Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Niezależnie od tego, czy jesteś wtulony w ramiona ukochanej osoby, męża, żony czy przyjaciela, uścisk sprawia, że czujesz się bezpieczny i potrzebny. Kiedyś usłyszałam stwierdzenie, że przytulenie to odruch serca. Przyznajcie, coś w tym jest.
Niektórzy twierdzą, że uściski są dobrą inwestycją w relację – zachęcają do zrozumienia i troski. Są nie tylko przyjemne, ale i pomagają tworzyć więzi. Dotyk jest przecież jednym ze zmysłów, które pomagają nam komunikować się z innymi bez słów. To choćby uściskiem mamy jesteśmy witani na świecie, tuż po narodzinach.
Kocham, ufam, przytulam
- Badania naukowe wykazują, że przytulenie redukuje stres. Podczas niego dochodzi do uwolnienia oksytocyny, potocznie zwanej „hormonem miłości”.
- Krótki uścisk pokazuje, że jesteśmy kochani. Przytulanki z dziećmi są wyrazem miłości, ciepła i zaufania. Ileż tym gestom towarzyszy śmiechu, bezinteresownej, czystej miłości. Takie chwile pozostają w sercu na zawsze.
- Zwykły – wydawałoby się – odruch serca potrafi zwiększyć samoocenę oraz wzmocnić poczucie własnej wartości.
- Jest wyrazem docenienia, zrozumienia, doświadczeniem bezwarunkowej akceptacji tu i teraz.
Przytulanie to zdrowie!
- Dobry, serdeczny uścisk sprawia, że jesteśmy mniej podatni na lęk, niepewność czy obawy związane z codziennymi obowiązkami.
- Przytulanie wzmacnia układ odpornościowy nie tylko dlatego, że potrafi nas ogrzać w mroźne, zimowe dni i wieczory.
- Gesty te uczą nas nawet w krótkiej chwili, zachęcają do empatii, pokazują, że w relacji z innymi ludźmi nie tylko coś otrzymujemy, ale również dajemy.
- Uściski poprawiają samopoczucie psychiczne i fizyczne, rozluźniają napięcie mięśniowe i dopingują do działania.
- Wiele przeprowadzonych dotąd badań wykazało, że serdeczny uścisk obniża poziom kortyzolu, poprawia jakość snu oraz obniża tętno.
Nie tak dawno czytałam o pewnym eksperymencie („Embraceable You”), który został przeprowadzony w domu spokojnej starości w Nowym Yorku. Jego założeniem było stworzenie międzypokoleniowej relacji między seniorami a pracownikami domu. Mieszkańcy przytulali się trzy, nieraz cztery razy dziennie. Jakie były efekty? Starsi ludzie mieli więcej energii, byli lepiej skoncentrowani na codziennych zadaniach oraz znacznie poprawiła się ich jakość snu.
Poczuj się lepiej!
- Dzięki prostemu gestowi odczuwamy pozytywne nastawienie do trudnych sytuacji.
- Uścisk przed stresującym wydarzeniem pozwala się uspokoić, odpocząć i zachować spokój. Oczywiście nie rozwiąże naszych wszystkich problemów, ale pomoże zrozumieć, że przeciwności nie mają nad nami aż takiej władzy.
- Przytulenie nieraz skruszyło nawet najbardziej trwały mur zobojętnienia. To sposób, by prosto i zwyczajnie powiedzieć, nie używając słów, że ktoś może liczyć na nasze wsparcie.
- Przytulenie jest interakcją, która zbliża i odnawia bliskość, łączy emocjonalnie z drugim człowiekiem.
Ile razy dziennie się przytulać?
Virginia Satir, amerykańska psychoterapeutka zajmująca się m.in. terapią rodzin, nie ma wątpliwości, że do przytulenia wykorzystujemy miłość i serdeczność, które sami również otrzymujemy. „Potrzebujemy czterech uścisków dziennie na przetrwanie, osiem uścisków dziennie na utrzymanie formy i dwanaście uścisków dziennie dla wzrostu i rozwoju”.
Przytulenie jak witamina
Nie tak dawno usłyszałam od jednego ze znajomych, że przytulenie to taka witamina, której każdy z nas potrzebuje. Przyjmujmy ją jak najczęściej, nie da się jej przedawkować. Serdeczny gest ma to do siebie, że powraca z podwójną mocą. Bohaterka jednej z opowieści zawartych w książce Balsam dla duszy. Opowiadania krzepiące serce autorstwa dwóch gawędziarzy: Jacka Canfielda i Marka Victora Hansena, postanowiła rozdawać uściski. Sprawiła radość nie tylko innym ludziom. Sama stała się szczęśliwa i minął jej podły humor. Nic, tylko czerpać z jej przykładu!