Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Do morsowania trzeba się odpowiednio przygotować – zarówno mentalnie, jak i praktycznie. Dzięki temu będziecie się mogli spokojnie skupić na doznaniach w trakcie kąpieli i nie zaprzątać sobie głowy nieistotnymi sprawami. Dobrze jest dowiedzieć się wcześniej, co się dzieje z organizmem, gdy się schładza. Pewien poziom krótkotrwałego stresu ma na nas dobry wpływ. Taka wiedza pomoże nam wytrwać w zimnej wodzie i zapanować nad chęcią ucieczki, kiedy ta w końcu się pojawi – bo na pewno się pojawi.
Podczas ekspozycji na zimno organizm się stresuje i odruchową reakcję stanowi chęć wycofania się, by się chronić i oszczędzać energię. Trzeba się wtedy wykazać silną wolą i nie wychodzić z wody. Jedni zaczynają przygodę z morsowaniem, bo kusi ich zrobienie czegoś niekonwencjonalnego, inni chcą po prostu spróbować czegoś nowego.
Niezależnie od tego, jakie pobudki wami kierują i jaki macie cel, zimne kąpiele na pewno korzystnie wpłyną na wasze zdrowie.
Kręcą was wymierne rezultaty? Zawsze włączajcie minutnik, by za każdym razem móc porównać czas morsowania.
Lubicie poznawać nowe okolice? Zaznaczcie na mapie miejsca warte sprawdzenia.
Trudno wam wyjść z domu po pracy? Zaplanujcie morsowanie w drodze z pracy albo podczas przerwy na lunch.
A może namówicie na morsowanie przyjaciół, kolegów lub członków rodziny? Upieczecie trzy pieczenie na jednym ogniu: będziecie mieć kontakt z naturą w miłym towarzystwie, co da wam kopa energetycznego. Pamiętajcie, że zdrowe nawyki kształtują się z czasem. Najważniejsze, żebyście zażywali zimnych kąpieli tak, jak lubicie, i w jak najprostszy dla was sposób. Przed wyjściem upewnijcie się, że macie wszystko, czego możecie potrzebować.
Na koniec, co wcale nie znaczy, że to mniej istotne: morsowanie to nagroda sama w sobie, ale postarajcie się pozytywnie wzmacniać swoje doznania.
Może lubicie się wycierać wyjątkowo grubym ręcznikiem albo preferujecie jakieś konkretne kąpielówki lub po kąpieli z przyjemnością wychodzicie na miękki dywanik? Wybierzcie coś, co podkręci przyjemność morsowania i sprawi, że po nim będziecie się czuć jeszcze lepiej.
Możecie wziąć ze sobą perfekcyjnie spakowaną torbę plażową lub tylko ręcznik pod pachę. Czynnikami decydującymi są: temperatura, miejsce, pogoda, humor i ilość czasu. Co weźmiecie ze sobą, zależy od was i od sytuacji.
Szybsze przebieranie się ułatwiają ciepłe, luźne ubrania i wsuwane buty. Po kąpieli ciało jest lekko wilgotne, więc sprawdzą się luźne, miłe w dotyku swetry oraz spodnie, które łatwo się zakłada. To samo dotyczy skarpet. Zimą dobrym wyborem są wełniane, w inne pory roku elastyczne, neoprenowe.
Jeśli morsujecie w miejscu publicznym, zawsze musicie mieć na sobie strój kąpielowy, jedno- lub dwuczęściowy, albo kąpielówki. Jeżeli bierzecie udział w zawodach pływania zimowego albo pływacie na dłuższych odcinkach, dobrze sprawdzi się pianka pływacka, ale przy krótkim morsowaniu się nie przyda. Jeśli marzną wam palce u rąk i nóg, najlepiej chronić je specjalnymi butami i rękawiczkami. Polecamy rękawiczki, skarpety i buty z neoprenu, takie, jakich używają nurkowie. Są miękkie i sprawiają, że dłużej utrzymujecie ciepło. Buty neoprenowe zapewnią wam przyczepność i ochronią stopy przed ostrym lodem, muszelkami i kamieniami. Klasyczny strój morsów to szlafrok kąpielowy i klapki kąpielowe.
Miło jest wejść na pomost w klapkach i zaraz po kąpieli założyć szlafrok. Wiele osób lubi morsować w czapce. Częściowo, by nie tracić ciepła, ale również dlatego, aby schować pod nią włosy, żeby się nie zamoczyły.
Jeśli macie naprawdę długie lub gęste włosy, czapka może się okazać dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza w mroźne dni. Ręcznik jest elementem obowiązkowym (jeśli go zapomnicie, to oczywiście może go zastąpić bluza lub sweter).
W mroźne dni podczas przebierania warto stanąć na czymś, co ochroni stopy przed zimnem. Może to być dywanik ze skóry zwierzęcej lub koc.
My często zabieramy ze sobą termometr, żeby móc porównać temperaturę wody podczas różnych zimnych kąpieli. Najlepiej sprawdza się termometr kąpielowy ze sznurkiem, który można przywiązać do pomostu lub drabinki kąpielowej.
Włóżcie go do wody zaraz po dotarciu na miejsce, w którym będziecie się kąpać, jeszcze zanim się przebierzecie. Jesienią fajnie się obserwuje, jak temperatura spada z każdym tygodniem, a organizm stopniowo przyzwyczaja się do coraz zimniejszej wody. Po jakimś czasie wiele osób z powodzeniem morsuje bez termometru, dochodzą do wniosku, że nie muszą znać dokładnej temperatury wody. Wtedy na termometr można zerknąć dopiero po kąpieli, by sprawdzić, czy dobrze odgadliśmy temperaturę wody. W przypadku morsowania w przeręblu, w miejscu, gdzie nie ma pomostu ani drabinki, lub w potoku podstawą są asekuracyjne kolce lodowe pomagające wydostać się z wody.
Warto też zabrać ze sobą telefon komórkowy, żeby w razie czego móc do kogoś zadzwonić. W trakcie morsowania najlepiej go wyciszyć albo włączyć tryb samolotowy, by was nie rozpraszał. Komórką możecie również zrobić zdjęcie miejsca, w którym morsowaliście, i zachęcić nim rodzinę lub przyjaciół, aby następnym razem do was dołączyli.
Polecamy także zaopatrzenie się w termos z ciepłym napojem. Łyk czegoś ciepłego po morsowaniu sprawi, że rozgrzejecie się prawie tak szybko jak w saunie. Poza tym napój z borówki brusznicy, zupa jagodowa, herbata lub kawa nigdzie nie smakują tak dobrze jak na łonie natury. Napełnijcie termos swoim ulubionym napojem i sprawcie sobie odrobinę przyjemności.
Przyzwyczajaj się stopniowo. Daj sobie czas na oswojenie się z zimnem. Możesz jesienią kontynuować swoje kąpiele w jeziorze, morzu lub rzece, zacząć stosować zimne prysznice albo praktykować jedno i drugie. Jeśli bierzesz zimne prysznice, zacznij od letniej wody i krok po kroku obniżaj jej temperaturę. Rozpocznij od polewania stóp, nóg i ramion. Potem przejdź do brzucha, pleców, karku, głowy i twarzy. Za każdym razem przedłużaj prysznic o kilka sekund i naturalnie przyzwyczajaj się do zimnej wody. Podczas kąpieli na zewnątrz automatycznie przyzwyczaisz się do niższych temperatur, gdy woda stanie się zimniejsza. Jeśli przygodę z morsowaniem zaczynasz w środku zimy, pamiętaj, by za pierwszym razem wejść do wody tylko na chwilę. Potem stopniowo wydłużaj czas morsowania.
Jeżeli na początku będziesz wchodzić do wody na zbyt długo, twoje ciało może zareagować spięciem i oporem. Po wyjściu z wody ma ci być przyjemnie.
Kąp się bezpiecznie. Ze względów bezpieczeństwa lepiej trzymaj się blisko plaży lub pomostu, by w każdej chwili móc bez problemu wyjść z wody.
Łatwiej się rozluźnić i uspokoić oddech, trzymając się drabinki lub krawędzi pomostu. Sprawdź, czy schodki i drabinki są w dobrym stanie. Porozmawiaj z ludźmi mieszkającymi w okolicy i dowiedz się, czy woda nadaje się do kąpieli i gdzie tworzą się prądy.
Wchodź powoli. Potrzebujesz czasu, żeby oswoić się z niską temperaturą. Nie nurkuj, tylko ostrożnie wejdź do wody, obserwując swoje reakcje. Tutaj znowu chodzi o to, by dać organizmowi szansę na przystosowanie się do nowych okoliczności. Przed wejściem do zimnej wody należy się porządnie schłodzić, jeśli wcześniej było się w saunie. Łagodniejsze przejście z ciepła do zimna sprawia, że serce nie musi tak intensywnie pracować. Uważaj na palce rąk i nóg. Często to właśnie one najszybciej robią się zimne.
Przed utratą ciepła skutecznie ochronią je neoprenowe rękawiczki i skarpetki, takie, jakich używają kajakarze. Kiedy oswoisz się z zimną wodą i będziesz w niej przebywać dłużej, możesz trzymać ręce nad powierzchnią wody, by wydłużyć czas kąpieli i uniknąć ich przemarznięcia.
Nie zanurzaj głowy. Gdy zanurzamy się cali, szybciej tracimy ciepło i możemy odczuwać zawroty głowy. Dlatego nie rób tego, zanim nie nabierzesz doświadczenia w morsowaniu. Kiedy już przyzwyczaisz się do zimnej wody i będziesz w stanie wytrzymać w niej dłuższą chwilę, po zanurzeniu głowy nie zauważysz zbyt dużej różnicy i może to być dla ciebie przyjemne. Jeśli morsujesz w przeręblu, docenisz piękne, delikatne światło przenikające przez lód, ale pamiętaj, żeby podczas zanurzania głowy zawsze trzymać się krawędzi lodu lub drabinki. Rozgrzanie się po zamoczeniu włosów zajmuje trochę więcej czasu, lecz proces ten można przyśpieszyć, zakładając po kąpieli ciepłą czapkę.
Rozluźnij się i spokojnie oddychaj. W trakcie całej kąpieli skup się na oddechu spoczynkowym. Spokojny oddech pomoże ci się rozluźnić i skoncentrować myśli na danej chwili pomimo zimna. Skupienie się na oddechu, gdy zimna woda domaga się naszej uwagi, to kwestia treningu.
Staraj się nieco wydłużyć oddech. Niech twój wdech będzie długi, a wydech jeszcze dłuższy, o ile to możliwe. Skoncentruj się na wdechu i wydechu, to sprawi, że łatwiej ci się będzie rozluźnić podczas kąpieli.
Morsuj w towarzystwie. Po pierwsze, zimna kąpiel z innymi osobami jest o wiele przyjemniejsza. Dzielenie tego doświadczenia z przyjaciółmi sprawia, że daje ono jeszcze większą satysfakcję. Po drugie, człowiek czuje się bezpieczniej, gdy wie, że ma obok siebie osobę, która w razie czego mu pomoże – czy to zdjąć kostium kąpielowy, czy wyjść z wody. Jeśli mimo wszystko morsujesz w pojedynkę, zawsze informuj kogoś, gdzie zamierzasz to robić, i zabieraj ze sobą telefon komórkowy. Możesz mieć problem z uruchomieniem samochodu albo stanie się coś, co sprawi, że trzeba będzie zadzwonić.
Morsuj nago. Jeśli jesteś na prywatnym kąpielisku, plaży nudystów lub w innym miejscu, gdzie możesz morsować nago, to skorzystaj z okazji i zrób to. Jest w tym coś wyzwalającego. Bez kąpielówek czy stroju kąpielowego szybciej się później rozgrzejesz. Poza tym zaraz po kąpieli będzie ci jeszcze przyjemniej owinąć się suchym ręcznikiem.
Morsuj tylko wtedy, gdy jesteś zdrowy. Nie zażywaj zimnych kąpieli, jeśli masz problemy z sercem albo zmagasz się z chorobą. Do zimnej wody mogą wchodzić tylko osoby zdrowe i mające pełną świadomość. Nie wolno morsować pod wpływem leków, alkoholu, narkotyków czy innych środków psychoaktywnych. Kobiety w ciąży powinny zasięgnąć porady swojej położnej lub lekarza. Czasami zimna kąpiel może pomóc zahamować zwykłe przeziębienie, jeżeli zrobi się to, zanim infekcja się rozwinie, ale generalnie morsowanie w czasie jakiejkolwiek choroby nie jest wskazane.
*Fragment książki Lindy Ahlgren i Lindy Vagnelind Lodowate kąpiele. Szwedzki poradnik morsowania, wyd. Znak Koncept 2021.
**Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji Aleteia.pl