Dowiedziałeś się, że będziesz tatą? W przypływie entuzjazmu chciałbyś załatwić milion spraw, ale tak naprawdę nie wiesz, czym się zająć? Odłóż wszystko i zadaj sobie te 3 pytania. Zanotuj odpowiedzi. One będą dla ciebie drogowskazem!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
1Co dla ciebie znaczy być dobrym ojcem?
Nie bój się marnować papieru. Weź zeszyt i napisz dowolnie długą odpowiedź na powyższe pytanie. Napisz, po jakich cechach poznaje się dobrych ojców. Wypunktuj rzeczy, które robią dobrzy ojcowie: przynajmniej raz w roku, przynajmniej raz w miesiącu i przynajmniej raz dziennie.
Skup się na tym, co dobre. Wyobraź sobie swoje ojcostwo w chwilach, które sprawiają ci najwięcej satysfakcji. Spisz wszystko, co przychodzi ci do głowy. Przejrzyj, co napisałeś. Podkreśl to, co najbardziej gra ci w sercu. Spróbuj zlepić z tego jedno lub dwa zdania. Właśnie skalibrowałeś kierunek swojego ojcostwa!
2Czego na pewno nie chciałbyś zrobić swojej rodzinie?
Wypisz najgorsze rzeczy, jakie przychodzą ci do głowy, również te, których twoim zdaniem nigdy nie popełnisz. W dniu ślubu mało kto bierze pod uwagę możliwość rozwodu, a dziecko alkoholika jest przekonane, że nigdy nie pójdzie w ślady rodzica.
Pomyśl o osobach, którym trudno ułożyć dorosłe życie, bo zostali przygnieceni brzemieniem z dzieciństwa. Przepaści, jakie dzielą ludzi, kiedyś były małymi szczelinami. Wypunktuj listę drobnych zachowań, od których zaczynają się małe pęknięcia prowadzące do tego, czego nigdy nie chciałbyś zrobić swoim bliskim. Właśnie naszkicowałeś mapę ojcowskich zagrożeń!
3Jak każdego dnia możesz stawać się lepszym tatą?
Nie chodzi o to, żeby stać się ideałem – ideały nie istnieją. Rzecz w tym, żeby każdego dnia stać się lepszym choć o odrobinę. Czy jest jakaś codzienna praktyka, która mogła by ci w tym pomóc?
Czego sam chciałbyś doświadczać od swoich rodziców w dzieciństwie, co dodawało(by) ci skrzydeł? Co mógłbyś zrobić, żeby każdego dnia (a dzieci niesamowicie tego potrzebują) bardziej kochać mamę swoich dzieci? Jak chciałbyś naprawiać swoje błędy? Co pomoże ci z optymizmem iść przez trudności? Właśnie określiłeś mierzalne i realistyczne działania, budujące satysfakcjonujące ojcostwo!
Po co i co dalej
To, co się czuje na początku ojcowskiej drogi jest tak niewinne i autentyczne, jak pierwsza miłość. Wracanie do tych pierwszych uczuć i myśli przypomina, co najgłębiej przemawia do naszego serca.
Oczywiście, że te przemyślenia będą szlifować się w codziennych doświadczeniach. Można jednak szlifować je tak, żeby wydobyć to, co w nich najpiękniejsze. Dlatego warto często wracać do tego, co było na początku.
Przeczytałeś aż do tego miejsca, ale nic nie napisałeś? Weź kartkę i długopis i zacznij od początku. Jeśli nawet zapomnisz o tych notatkach, to może trafisz na nie w trudnej chwili i przypomnisz sobie, jak niezwykłe miałeś plany na jeszcze bardziej niezwykłą drogę!
Czytaj także:
Ojcostwo nie jest synonimem męskości. To co nim jest?
Czytaj także:
Jak rozwijać swoje powołanie do ojcostwa?