separateurCreated with Sketch.

Jak się upewnić, że nie przekażesz swojej traumy najbliższym?

WOMAN LAYING DOWN
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Michael Rennier - 22.08.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Wielu z nas doświadczyło jakiejś traumy, ale nie musi ona mieć przewagi nad naszym życiem.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jedną z radości mojej pracy jako księdza jest pomoc parom w przygotowaniach do małżeństwa. W ramach tego procesu pary zawsze uważają, że interesujące jest przeprowadzenie inwentaryzacji osobowości, która pokazuje, jakie mają podejście do określonych tematów. Tematy są szerokie i różnorodne, w tym ich stosunek do posiadania psa, jak zamierzają świętować Boże Narodzenie i co myślą o oszczędzaniu na emeryturę.

Wierz lub nie, ale małżeństwa mogą borykać się z tymi problemami. Nie jest konieczne, aby para zgadzała się we wszystkim, ale ważne jest, aby byli świadomi swoich różnic, omówili je i przygotowali na kompromisy – a nawet lepiej, zobowiązali się do wspólnego życia bez nadawania priorytetu własnym pragnieniom. Zawsze pomaga, by myśleć o związku małżeńskim jako o przygodzie, nowym etapie życia, wolnym od z góry przyjętych oczekiwań, które są do niego wnoszone. To dwie osoby budujące wspólne życie.

Dla niektórych myślenie o czymś tak prostym, jak świąteczny obiad, to nostalgiczna podróż w głąb pamięci. Mnie kojarzy się z dziadkiem stojącym z whisky w dłoni, pieczącym gigantycznego indyka na drewnie orzesznika. To przywodzi na myśl zabawy z kuzynami, gry karciane, które dryfowały do ​​późnych godzin wieczornych. Inni ludzie wracają myślami do Święta Dziękczynienia i przywodzą na myśl rodzinne nieporozumienia, kłótnie i wspomnienia, o których chcieliby zapomnieć.

Kiedy zagłębiamy się w naszą przeszłość, prawie zawsze zostaje odkryta jakaś trauma – szacuje się, że 70 proc. ludzi przeżywa jakieś traumatyczne doświadczenia w swoim życiu. Może to być intensywne doświadczenie, takie jak rozwód, śmierć, choroba, wypadek, znęcanie się, zaniedbanie lub porzucenie.

Mogą to być również pozornie łagodniejsze sprawy, jak stary spór, który nigdy nie został rozwiązany, żenujące doświadczenie z liceum, utrzymujące się zwątpienie w siebie, które rozwinęło się w dzieciństwie i nie znika. Wszystkie te doświadczenia, jeśli nie zostaną zaopiekowane, nadal mają na nas wpływ. One ranią nas emocjonalnie i fizycznie nawet w taki sposób, że czasem nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć  – czujemy się bezsilni i zachowujemy się nawet autodestrukcyjnie.

Dlatego, kiedy rozmawiam z narzeczonymi, ważne jest, abyśmy przyjrzeli się tym starym wspomnieniom i uznali cały bagaż z przeszłości, nawet jeśli wydaje się to nieistotne. Często sposób, w jaki osoba wchodzi w nowy związek, jest kształtowany przez przeszłość. Problemy mogą sięgać aż do dzieciństwa, ponieważ wtedy jesteśmy najbardziej podatni na wpływy. Może powstać problem związany z tym, jak rodzice traktowali siebie nawzajem, jak się kłócili, czy kiedykolwiek krzyczeli.

 

Życie nie jest idealne

Chodzi o to, że różne poziomy traumy z przeszłości są dla nas wszystkich faktem. Życie nie jest idealne, więc wszyscy mamy wzloty i upadki. Nie oznacza to, że jesteśmy niezdolni do zdrowych relacji, oznacza to tylko, że mamy trochę pracy do wykonania, jeśli chodzi o zdobywanie samowiedzy i umieszczanie naszej przeszłości we właściwym kontekście. Jest to szczególnie ważne, jeśli chodzi o najważniejszy z naszych związków – małżeństwo i rodzicielstwo.

Bardzo miło wspominam dzieciństwo i bardzo podziwiam mojego ojca. Kiedy sam zostałem ojcem, postanowiłem uczestniczyć w życiu moich dzieci w taki sam sposób, trenować ich drużyny sportowe, bawić się z nimi na podwórku, zabierać je na przejażdżki rowerowe i czytać z nimi książki. Mam szczęście, że mam dobry przykład, na którym mogę się oprzeć. Znam jednak wielu ludzi, których ojcowie – lub matki – byli nieobecni, byli surowi i wymagający lub mieli zerwane relacje z dziećmi. Osoby z tymi doświadczeniami zmagają się ze strachem. Boją się, że poniosą porażkę w swoich małżeństwach i jako rodzice. Boją się angażować w związek, boją się, że źle się skończy, że spowoduje krzywdę.

Ilekroć przechodzę przez proces przygotowania do małżeństwa z parą i któraś z nich ma rozstanie w tle, ze szczególną uwagą rozmawiam z nimi o warunkach, które doprowadziły do ​​rozstania. Często pojawiają się problemy związane z tym doświadczeniem, nadal boją się zaufać, wątpią w siebie. Aby uchronić nowy związek przed zatruciem przeszłością, stary musi zostać zbadany otwarcie i uczciwie, ponieważ nigdy nie uwolnimy się od naszej przeszłości, dopóki jej naprawdę nie zrozumiemy i nie zaczniemy podejmować kroków w celu uzdrowienia.

 

Wrócić do zdrowia

Dr Javier Fiz Perez napisał niedawno artykuł dla Aletei, który zawiera doskonałe rady dotyczące powrotu do zdrowia po przebytej traumie. Jego pierwsze kroki obejmują akceptację przeszłości i rozmowę o niej z kimś, kto nas wspiera. Na tym polega moja rola w przygotowaniu do małżeństwa. Zaleca również profesjonalną pomoc, która z pewnością jest w niektórych przypadkach uzasadniona. Ostatecznie celem jest zmiana zachowania i eliminacja trwającego wpływu traumy.

W przypadku traumy z przeszłości najważniejsza jest zwykła chęć uznania jej, ponieważ kiedy zidentyfikujemy ją konkretnie jako traumę, jako coś złego, nagle to doświadczenie zostaje umieszczone na właściwym miejscu. To nie powinno się wydarzyć. Cały świat nie jest całkowicie ciemny. Małżeństwa nie są skazane na niepowodzenie. Nie wszyscy rodzice zawodzą swoje dzieci. Możemy mieć lepsze związki i lepsze życie. I będziemy je mieli.


STŁUCZONA DONICZKA
Czytaj także:
Jak radzić sobie z traumą?



Czytaj także:
Traumy wojenne i traumy życia codziennego – zaskakująco prosta rzecz, by sobie z nimi radzić

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!