separateurCreated with Sketch.

Tylko Jezus może nas nakarmić, dzieląc się z nami swoim życiem [komentarz do Ewangelii]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Katecheza o „chlebie żywym”, którą wygłosił Pan Jezus w synagodze w Kafarnaum, jest zapowiedzią Eucharystii. Jej słowa stają się zrozumiałe dopiero wtedy, gdy uświadamiamy sobie, w jaki sposób ostatecznie się wypełnią. Nie dziwmy się słuchaczom Jezusa, którzy od początkowego zachwytu nad rozmnożeniem chleba i nakarmieniem tysięcy, przechodzą stopniowo do kontestacji i zgorszenia, słysząc szokująco brzmiące słowa o chlebie żywym z nieba i o Ciele Jezusa „wydanym za życie świata”, które mają jeść jako pokarm.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Jaka byłaby nasza reakcja na słowa Jezusa?

Wyobraźmy sobie, że nie mamy całej naszej tradycji eucharystycznej. Że nie znamy Wielkiego Czwartku, procesji Bożego Ciała, pierwszokomunijnych uroczystości, adoracji Najświętszego Sakramentu, przyjmowania Komunii Świętej... Jaka byłaby nasza reakcja na słowa Jezusa? A gdy jeszcze weźmiemy pod uwagę cały kontekst religijnej tradycji żydowskiej, zakazującej spożywania pokarmów zawierających krew (a przecież Jezus mówi również o piciu Jego Krwi!), to postawa słuchaczy nie zaskakuje.

Jakże inaczej brzmią słowa Pana Jezusa, kiedy już wiemy, w jaki sposób się wypełnią. Jego „Ciało wydane za życie świata” to przecież Ofiara Krzyża, która aż po kres naszych czasów uobecniana będzie we Mszy świętej. Ale nie jako liturgiczny spektakl przy niemym udziale widzów. Eucharystia nie jest „theatrum”, spektaklem odegranym przez przyodzianych w „stroje z epoki” aktorów. Jest braterską ucztą, którą przygotował nam zmartwychwstały Pan, byśmy karmili się Jego Ciałem – chlebem dającym życie – i jednoczyli się wokół Niego.

Ten łamany – jak w czasie paschalnej uczty – chleb, pod którego fizyczną postacią kryje się prawdziwa Obecność Pana, jest pokarmem tych, którzy wierzą. W nim otrzymują życie w obfitości. „Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne” – zapewnia Jezus.

„Czego dokonasz?”

W rozmowie Jezusa z tłumami powraca kilkakrotnie wątek manny – cudownego pokarmu, jaki dał Bóg swemu ludowi prowadzonemu przez Mojżesza do Ziemi Obiecanej. To na „cud manny” powołują się słuchacze Jezusa, żądając znaku, który potwierdziłby prawdziwość Jego słów (jakby zapomnieli już, czego przed chwilą byli świadkami!). „Czego dokonasz?” – pytają prowokacyjnie, wspominając „chleb z nieba” zapowiedziany przez Mojżesza na pustyni.

Ten motyw wykorzysta również Pan Jezus, mówiąc o sobie jako o „prawdziwym chlebie z nieba” dającym życie. „Wasi przodkowie jedli na pustyni mannę, ale pomarli. To jest natomiast chleb, który zstępuje z nieba, aby każdy, kto go spożyje, nie zaznał śmierci. (...) Ktokolwiek będzie spożywał ten chleb, będzie żył na wieki” – mówi Pan Jezus.

To dlatego w niedzielę, dzień Pana, Kościół – wspólnota wierzących w Niego – gromadzi się na sprawowanie Eucharystii. Tego chleba, o którym mówi Chrystus, nie znajdziemy poza Kościołem. Nie możemy dać go sobie sami. Nie możemy go nabyć. Tylko On może dać nam ten pokarm, dzieląc się z nami swoim życiem.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!