separateurCreated with Sketch.

Na otwarcie Adwentu przyszedł do mnie Jezus. Znalazłam Go pod drzwiami…

POTRZEBUJĄCY CZŁOWIEK
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bądźcie uważni na innych Przemków pod własnymi drzwiami. Przemkom w pandemii jest dużo trudniej niż tobie, tobie i mnie. Adwent jest po coś konkretnego, a nie dla tradycji.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jezus w drugim człowieku

Na otwarcie Adwentu przyszedł do mnie Jezus. Znalazłam Go pod drzwiami, kiedy pod wieczór (w sobotę, 28 listopada – red.) wychodziłam po zakupy. Był w fatalnym stanie, na dnie życia i spał, chrapiąc na podłodze korytarza, bo nie ma domu.

Potem okazało się, że było mu zimno, co znieczulał żółtym płynem w butelce schowanym pod kurtką. Brudny. W kapturze na głowie. Wszedł na piętro, bo akurat zepsuły się drzwi i miał jak.

Jeśli chcecie, by wasze czekanie na poród Maryi w brudnej stajni zbliżyło was do Boga – Tajemnicy, zawalczcie modlitwą i postem o Przemka, który jest młody!

Adwent w praktyce

Bądźcie uważni na innych Przemków pod własnymi drzwiami i na polu. Spadł śnieg. Przemkom w pandemii jest dużo trudniej niż tobie, tobie i mnie. Adwent jest po coś konkretnego, a nie dla tradycji.

Pytacie o Przemka i czy można się podzielić dalej opisaną historią. Można a nawet trzeba, ale moja prośba: każde podanie dalej i udostępnienie jest „płatne adwentowo” - za Przemka.

Na przykład króciutka modlitwa, długa litania lub co kto sam wybierze, jakieś wyrzeczenie na intencję jego ocalenia, nawet jeden cukierek mniej, ale dla niego, 5 minut adoracji - dla niego, wstawanie przez 3 dni pół godziny wcześniej - dla niego itd.

Przemkowy kalendarz na czas oczekiwania. Potrzebuje przyjaciół, jak nigdy w życiu!

Facebook/ks

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!