Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Mężczyzna został skazany na karę śmierci w 1995 r. Sąd uznał, że to właśnie on dwa lata wcześniej zabić miał 26-letnią Debrę Reese. Morderstwa dokonano w jej własnym domu, w stanie Arkansas. Śledczy wykazali, że kobieta była duszona, a następnie dotkliwie pobita drewnianą pałką. Do sformułowania wyroku przeciwko Lee przyczyniły się zeznania świadków, którzy widzieli go w pobliżu domu zamordowanej.
Ledell Lee w wywiadach z dziennikarzami wielokrotnie podkreślał, że jest niewinny. Mimo to wyrok kary śmierci wykonano w 2017 r., poprzez podanie mu zastrzyku z trucizną. CNN podało, że mężczyzna przed egzekucją nie wypowiedział ostatnich słów, a jako ostatni posiłek przyjął Komunię Świętą.
W trakcie procesu sędzia odrzucał prośby adwokatów, którzy wnosili o przeprowadzenie dokładnych testów DNA. Jego zdaniem „badania próbek byłyby bez znaczenia” w obliczu tego, że „co najmniej trzy osoby widziały Lee na miejscu zbrodni”. Tym sposobem w sprawie nie zaprezentowano żadnego fizycznego dowodu, który wskazywałby na winę mężczyzny.
Rodzina Ledella Lee nie dała jednak za wygraną i skontaktowała się z organizacjami Innocence Project oraz American Civil Liberties Union. Adwokaci tych dwóch instytucji złożyli pozew, domagając się przekazania próbek DNA ze sprawy. Sąd przychylił się do tego, a w kwietniu 2021 r. pojawiły się wyniki badań. Jednoznacznie wskazują na to, że na narzędziu zbrodni znaleziono DNA innego, niezidentyfikowanego mężczyzny.
To nie wszystko. Zbadano również sześć włosów znalezionych przy ciele kobiety. Do analizy wykorzystano nowe metody profilowania DNA. Testy wykazały, że pięć z sześciu włosów wcale nie należało do Ladella Lee. Narzędzie zbrodni zostało owinięte białą koszulą – okazało się, że na niej także nie znaleziono DNA skazanego na śmierć Lee.
Siostra Lee po ujawnieniu nowych faktów wydała oświadczenie, w którym przekazała opinii publicznej:
Cieszymy się, że znaleziono nowe dowody w sprawie. Mamy nadzieję, że w przyszłości zostaną ujawnione dalsze informacje. Prosimy o uszanowanie prywatności naszej rodziny.
CNN porozmawiała z prawnikiem, który reprezentował skazanego w przeszłości. Adwokat Lee Short zapewnił, że „gdyby wyniki tych badań zostały zaprezentowane podczas procesu”, jego klient „cały czas by żył”.
Źródło: CNN, Polsat News