separateurCreated with Sketch.

Dotykowiec, słówkowiec, prezentowiec, pomocnik, czasowiec. Czy znasz język miłości Twojego dziecka?

mama z córką czytają książkę pod namiotem z koca oświetlając ją latarką
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Marta Wolska - 07.05.22
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przyglądając się każdemu dziecku w sposób indywidualny i szukając dróg, na których oczekuje ono naszej miłości, pozwolimy mu rozkwitnąć w pełni.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Podobni i niepodobni

Jestem mamą trzech synów. Są do siebie bardzo podobni, ale tylko z wyglądu. Mogłoby się wydawać, że przy takim komplecie całą „obsługę” dziecka ma się w jednym palcu. Nic bardziej mylnego. Przy każdym z nich zachwycam się i zadziwiam, jak można być tak podobnym i tak odmiennym zarazem.

Mówi się, że każde dziecko ma swój temperament i charakter. Mamy introwertyków i ekstrawertyków. Sangwiników i melancholików. Choleryków i flegmatyków. Jednak oprócz tego, dzieci różnią się także sposobami okazywania miłości oraz „kanałami”, którymi ta miłość szczególnie intensywnie do nich płynie.

Miłosny język dziecka

O teorii języków miłości Chapmana słyszymy często w kontekście relacji małżeńskiej, damsko-męskiej. Za mało mówi się o nich w perspektywie rodzicielskiej! Nie jest przecież tak, że dopiero wraz ze złożeniem przysięgi małżeńskiej otrzymujemy automatycznie dany język miłości. Jest on w nas zakodowany od dzieciństwa.

Znam dwie siostry, które opowiadają o swojej relacji z rodzicami w taki sposób, jakby wychowywały się w dwóch różnych domach. Rodzice spędzali z nimi sporo czasu, wyjeżdżali na wakacje, rozwijali ich pasje. Tata nie miał jednak w zwyczaju przytulać dzieci. Dbał o nie, ale sfera fizyczna była przez niego zaniedbana. Jedna z córek do dzisiaj ma w sercu pustkę z tego powodu. Druga zaś zupełnie o tym nie wspomina, zawsze z radością opowiadając, jak tata grał z nimi w karty i budował szałas w ogrodzie.

Powyższa historia uzmysławia, jak możemy nieświadomie skrzywdzić dziecko, „nie dokochać” go, nie znając do końca pragnień jego serca. Przyglądając się każdemu dziecku w sposób indywidualny, szukając dróg, na których oczekuje ono naszej miłości, pozwolimy mu rozkwitnąć w pełni.

Jak rozpoznać język miłości naszego dziecka? Zerknij na te krótkie opisy, może znajdziesz wśród nich podpowiedź.

Dotykowiec

Dzieci-dotykowce są zwykle blisko nas. Kiedy wychodzimy do innego pokoju, natychmiast zabierają swoje zabawki i rozkładają się tuż obok. Nieważne, czy jest to toaleta, czy kuchnia. Lubią „plątać się” pod naszymi nogami, siadać na kolanach, przytulać się, trzymać za rękę, głaskać. Jednocześnie są niezwykle wyczulone na wszelki niespodziewany dotyk, a ich skóra bywa bardzo wrażliwa na bodźce.

Ich zbiornik miłości łatwo napełnić „przypadkiem”. Głaszcząc po plecach przy odrabianiu lekcji. Trzymając za rękę na spacerze. Przytulając na pożegnanie i powitanie. Niektóre dzieci– szczególnie chłopcy – lubią wygłupiać się podczas siłowanek czy gilgotek. Zasada jest taka, że im mniej mały dotykowiec tego dotyku dostaje, tym usilniej się go domaga. Wówczas możemy nieświadomie go skrzywdzić, używając słów typu: „przestań na mnie włazić”, „co ty się tak uczepiłeś” itp. Życie z dotykowcem wymaga bowiem stałego aplikowania czułości.

Słówkowiec

Dla dziecka dysponującego językiem miłości zwanym miłymi słowami, to właśnie słowa są nośnikiem poczucia bycia kochanym. Odczuwa ono naszą miłość, gdy zapewniamy je o niej werbalnie. Gdy zaś krytykujemy, krzyczymy i mówimy surowym tonem – czuje się odrzucone i zranione. Nie chodzi więc tylko o to, co do dziecka mówimy, ale też w jaki sposób. Czy potrafimy wytworzyć wokół naszych wypowiedzi atmosferę autentyczności, radości i ciepła?

Dzieci, dla których pozytywne słowa są ważne, same chętnie ich używają. Komplementują, wybierają czułe zwroty i setki razy powtarzają, że nas kochają. Oczekują pochwał i zachwytów oraz słów wsparcia i pocieszenia w trudniejszych chwilach. Cenią również słowo pisane.

Prezentowiec

Znasz dziecko, które nie lubi dostawać prezentów? Ja nie. A znasz takie, które bywa niezadowolone z otrzymanego prezentu? Zdarza się. Nie zawsze jest to kwestia rozpieszczenia i wychowania dzieci wśród wielości dóbr. Dla prezentowców bowiem upominek jest czymś więcej niż chwilową uciechą. To wyraz miłości.

Co więcej, chodzi o trafiony upominek. Bo jeśli kogoś znamy, to wiemy, czego pragnie i potrzebuje. A jeśli znamy, to kochamy. Prezentowcy nie lubią niespodzianek. Wolą konkret, coś zaplanowanego tylko dla nich (czasem i przez nich). To niekoniecznie musi być coś wielkiego, czasem wystarczy ulubiony lizak albo czekolada. Mając w domu małego prezentowca, przygotuj się na stos wybranych dla ciebie kamyków i muszelek z plaży.

Pomocnik

"Mamo, pomogę ci!" – krzyczy trzylatek, gdy tylko wyciągasz mąkę, żeby zrobić naleśniki. Przejęty i zaabsorbowany wsypuje i wlewa poszczególne składniki do miski. Jest mnóstwo sprzątania, ale on na to nie zważa, zaangażowany w pracę całym sobą. Jeśli spróbujesz na chwilę zdystansować się wobec tej rozsypanej mąki, zobaczysz w jego oczach zapał i radość.

Mały pomocnik wyłapie momenty, kiedy będzie się mógł zaangażować. Aby napełnić jego zbiornik miłości, warto również takich chwil zagubienia poszukać u niego, aby dziecko miało poczucie, że zawsze jesteśmy gotowi je wesprzeć. Co więcej – czasem powinniśmy sami dużo wcześniej wychodzić z inicjatywą pomocy i razem ustalać strategię ratunkową.

Czasowiec

Dziecko ceniące dobry czas będzie szczególnie pragnęło wyłączności rodzica. Nie poczuje się kochane, jeśli rozmawiając z nim o czymś dla niego ważnym, będziemy wykonywać jednocześnie inne czynności.

Kluczem do relacji z dzieckiem odbierającym miłość przez spędzanie razem dobrego czasu jest zaplanowanie i poświęcenie mu go w zestawieniu jeden na jeden. Jest to szczególnie ważne w rodzinie wielodzietnej, gdzie uwaga rodziców bywa rozpraszana. Warto wyjść gdzieś tylko z naszym czasowcem, by skoncentrować się tylko na nim i spróbować wejść w jego świat, przeżycia i zainteresowania.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

 

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!