separateurCreated with Sketch.

Klasztor karmelitów w Berdyczowie i wspaniała modlitwa do Matki Bożej Śnieżnej

Klasztor karmelitów bosych w Berdyczowie
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Łukasz Kobeszko - 25.03.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Gdy spał skuty kajdanami, we śnie zobaczył Maryję. Wybudował wielki, obronny klasztor, prawdziwą barokową perłę architektury. Dziś pełni funkcję narodowego sanktuarium Ukrainy.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Wielkopostna pielgrzymka przez Ukrainę

W tych tragicznych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę chcemy być bliżej tych, którzy doświadczają niewyobrażalnych cierpień. Dlatego proponujemy Wam wielkopostną pielgrzymkę przez Ukrainę.

Przez cały Wielki Post będziemy duchowo odwiedzać kolejne święte miejsca tego kraju: sanktuaria, cerkwie, kościoły, kaplice i znane miejsca kultu – chcemy być wszędzie tam, gdzie pielgrzymują i modlą się nasze siostry i nasi bracia z Ukrainy. W ten sposób chcemy w duchowy sposób wziąć trochę ich ciężarów na swoje barki oraz jednoczyć się w chrześcijańskiej modlitwie.

Klasztor karmelitów i kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Berdyczowie

Klasztor i sanktuarium berdyczowskie, położone w obwodzie żytomierskim (nieco ponad 40 km od Żytomierza) to barokowa perła Ukrainy i świadectwo spuścizny kultury duchowej dawnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Znajduje się w nim kopia cudownego obrazu Matki Bożej Berdyczowskiej, stanowiąca wariant ikonicznego przedstawienia Matki Bożej Śnieżnej (Salus Populi Romani) z Rzymu.

Wszystko zaczęło się od wojewody kijowskiego Janusza Tyszkiewicza Łohojskiego, który został wzięty do niewoli przez Tatarów. Gdy spał skuty kajdanami, we śnie zobaczył Maryję w otoczeniu zakonników w biało-brązowych habitach. Zapamiętał, że wypowiedziała Ona słowa: „ Ty twierdzę przez żadne wojska nigdy niezdobytą wieki masz wystawić”.

Gdy Tyszkiewicz został wykupiony z niewoli, sprowadził do Berdyczowa karmelitów bosych. Wspominał później, że tuż po śnie nie skojarzył jeszcze, że chodziło o ten zakon. Dopiero w 1630 roku trafił na mszę w kościele karmelitańskim w Lublinie i rozpoznał habity zakonników.

Po otrzymaniu zgody z Rzymu wybudowano okazały klasztor, który już w XVII wieku był bardzo nietypowy. Otrzymał bowiem przywilej birytualizmu, czyli możliwości sprawowania nabożeństw i liturgii zarówno w rycie łacińskim, jak i bizantyjskim. W kronikach klasztornych zapisano, że w każdą niedzielę celebrowano tam „sumę śpiewaną i graną przez kapelę oraz mszę ruską przez kapłana odprawianą i śpiewaną na głosy przez diaczków (diakonów – przyp. ŁK.)”.

Karmelici berdyczowscy prowadzili również działalność charytatywną, edukacyjną, a nawet dysponowali własną drukarnią i kapelą klasztorną. Wielki, obronny klasztor stał się areną walk podczas konfederacji barskiej, broniły go oddziały pod dowództwem Kazimierza Pułaskiego.

Ośrodek upadł po zaborach, gdy w 1815 roku władze carskie przeprowadziły kasatę klasztorów katolickich. W czasach ZSRR opustoszał i popadał w ruinę.

Zakonnicy powrócili do niego po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę. Od 2011 roku pełni funkcję narodowego sanktuarium Ukrainy. Jest również wspierany finansowo i przy remontach z polskiego budżetu ochrony zabytków i dziedzictwa kulturowego.

Modlitwa do Matki Bożej Śnieżnej

O Maryjo, Matko moja niebieska,

najczulsza, najlepsza z matek,

do stóp i do Serca Twego macierzyńskiego

tulę się z miłością i ufnością dziecięcą.

Patrz, oto Twe dziecię przychodzi do Ciebie

i wzywa Twej pomocy!

Czy potrzeba, o Matko, by wiele Ci mówiło,

Twe Serce wszystko już odczuło…

Ty wiesz, że cierpi, że płacze, że zgrzeszyło…

O Matko łaski Bożej, źródło życia i radości,

o Ty wsławiona w tym cudownym Obrazie łaskami bez miary,

spraw Twoim wstawiennictwem u Boga,

by i na moje serce dotknięte cierpieniem i winami,

spadły białe, śnieżne płatki Twej pociechy,

zmiłowania i wysłuchania.

Bóg Ci niczego odmówić nie może,

jeśli tylko prośby nasze nie sprzeciwiają się

zamiarom Jego ojcowskiego Serca, tak bardzo nas miłującego.

O Matko Najświętsza, wierzę, iż wszystko możesz u Boga!

O Matko Miłosierdzia, ufam Twemu macierzyńskiemu Sercu,

O Matko Najczulsza, Tobie powierzam wszystko,

co dotyczy mojej duszy, mego ciała i moich najdroższych!

O Matko Ukochana, miłuję Cię i wiem,

że miłujesz mnie jak dziecię swoje.

W Twoje ręce najświętsze składam życie,

śmierć i wieczność moją,

wierząc, że nie zginę na wieki. Amen.

(za: grodek.mniszki.dominikanie.pl)