separateurCreated with Sketch.

„Jak chować się przed bombami? Nie sądziłam, że będę uczyć tego swoje małe dzieci”

Dzieci w schronie w Mariupolu.

Dzieci w schronie w Mariupolu.

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 11.03.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Najstarsze dziecko Oleksandry budzi się w nocy i pyta z płaczem, kiedy to się skończy. Średnie myśli, że chowanie się w piwnicy jest zabawą. Najmłodsze po prostu wciąż chce się wtulać w mamę. „Musimy być silni, musimy być razem” – mówi dzieciom Ukrainka.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Oleksandra Żowtiuk, mama trójki dzieci, znalazła schronienie w domu swojej babci, w okupowanym przez Rosjan Chersoniu. Jak mówi w rozmowie z CBC News, w mieście nie zostało już wiele jedzenia i leków, a poza jego granice wyjechać nie wolno. Nie można też przyjąć pomocy z innych części kraju. "Czujemy się teraz odizolowani od reszty Ukrainy" – mówi Oleksandra.

Jej najstarsza córka ma 7 lat i już rozumie, co się dzieje. "Budzi się w nocy, płacze i pyta mnie, kiedy to się skończy". Mama powtarza jej: "Musimy być teraz silni, musimy być teraz razem, musisz mnie uważnie słuchać, wszystko będzie dobrze".

4-letnia córeczka nie rozumie, że jest wojna, "myśli, że to jakaś zabawa. Tak naprawdę chcę, żeby myślała, że to jest gra – że musimy grać według zasad" – mówi Oleksandra. I dodaje: "Mam nadzieję, że moje dzieci nie będą tego pamiętać".

A najmłodszy, 18-miesięczny synek? "W tej całej atmosferze w nocy jest mu bardzo źle, płacze i chce być cały czas przy mnie, bo czuje, że coś się dzieje".

Oleksandra najbardziej boi się tego, że coś jej się stanie i dzieci zostaną bez opieki. "Jak każdy rodzic nie chcę, żeby moje dzieci przez to przechodziły. One na to nie zasługują. Jedyne, czego teraz chcę, to żeby moje dzieci były bezpieczne".

Modlimy się i prosimy, módlcie się z nami, módlcie się za nasze dzieci. Chcemy odzyskać nasze życie. Bądźcie z nami i pamiętajcie o nas.

Ewakuacja z Chersonia jest na tę chwilę niemożliwa.

Źródło: CBS News, CNN

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!