separateurCreated with Sketch.

Pacjent z COVID-19 zmarł z różańcem w dłoni. Jego list do rodziny wyciska łzy

COVID
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 03.12.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W Paragwaju głośno zrobiło się na temat 54-letniego pacjenta z koronawirusem, który zmarł z różańcem w dłoni, a wcześniej zdołał napisać wzruszający list do rodziny. Redaktorom hiszpańskiej edycji Aletei udało się dotrzeć do lekarzy, którzy otaczali go opieką i upublicznili jego historię. Dzielimy się z wami tą relacją.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

54-letni mężczyzna przegrał walkę z koronawirusem 26 listopada br. Trafił na oddział zakaźny Narodowego Instytutu Chorób Układu Oddechowego i Środowiskowego (z hiszp. Instituto Nacional de Enfermedades Respiratorias y del Ambiente – Ineram) w Asunción, stolicy Paragwaju. Niestety nie zdążył pożegnać się z najbliższymi. Udało mu się napisać jedynie list, który chwyta za serce.

 

Pacjent z COVID-19 zmarł z różańcem w dłoni

To jedna z tysięcy historii osób, które straciły życie z powodu COVID-19. Mimo to, świadectwo wiary tego człowieka oraz niesamowita wola życia zrobiły ogromne wrażenie na lekarzach, którzy otaczali go opieką.

Śmierć mężczyzny niebywale poruszyła leczącego go pulmonologa Carlosa Morínigo. Postanowił więc ujawnić szczegóły tej wyjątkowej walki o życie, którą toczył jego zaintubowany pacjent. Wszystko to działo się w obecności medyków.

Gdy intubowaliśmy pacjenta, cały czas trzymał w dłoni swój różaniec. Nie próbowaliśmy mu go odbierać, ponieważ to dodawało sił także i nam. Był osobą wielkiej wiary, która kurczowo trzymała się życia i przekazywała nam dużo pokoju – opowiadał dr Morínigo w rozmowie z hiszpańską edycją Aletei.

Morínigo podkreślił, że „z przejmującym smutkiem i uczuciem ciężkości w sercu” przystąpili do odłączenia aparatury od pacjenta. W ciszy pakowali jego rzeczy osobiste.

Jedna z pielęgniarek zapamiętała, że pacjent zostawił list do swojej rodziny i wręczyła mi go. Nie mogłem opanować emocji, gdy go czytałem – dodał Carlos Morínigo.

 

List, który poruszył Paragwaj

Pacjent przez tydzień przebywał w miejscu specjalnie dedykowanym pacjentom z koronawirusem.

Lekarz po uzyskaniu zgody swoich współpracowników oraz członków rodziny zdecydował się udostępnić to świadectwo oraz list pacjenta:

Jesteśmy teraz świadkami wielu trudnych sytuacji, ale historia tego człowieka była inna i dotyka nas w sposób szczególny – wyjaśnił.

 

List napisany przez pacjenta został udostępniony przez lekarza w jego sieciach społecznościowych. Chciał w ten sposób poszerzyć świadomość na temat koronawirusa i wzbudzić w Paragwajczykach ostrożność.

Zwracam się do moich rodaków, aby po prostu kochali życie. Po prostu uważajcie, stosujcie środki sanitarne. Ta choroba jest nieobliczalna – ostrzegał lekarz, udostępniając list.

Dalsza część wpisu pulmonologa to treść listu, który pacjent skierował do swoich najbliższych:

Do mojej miłości i do moich dzieci: podjęto decyzję o intubacji. Moje ciało nie reaguje, mam nadzieję, że się obudzę i wrócę do was wszystkich, których kocham, jak wcześniej. Do mojej mamy: chcę żebyś wiedziała, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Przepraszam, że nie daję rady. Do moich sióstr: kocham was bardzo i zawsze będę kochał za wszystko, co dla mnie robiłyście. Dziękuję wszystkim ludziom, dla których coś znaczyłem. Obudzę się po raz kolejny: jeśli Bóg tak zechce. Jeśli wydarzy się najgorsze, mam nadzieję, że mi wybaczysz i zrobisz wszystko, by wytłumaczyć to naszym dzieciom. Zawsze będę cię kochał.

Decyzją rodziny personalia pacjenta nie zostały podane do publicznej wiadomości.

Źródło: Rodrigo Houdin (Paraguay), Aleteia.es


CAKE
Czytaj także:
Ten stulatek nie pozwolił, aby COVID-19 zrujnował jego urodziny


POGRZEB COVID
Czytaj także:
Ciało zmarłego na COVID-19 w kościele? Ministerstwo zdrowia rozwiewa wątpliwości

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.