Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Biblia przynosi chrześcijanom i Żydom informacje o istnieniu istot bezcielesnych, czystych duchów, które są posłańcami Boga – aniołów. Wiarę w ich obecność odnajdujemy także w innych religiach. Muzułmanie wierzą w dżiny, które zamieszkują równoległy świat.
W starożytności i średniowieczu aniołów nazywano „inteligencjami” i uważano je za część przyrody. Wiązano ich działalność z ruchami ciał niebieskich. Nie dziwi więc, że nie tylko teolodzy, ale też filozofowie podejmowali się analizy życia aniołów. Do jednego z ciekawszych zagadnień należała kwestia porozumiewania się aniołów. Szczegółowo opisał ją św. Tomasz z Akwinu.
Aniołowie jako część przyrody?
Z dzisiejszego punktu widzenia samo postrzeganie aniołów, jak istot tego rodzaju co zwierzęta i rośliny, wydaje się niezrozumiałe. Przez wieki dla wielu ludzi z różnych kultur były one jednak tak naturalną częścią wszechświata, że nie zrozumieliby naszej postawy. Formułowano nawet pośrednie dowody na ich istnienie.
Jeden z nich mówił, że bez aniołów hierarchia w świecie byłaby niepełna: mamy bowiem Boga, istotę czysto duchową, rozumną i doskonałą, mamy człowieka, który jest ograniczonym bytem duchowo-materialnym o rozumnej naturze, ale pomiędzy nimi powinien być jeszcze jeden szczebel: istot rozumnych, czysto duchowych, ale ograniczonych. Tym są właśnie aniołowie, którzy pełnią rolę pomostu między światem Stwórcy i stworzenia.
Jak poznajemy życie aniołów?
Tym, co dla współczesnych jest także często nie do przeskoczenia, nawet dla ludzi wierzących, jest tak szczegółowe analizowanie życia aniołów. W końcu wiemy o nich z Objawienia, a to nie podaje nam zbyt wielu szczegółów na temat ich natury. Dawni myśliciele formułowali jednak wnioski o nich na innej podstawie: wychodząc od przekonania, że anioł jest istotą bezcielesną i rozumną, zastanawiali się, jak może funkcjonować.
Można powiedzieć współczesnym językiem, że dokonywali swoistego eksperymentu intelektualnego, zadając sobie pytanie: „A co by było, gdybyśmy nie mieli ciała? Jak byśmy żyli, poznawali świat i siebie wzajemnie?”. Cała operacja była tym łatwiejsza, że zawsze istniały w filozofii zachodniej nurty mówiące, że człowiek jest wyłącznie duchem. W starożytności tak uważał Platon, a w nowożytności Kartezjusz. W XX w. francuski filozof Jacques Maritain uznał, że taka postawa jest błędem angelizmu, a więc właśnie traktowania ludzi jakby byli aniołami.
Porozumiewanie się aniołów
Na samym początku warto zadać pytanie, czy aniołowie w ogóle porozumiewają się między sobą. Jeżeli jednak wymianę myśli potraktujemy jako cechę wszystkich inteligentnych istot, to trudno, żeby było inaczej. Z pewnością jest to pewna zdolność, która różni nas od zwierząt i roślin. Skoro aniołowie, jako byty czysto duchowe, są od nas doskonalsze, nie mogą być jej pozbawieni.
W przypadku człowieka rzecz jest dosyć prosta. Mamy naturę zmysłowo-duchową, a nasz intelekt bazuje na danych zaczerpniętych z poznania zmysłowego. To nasze zmysły informują nas o innych ludziach, to dzięki zmysłowym, zewnętrznym znakom, jak dźwięki, gesty, słowo pisane kontaktujemy się z nimi. Aniołowie nie mają ciała, nie mają więc zmysłów zewnętrznych. Nie widzą ani nie słyszą, nie mogą krzyczeć, wzruszać ramionami, wypisywać haseł na plakatach.
To wszystko jesteśmy skłonni traktować jako wady, ale w gruncie rzeczy dla istot czysto duchowych to my musimy wydawać się ułomni. W końcu posiadanie ciała sprawia, że kontaktujemy się z innymi ludźmi za pewnym pośrednictwem – słów, gestów itd. Skoro aniołowie nie mają ciała, mogą (muszą?) kontaktować się ze sobą bezpośrednio. Po prostu kierują swoją myśl do drugiego anioła, a on ją odbiera w swoim umyśle. Nie potrzebują pomocy ze strony języka, słów, mimiki twarzy, intonacji. Przekazują to, co chcą przekazać, bez ozdobników i emocji oczywiście (jako istoty duchowe też ich nie posiadają).
Możemy uznawać te rozważania św. Tomasza z Akwinu za czyste dywagacje. Nawet dla ludzi odrzucających rzeczywistość duchową może być jednak fascynujące ich śledzenie. Umysł, który zajmuje się tymi kwestiami, wspina się bowiem na wyżyny swoich zdolności. Dla tych zaś, którzy wierzą w anioły, jest to sposób na bliższe poznanie naszych niematerialnych bliźnich.