Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Pod koniec czerwca miały odbyć się tam święcenia sześciu diakonów i czterech prezbiterów. Jednakże wczoraj (2.06) ordynariusz diecezji, bp Dominique Rey poinformował, że Stolica Apostolska poprosiła go o odroczenie tej uroczystości.
Dziennik „Le Figaro” podkreśla, że kierujący diecezją od 22 lat 69-letni bp Rey „przekształcił swą diecezję w prawdziwe laboratorium ewangelizacji. Przyjął księży z różnych stron, a także ponad 30 francuskich i zagranicznych wspólnot o różnej wrażliwości, w tym tradycjonalistów”.
Po seminarium Wspólnoty św. Marcina, seminarium diecezji Fréjus-Toulon ma największą we Francji liczbę kleryków przygotowujących się do kapłaństwa (ponad 50). Ponadto 75 proc. jej duchownych ma mniej niż 64 lata, w tym aż 30 proc. mniej niż 44 lata. Jest to sytuacja niespotykana w innych diecezjach tego kraju.
Watykan ma wątpliwości
Według cytowanego przez gazetę źródła z otoczenia biskupa, sprawa powołań kapłańskich zawsze była w centrum jego działań duszpasterskich. Profil kandydatów, którzy mieli przyjąć święcenia za trzy tygodnie „nie rodził żadnych trudności, co trzeba jasno powiedzieć, aby uniknąć dwuznacznych interpretacji” – dodaje dziennik.
Wizytacja, jaką przeprowadził metropolita Marsylii, abp Jean-Marc Aveline (27 sierpnia otrzyma on biret kardynalski), dotyczyła „pytań, jakie niektóre dykasterie rzymskie stawiały wokół restrukturyzacji seminarium i polityki przyjmowania do diecezji”.
Bp Rey przyznał, że niedawno odbył w tych sprawach rozmowę w Watykanie z prefektem Kongregacji ds. Biskupów. „W oczekiwaniu na wynik trwających rozmów” został on poproszony o wstrzymanie święceń kapłańskich.
Nietypowe profile kandydatów
„Le Figaro” informuje, że restrukturyzacja miejscowego seminarium objęła m.in. zmianę na stanowisku rektora. Ksiądz, który dotychczas pełnił tę funkcję, został przed dwoma laty zwolniony. Później oskarżył on w Rzymie bp. Rey’a o skłanianie się ku katolickim tradycjonalistom.
Jednak – według „kilku zgodnych źródeł” – głównym problemem diecezji pozostawać ma kwestia przyjmowania kandydatów do kapłaństwa i rozeznawania ich powołania przed dopuszczeniem do przyjęcia święceń. Problematyczna pozostaje ich zdolność do włączenia się we wspólnotę księży diecezjalnych.
Bp Rey, obok sukcesów, miał pod tym względem także poważne kłopoty z niektórymi księżmi i seminarzystami. Chodzi szczególnie o duchownych, których „zbyt łatwo” przyjął on u siebie po tym, jak wydalono ich z ich własnych diecezji lub wspólnot. Problemem pozostaje więc „proporcja nietypowych profili” w rekrutacji duchowieństwa i kandydatów do kapłaństwa, co w konsekwencji może prowadzić do „problemów z jednością [wśród duchowieństwa] w diecezji” – pisze „Le Figaro”.