Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wczoraj portal Ukraińska Prawda opublikował list dowódcy jednego z oddziałów broniących się w zrujnowanym i oblężonym od przeszło 1,5 miesiąca Mariupolu. Słowa mjr. Serhija Wołyny poruszają do głębi:
Wasza Świątobliwość, Papieżu Franciszku!
Nie jestem katolikiem, jestem prawosławnym. Wierzę w Boga i wiem, że światło zawsze zwycięża ciemność.
Nie widziałem twoich apeli do świata i nie przeczytałem wszystkich twoich ostatnich wypowiedzi, walczę od ponad 50 dni w całkowitym okrążeniu i jedyne, na co mam czas, to zacięta walka o każdy metr otoczonego przez wroga miasta.
Jestem wojownikiem. Jestem oficerem, który złożył przysięgę wierności swojemu krajowi. I jestem gotów walczyć do końca. Mimo przytłaczającej siły wroga, pomimo nieludzkich warunków na polu bitwy, ciągłego ostrzału artyleryjskiego i rakietowego, braku wody, żywności i lekarstw.
Prawdopodobnie wiele w swoim życiu widziałeś. Ale jestem pewien, że nigdy nie widziałeś tego, co dzieje się w Mariupolu. Bo tak wygląda piekło na ziemi.
Mam mało czasu na opisanie wszystkich okropności, które widzę tu na co dzień. W fabryce [prawdopodobnie chodzi o zakłady metalurgiczne Azowstal, ostatni bastion oporu obrońców – przyp. red.] kobiety z dziećmi i niemowlętami mieszkają w bunkrach. Głodne i przemarznięte. Codziennie na celownikach wrogich samolotów. Codziennie umierają ranni, bo nie ma lekarstw, wody, jedzenia.
Zwracam się do Ciebie o pomoc. Ponieważ nastał czas, kiedy same modlitwy nie wystarczają. Pomóż ocalić tych ludzi. Po zbombardowaniu Teatru Dramatycznego nikt nie wierzy rosyjskim okupantom. Nieś prawdę światu, ewakuujcie ludzi, ratujcie ich życie z rąk Szatana, który chce spalić wszystkie żywe istoty.
***
Według (znacząco niepełnych, jak się podkreśla) danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) od początku rosyjskiej inwazji zginęło w Ukrainie 2072 cywili, a kolejnych 2818 zostało rannych. W liczbie tej zawiera się co najmniej 169 zabitych dzieci (stan na 18.04). Wyższe szacunki podaje jednak strona ukraińska, wedle której w samym Mariupolu zginąć miało od 10 do nawet 20 tys. mieszkańców, a łączna liczba najmłodszych ofiar śmiertelnych ma być nie mniejsza niż 205 osób.
Oblężony od 2 marca Mariupol odcięty jest od dostaw wody, prądu, gazu, lekarstw i żywności. Nieprzerwanie trwa w nim ostrzał i bombardowanie budynków mieszkalnych, a także korytarzy i konwojów humanitarnych. Uszkodzeniu ulec miało ok. 90% zabudowy miasta, w tym 30% zostało całkowicie zburzone. Ostatnie informacje nt. liczby uwięzionych w Mariupolu cywilów mówią o ok. 130 tys. mieszkańców. Na razie z miasta udało się ewakuować ok. 60-100 tys. osób. Nawet 80 tys. cywilów z regionu mogło zaś zostać przymusowo wysiedlonych do Rosji i na tereny okupowane przez nią od 2014 r. Z miasta docierają sygnały o przypadkach zgonów z powodu głodu i odwodnienia.
16 marca Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał rosyjską agresję na Ukrainę za nielegalną i zażądał jej natychmiastowego zakończenia. Na rozpatrzenie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym czeka oskarżenie o popełnianie przez Rosję zbrodni wojennych. Według stanu na 12 kwietnia, kraj ten podejrzewa się o dopuszczenie się ok. 6 tys. takich przypadków od początku inwazji. Przedstawiciele Rosji nie stawili się do tej pory na wysłuchaniu stron przed Trybunałem.