1Irańscy chrześcijanie solidarni z protestującymi kobietami
Irańscy chrześcijanie przyłączyli się do ruchu potępiającego ucisk kobiet w Iranie. Gwałtowne protesty w tym kraju wybuchły po śmierci 22-letniej Kurdyjki, Mahsy Amini. Kobieta zmarła wskutek pobicia w areszcie irańskiej policji obyczajowej, do którego trafiła za nieprawidłowe noszenie hidżabu.
W swoim oświadczeniu Rada Zjednoczonych Kościołów Irańskich wyraziła solidarność z rodziną zamordowanej. Zażądała także sprawiedliwego ukarania sprawców jej śmierci. W wydanym komunikacie przedstawiciele chrześcijan potępili również "systematyczny ucisk kobiet i powszechne łamanie praw człowieka" w kraju, wzywając do "zapewnienia wolności, sprawiedliwości i równych praw dla wszystkich Irańczyków". Obowiązek noszenia hidżabu stanowi ich zdaniem "oczywiste pogwałcenie praw człowieka".
Rada wyraziła również uznanie wobec "niezrównanej odwagi" protestujących. Demonstracje przeciw brutalności policji oraz dyskryminacji kobiet rozlały się z Iranu również na inne kraje regionu: Turcję, Irak i Syrię. Protestujące tam kobiety palą swoje hidżaby, a także obcinają włosy.
W wyniku brutalnej pacyfikacji wybuchłych demonstracji śmierć w Iranie poniosło co najmniej 76 osób. Setki kolejnych, w tym liczni dziennikarze, prawnicy i obrońcy praw człowieka, trafiło do aresztu.
2Bezkarność zabójców meksykańskich jezuitów
28 września mija 100 dni od śmierci Pedro Palmy oraz jezuitów oo. Javiera Camposa i Joaquína Mory. Cała trójka została zamordowana w kościele w Cerocahui w meksykańskim stanie Chihuahua. Duchowi ponieśli śmierć przy ołtarzu, próbując ochronić Palmę, męża i ojca rodziny, przed atakiem uzbrojonego napastnika. O. Joaquín w momencie śmierci trzymał w ręku oleje, którymi prawdopodobnie chciał namaścić ukrywającego się mężczyznę.
"Śmierć sprawiedliwych nigdy nie może zostać pokryta pieczęcią bezkarności" – czytamy w artykule opublikowanym w "Desde la Fe", piśmie archidiecezji meksykańskiej. Wzywa ono, aby pamięć o wspomnianej tragedii "zawsze przekształcała się w wezwanie do sprawiedliwości i zaczyn pokoju, ponieważ życie zabitych nie może ulec zapomnieniu".
"Spędziliśmy 100 dni we łzach, na spotkaniach, uroczystościach, akcjach, modlitwie, refleksji, rozmowach i staraniach, aby budować pokój, który – jak mówi papież Franciszek – wymaga rzemieślniczej pracy (Fratelli Tutti, 217)" – dodaje archidiecezjalny magazyn.
Przypomina on również, że w podobnej żałobie pozostają tysiące mieszkańców Meksyku, których bliscy stali się ofiarami targającej krajem fali przemocy i przestępczości. Bezkarność sprawców tych mordów rodzi w społeczeństwie "żądanie sprawiedliwości".
"Przemoc nie rozwiązuje problemów, ale zwiększa niepotrzebne cierpienie" – grzmiał papież Franciszek w trakcie swojej pielgrzymki do Meksyku w 2016 r. W czerwcu br., po zabójstwie w Cerocahui, Ojciec Święty wyraził w trakcie audiencji swój "ból i przerażenie".
"Po 100 dniach czujemy wezwanie, by nadal otwierać drzwi naszych kościołów, by przyjmować i pocieszać. Czujemy się wezwani do zabierania głosu, do jednoczenia się i dialogu, do uporczywej modlitwy o sprawiedliwość i pokój" – podsumowuje "Desde la Fe".
3Poza tym w przeglądzie prasy: