Aleteia logoAleteia logoAleteia
poniedziałek 27/03/2023 |
Św. Ernesta
Aleteia logo
Wiedziałeś o tym?
separateurCreated with Sketch.

Starożytni ostrzegali nas przed konsumpcjonizmem? „Jak wiele jest rzeczy których potrzeby nie odczuwam!”

KONSUMPCJONIZM

pixelrain | Shutterstock

Michał Krajski - 05.05.21

Dobrobyt kojarzy się nam z majątkiem, jaki posiadamy. W istocie słowo to jest złożone z dwóch innych: „dobry” i „byt”. Aby zaś mieć dobry byt, nie wystarczy tylko dużo zarabiać, a nawet można osiągnąć go bez tego.

Wielki Post to również czas jałmużny. W tym szczególnym okresie prosimy cię o wsparcie, które umożliwi nam dalszą ewangelizację i wlewanie nadziei w serca czytelników.

Kliknij, aby wesprzeć

Rekordowo niskie stopy procentowe w Polsce i na świecie oznaczają tanie kredyty, a te z kolei – możliwość kupowania rzeczy, na które w innym wypadku nie byłoby nas stać. Często chodzi o przedmioty, bez których moglibyśmy się obyć. W obecnym konsumpcyjnym świecie zewsząd słyszymy jednak: „Posiadaj więcej!”, a dla wielu wartość życia i pozycja społeczna opiera się na tym, kto ma większy dom, samochód czy telewizor.

Aby ustrzec się przed tym myśleniem, warto sięgnąć do myśli starożytnych filozofów. Ich ostrzeżenia i maksymy pokazują, że pokusa zbytniego przywiązania do rzeczy jest niezależna od czasów i kultury.

Targowisko próżności

Sokrates, starożytny filozof z IV w. przed narodzinami Chrystusa, przechadzając się po targowisku, miał mawiać: „Jak wiele jest rzeczy, których potrzeby nie odczuwam!”. Jest to zupełnie odwrotna postawa od dzisiejszej, kiedy kreuje się potrzeby, aby móc następnie je zaspokajać. Wiadomo, że handel musi się rozwijać, ale powinniśmy uważać, aby nie działo się to kosztem tego, co naprawdę jest w życiu ważne.

Jeśli bowiem 50% naszych dochodów wydajemy na zbytki, to znaczy, że przez połowę czasu pracy mozolimy się tylko dla nich. Warto się zastanowić, czy naprawdę są tego warte? Sokrates chwalił się tym, że prawie nic nie posiadał, a umiarkowanie uważał za najwyższą cnotę obok męstwa. Jedna reguluje bowiem nasz stosunek do bodźców pozytywnych, a druga do negatywnych.

Dziecko nauczyło mnie żyć

Inny starożytny myśliciel, jakim był Diogenes z Synopy, ograniczał swoje potrzeby do minimum. Nie posiadał prawie nic, a mimo to uważał, że i tak ma za dużo. Kiedyś zobaczył, jak dziecko pije wodę z rzeki, czerpiąc ją rękoma. Wtedy wyrzucił gliniane naczynie, którym się posługiwał i stwierdził, że to dziecko nauczyło go, jak żyć.

Jest to oczywiście przykład skrajny, ale może warto dzisiaj, kiedy dosłownie toniemy w rzeczach, i to często na bardzo małej przestrzeni mieszkalnej, pozbyć się wszystkiego, z czego nie korzystaliśmy np. co najmniej rok? 

Potrzeby konieczne

Epikur nauczał, że jest kilka rodzajów potrzeb: naturalne i konieczne; naturalne ale niekonieczne; nienaturalne i niekonieczne. Zaspokajanie pierwszych jest niezbędne do przeżycia. Należy do nich zdobywanie pożywienia, posiadanie miejsca do mieszkania itd. Drugie już takie nie są, ale dzięki nim możemy się rozwijać. Jest to chociażby lektura książek. Ostatnie w końcu oznaczają ambicję, żądze władzy i majątku. Filozof trzecie potępiał, drugie ograniczał, a jedynie pierwsze postulował.

Mieć tyle, ile się potrzebuje

Arystoteles pisał natomiast o sztuce zdobywania własności, którą odróżniał od sztuki zdobywania pieniędzy. Pierwsza uzależniona jest od naszych realnych potrzeb. Każdy z nas musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie, jakie one w zasadzie są. Zależą przecież od wielu czynników: ile wydajemy na koszty stałe, czy mamy rodzinę, co jest nam potrzebne do pracy? Sztuka zdobywania pieniędzy nie zwraca uwagi na takie kwestie.

Ci, którzy się jej oddają, myślą tylko o tym, by zarabiać więcej. Arystoteles uważał, że jest ona nienaturalna i sprawia, że nasze życie nie jest szczęśliwe, bo jest podporządkowane gromadzeniu rzeczy.

Niestety kapitalizm, którego głównym przesłaniem jest kumulacja majątku, jest ucieleśnieniem arystotelesowskiej sztuki zdobywania pieniędzy. Jako wzorce pokazywani są nam miliarderzy, którzy, chociaż posiadają tak wiele, że i przez 500 lat nie byliby w stanie wydać swojego majątku, często dalej pracują po 12 godzin na dobę. 

Dobrobyt to nie tylko pieniądze

Dobrobyt kojarzy się nam z majątkiem, jaki posiadamy. W istocie słowo to jest złożone z dwóch innych: „dobry” i „byt”. Aby zaś mieć dobry byt, nie wystarczy tylko dużo zarabiać, a nawet można osiągnąć go bez tego.

Na komfort naszego życia wpływa to, ile mamy wolnego czasu, jak często i długo możemy widywać się z najbliższymi, czy możemy realizować nasze pasje, czy nie jesteśmy przemęczeni itd. Czy zatem warto pracować dłużej i ciężej, jeśli mamy utracić wszystkie te dobra?

Tags:
filozofiapieniądze
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Tu możesz poprosić zakonników o modlitwę. Wyślij swoją intencję!


Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail