separateurCreated with Sketch.

Simone Biles: Czasami czuję, jakbym nosiła na barkach ciężar całego świata

SIMONE BILES
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 29.07.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Simone Biles, najbardziej utytułowana amerykańska gimnastyczka wszech czasów, zrezygnowała z igrzysk w Tokio. Jako powód podano „problemy mentalne”. 24-latka przyznaje wprost: „Chcę skoncentrować się na moim dobrym samopoczuciu. Życie to coś więcej niż gimnastyka”.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Simone Biles zapisała się na kartach historii w 2016 r., bijąc rekord świata w liczbie medali zdobytych przez gimnastyczkę. Zdobywając 24. medal w swojej karierze (złoto na równoważni) pobiła rekord Białorusina Witala Szczerby, który zdobył 23 medale. Rekord należał do niego od 1996 r.

24-latka ma także na koncie rekord Stanów Zjednoczonych w największej liczbie złotych medali zdobytych w gimnastyce sportowej kobiet na jednych igrzyskach.

W 2019 r., w czasie mistrzostw Stanów Zjednoczonych, jako pierwsza kobieta w historii wykonała triple-double, czyli podwójne salto połączone z trzema obrotami ciała.

Porównywano ją z największymi sportowcami i oczekiwano kolejnych zwycięstw. To niewyobrażalna presja!

26 lipca 2021 r. 24-latka napisała na Instagramie:

27 lipca, podczas rywalizacji drużynowej, popełniła błąd i skończyła z najsłabszym wynikiem. Amerykański team poinformował, że w kolejnych konkurencjach 24-latkę zastąpią zawodniczki rezerwowe. Powodem miały być "problemy mentalne" gimnastyczki.

Jej koleżanki wywalczyły srebro.

Następnego dnia, 28 lipca, Simone Biles zrezygnowała z dalszego udziału w igrzyskach. Jak podano w oświadczeniu:

"Po dalszej ocenie Simone Biles wycofała się z finałowego konkursu indywidualnego w wieloboju. (...) Z całego serca popieramy decyzję Simone i pochwalamy jej odwagę w nadaniu priorytetu dobremu stanowi zdrowia. Po raz kolejny pokazuje, dlaczego jest wzorem do naśladowania dla tak wielu".

Jak podaje TVP Sport, gimnastyczka przyznała otwarcie w jednym z wywiadów:

Po prostu nie ufam sobie tak bardzo jak kiedyś. Nie wiem czy z powodu wieku, ale gdy ćwiczę, bardziej się denerwuję. Dlatego gimnastyka nie sprawia mi już tyle radości.

Chcę skoncentrować się na moim dobrym samopoczuciu. Życie to coś więcej niż gimnastyka. Byliśmy dobrze przygotowani, ale to nie ma znaczenia, gdy walczysz z własną głową.

24-latka i jej siostra zostały wychowane przez dziadków. Ich mama, uzależniona od narkotyków i alkoholu, straciła prawa rodzicielskie, gdy Simone miała zaledwie 3 lata.

Gimnastyczka nazywa dziadków swoimi rodzicami. Oboje od początku wspierali ją w sportowej pasji. Jak podaje „The Washington Post”, Simone „od zawsze uwielbiała skakać po meblach. Nellie, jej mama, dość już miała powtarzania, że sofa i krzesła to nie plac zabaw”.

Dziadkowie zaszczepili też w Simone wiarę. To właśnie ona jest źródłem jej siły. Pewnego razu dziennikarz tygodnika "Us", próbując odkryć sekret jej sukcesów, poprosił gimnastyczkę o wysypanie zawartości torby treningowej. Wśród sportowych akcesoriów znalazł się różaniec. „Moja mama, Nellie, przyniosła mi go z kościoła. Nie modlę się na różańcu wyłącznie przed zawodami, tylko tak normalnie, ale mam go ze sobą na wszelki wypadek” – wyjaśniła wówczas gimnastyczka.

Simone ma za sobą lata ogromnego wysiłku. Trenując nieraz po 32 i więcej godzin tygodniowo, podporządkowała sportowi pozostałe aktywności. Uczyła się w domu.

Teraz pozostaje pogratulować jej odwagi, podziękować za lata ciężkiej pracy i życzyć dużo zdrowia!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.