separateurCreated with Sketch.

Coraz więcej ofiaromatów w kościołach. Strzał w dziesiątkę w dobie pandemii?

OFIAROMAT

Ofiaromat w kościele ojców jezuitów w Łodzi.

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Tak zwana elektroniczna taca nie tylko ułatwia życie tym, którzy zazwyczaj nie mają przy sobie gotówki, ale w czasach koronawirusa pomaga także zachować standardy sanitarne.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Ofiaromaty, które pojawiły się pod koniec ubiegłego roku w Polsce, miały pomagać w złożeniu ofiary tym, którzy będąc w kościele, akurat nie mają przy sobie gotówki. Jednak okazało się, że w dobie pandemii tzw. elektroniczna taca stała się też sposobem na zachowywanie standardów sanitarnych.

 

Pomysł na ofiaromaty

Zamysł wprowadzenia takich urządzeń do kościołów powstał w krakowskiej wspólnocie „Głos na Pustyni”. – Był to wielomiesięczny projekt, w który zaangażowali się ludzie z krakowskich wspólnot katolickich, a realizowano go we współpracy z biurem ekonomicznym archidiecezji krakowskiej. Osobiście zatwierdził go do wprowadzenia abp Marek Jędraszewski – powiedział KAI Karol Sobczyk, lider wspólnoty oraz pomysłodawca i odpowiedzialny za wdrożenie w archidiecezji krakowskiej ofiaromatów.

Pierwszy z nich stanął w diecezji w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w Krakowie-Mistrzejowicach. – To bardzo dobre rozwiązanie, które pokazuje, że Kościół idzie z duchem czasu. Sama składam ofiarę kartą, ale mam znajomych, którzy używają do tego nawet zegarka, co jest niezmiernie wygodne – przyznaje studentka Paulina.

Dzięki wsparciu firmy FirstData, światowego lidera płatności elektronicznych, elektroniczna taca jest bezpieczna i szybka. Ofiaromat pozwala na złożenie ofiary o dowolnej wysokości i przesyła SMS-em potwierdzenie złożenia składki.

 

Ofiaromaty w dobie pandemii

Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie podejrzewał, że urządzenia tego typu staną się także rozwiązaniem zapewniającym przestrzeganie standardów sanitarnych w czasie epidemii koronawirusa. Zwłaszcza wtedy, kiedy Światowa Organizacja Zdrowia zarekomendowała rezygnację z korzystania z gotówki na rzecz płatności elektronicznych.

Co więcej, ofiaromaty wspomogły też parafie, które z racji ograniczeń liczby uczestników Eucharystii w pierwszych miesiącach pandemii znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. – Dzięki ofiaromatom możliwe było złożenie ofiary nie tylko podczas nabożeństwa, ale w zasadzie cały czas, kiedy tylko dana świątynia była otwarta dla wiernych. A przecież pamiętamy, że ludzie bardzo często przychodzili na początku pandemii do kościołów pojedynczo, by się pomodlić w bezpiecznych warunkach – tłumaczy Sobczyk.

Jak dodaje, są parafie, w których elektroniczna taca całkowicie zastąpiła składkę zbieraną po kościele z klasycznym koszykiem. – Widzimy, że ofiaromaty stały się skuteczną odpowiedzią na potrzeby wiernych. Tak zmniejszając ryzyko zakażenia, jak i usuwając konieczność szukania bankomatu czy rozmieniania pieniędzy przed mszą świętą – ocenia Karol Sobczyk.

Obecnie w Polsce działa już kilkadziesiąt ofiaromatów. Można je spotkać w parafiach m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Zakopanem, Warszawie czy Gdańsku.


EWELINA MANIECKA
Czytaj także:
Jesteś „klientem” parafii czy ją współtworzysz? Jej świadectwo pomoże ci docenić wspólnotę


OFIAROMAT W KRAKOWIE
Czytaj także:
“Gdyby każda osoba dała złotówkę, można by zrobić wiele dobra”. Ofiaromat na Dworcu Głównym w Krakowie



Czytaj także:
Opłaty za parking pod plebanią! Tak w Łosicach dba się o wiernych. Naprawdę!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!