labiryncie życia będziesz iść korytarzem prowadzącym do wyjścia, to właściwie nie ma znaczenia, na jakim etapie drogi jesteś. Grunt, że idziesz we właściwym kierunku.
Po lewej stronie zapisz obecny rok. Między obiema datami wpisz pozostałe lata. A teraz do konkretnych lat przypisz ważne rzeczy – te zdefiniowane w kroku drugim. Zobacz, że one mają początek i mają też koniec. W przypadku tych trudnych możesz poczuć ulgę. W przypadku tych pięknych stratę. Najważniejsze, że jedne i drugie prowadzą do celu.
To tak jak z domem. Chwila wybierania wystroju jest piękna. Czas płacenia bywa bolesny. Łatwiej przez nie przechodzić, gdy motywuje nas to, do czego prowadzą. No właśnie! Do czego prowadzą?
Co dalej?
Każdy labirynt (nie tylko ten narysowany na kartce ze szkolnego zeszytu) ma swoje wyjście. A wyjście w labiryncie życia – dokąd ono prowadzi? Jeśli odpowiesz sobie na to pytanie – ale bez oszukiwania – to może się okazać, że trzeba będzie wziąć kolejną kartkę i zacząć pisać od nowa. Oczywiście z przeświadczeniem, że żeby w labiryncie życia dojść tam, gdzie się chce, to trzeba trochę „oszukiwać”.
Czytaj także:
Jak wspierać dziecko w intensywnym okresie wczesnodziecięcego rozwoju?
Czytaj także:
Modlitwa, którą możesz odmówić po kłótni ze współmałżonkiem