Lekcje religii nie zatrzymują młodych przy Kościele. Poza tym, z naszych badań wynika, że również rodzicom coraz mniej zależy na tym, aby ich dzieci chodziły do kościoła – poinformowała dyrektor CBOS prof. Mirosława Grabowska.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Prof. Grabowska odniosła się do najnowszych badań IBRiS, który przeprowadził sondaż o nastawieniu do Kościoła. Wynika z niego, że im młodsze osoby, tym mniejszy jest odsetek tych wierzących o pozytywnym nastawieniu do Kościoła.
Sondaż o nastawieniu do Kościoła
Według najnowszego badania przeprowadzonego przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” większość Polaków nie ma pozytywnego stosunku do Kościoła. Taki stosunek zadeklarowało 35 proc. badanych, w tym 16 proc. „zdecydowanie pozytywny”. 32 proc. deklaruje stosunek negatywny, natomiast pozostałe 31 proc. – neutralny.
Z osób o podejściu „neutralnym” prawie połowa deklaruje się jako osoby wierzące i praktykujące nieregularnie, a 31 proc. niepraktykujące. Więcej takich osób jest wśród badanych z negatywnym stosunkiem do Kościoła – 66 proc. z nich to osoby wierzące niepraktykujące.
W badaniu poszczególnych grup wiekowych widać, że im młodsze osoby, tym mniejszy jest odsetek pozytywnego nastawienia do Kościoła. W grupie najmłodszej (18-29 lat) deklaruje go zaledwie 9 proc. badanych. 47 proc. ma stosunek negatywny, a 41 proc. stosunek neutralny.
➡️ Niemal 1/3 Polaków deklaruje negatywny stosunek do Kościoła katolickiego.
➡️ 58% Polaków źle ocenia kardynała Stanisława Dziwisza.#sondaż @IBRiS_PL dla @rzeczpospolita https://t.co/zr7ZF8teXL pic.twitter.com/eWdawmEQOx
— IBRiS (@IBRiS_PL) November 16, 2020
Spadek praktyk religijnych wśród młodych
Jak zauważyła prof. Grabowska, w dzisiejszych czasach obserwujemy nie tyle odejście od wiary katolickiej, co spadek praktyk religijnych w najmłodszych pokoleniach.
Jest to spadek radykalny. Młodzi ludzie kończą szkoły i przestają praktykować lub praktykują nieregularnie. Dotyczy to przede wszystkim najmłodszych roczników 18, 19 lat czy dwudziestoparoletnich – w ocenie dyrektor CBOS w pokoleniach 30+ oraz zwłaszcza starszych spadek ten jest łagodniejszy.
Co ciekawe, jak dodała profesor, są to roczniki, które w większości przechodzą edukację religijną w szkołach.
Widać więc, że ta edukacja nie zatrzymuje młodych przy Kościele. Poza tym z naszych badań wynika, że również rodzicom coraz mniej zależy na tym, by ich dzieci chodziły do kościoła – powiedziała, podkreślając, że bez wątpienia te dwa powody są kluczowe.
Brak wyraźnego autorytetu
W opinii prof. Grabowskiej rozejście się nauczania kościelnego z młodymi następuje przede wszystkim w sferze etyki. Uwidaczniają to chociażby ostatnie demonstracje ws. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nt. aborcji eugenicznej.
Przykładem może być popularne ostatnio hasło „moje ciało, mój wybór”, które jasno pokazuje te tendencje – „ja decyduję o tym, co jest dobre, a co złe, nie prawo, nie społeczeństwo, nie Kościół, tylko ja” – tłumaczy dyrektor CBOS.
Na pewno jest to pokolenie zindywidualizowane, polegające na sobie, na własnych ocenach moralnych. Normy formowane ex cathedra do nich nie trafiają, a może właśnie powodują dystans czy odrzucenie tych norm – powiedziała.
Profesor dodała również, że problemem młodych może być brak wyraźnego autorytetu. Są to pokolenia, które nie znają już Jana Pawła II, nie mają wyraźnego wzorca zachowań wśród duchownych.
Oczywiście autorytetu brakuje nie tylko w samym Kościele, brakuje go również po stronie świeckiej – podsumowała prof. Grabowska.
Czytaj także:
Badania: w pandemii najbardziej liczyć można na… rodzinę
Czytaj także:
Czy pandemia zmieniła naszą religijność? Badania CBOS