Abp Szewczuk: Panie, usłysz nas! Wiemy, że przyjdziesz szybciej niż rosyjskie rakiety

 „Nieprzyjaciel usiłuje nas zniszczyć, pozbawić nas możliwości przeżycia, zwłaszcza w obecnej zimnej porze roku, próbuje nas zastraszyć” – mówił 29 grudnia w codziennym przesłaniu abp Światosław Szewczuk. Rosjanie ostatniej doby dokonywali masowych ataków z powietrza na całym terytorium Ukrainy. Stąd hierarcha wzywał wszystkich swoich rodaków, aby reagowali na alarmy.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Dziś jest czwartek, 29 grudnia 2022 roku i na Ukrainie jest to już 309 dzień wojny na wielką skalę, którą Rosja sprowadziła na naszą spokojną ziemię.

W ciągu ostatniej nocy i dzisiejszego poranka Ukraina jest poddawana potężnemu atakowi lotniczemu, prowadzonemu przez Rosję przy użyciu różnych rodzajów broni. W nocy kilka miast w naszej ojczyźnie zostało zaatakowanych przez drony. A teraz znów jest alarm lotniczy na całym terytorium Ukrainy. Wróg wystrzelił dziesiątki rakiet, wybuchy słychać w Kijowie i Charkowie, Odessie i Sumach.

Chciałbym zaapelować do wszystkich naszych ukraińskich słuchaczy, aby nie ignorowali sygnałów alarmu lotniczego, aby pozostali w schronach. Bo teraz jest atak rakietowy na naszą ojczyznę. Dziś rano modlimy się z dziękczynieniem za nasze Siły Zbrojne Ukrainy, które powstrzymują rosyjskie natarcie na froncie, oraz za Siły Przeciwlotnicze Ukrainy, od których w tym czasie zależy nasze życie.

Nieprzyjaciel usiłuje nas zniszczyć, pozbawić nas możliwości przeżycia, zwłaszcza w obecnej zimnej porze roku, próbuje nas zastraszyć, ale my mówimy sobie i całemu światu: Ukraina trwa! Ukraina walczy! Ukraina się modli!

W ciągu ostatnich kilku dni staraliśmy się wspólnie z naszą młodzieżą zastanowić się, co trzeba zrobić, aby przygotować „ratunkową walizkę duchową", ponieważ spiesząc się do schronu przeciwlotniczego, musimy zabrać ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy, od których może zależeć nasze życie w przypadku ataku rakietowego lub innego nieszczęścia.

W tej walizce mamy już dwie istotne rzeczy. Mówiliśmy o tym, że pierwszą prawdą wiary chrześcijańskiej jest dobra nowina, że Bóg jest miłością. Druga prawda jest taka, że Chrystus zbawia. On uczestniczy w życiu każdego z nas, ale musimy Go przyjąć naszą wiarą. Wiara daje nam możliwość uaktywnienia w naszym życiu zbawczego dzieła naszego Pana.

I w ten niepokojący poranek, gdy wróg sieje śmierć na naszej ziemi, zabierzmy ze sobą trzecią prawdę w schronie przeciwlotniczym w „ratunkowej walizce duchowej": że Chrystus żyje. To wspaniałe przesłanie dla młodych ludzi w dzisiejszym świecie.

My, chrześcijanie wierzymy w Boga, który jest wspólnotą, Trójcą Świętą - Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Nasz Pan nie jest tylko ideą, wytworem ludzkiego umysłu. Bo z ideą, bogiem filozofów czy idolem, które są wytworami ludzkiej wyobraźni, nie można rozmawiać, nie można się do nich modlić. A my, chrześcijanie, wierzymy w Boga, który się z nami komunikuje. Do naszego Ojca mówimy: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie...”. Możemy powiedzieć: „Ty jesteś moim Zbawicielem, Panem i Bogiem”, jak powiedział apostoł Tomasz, gdy spotkał zmartwychwstałego Chrystusa.

Wierzymy w Boga żywego, w żywego Zbawiciela Chrystusa. A sercem naszej wiary jest Jego paschalny sakrament. Aby otrzymać zbawienie, uczą nas święci Apostołowie, musimy wierzyć, że Jezus Chrystus cierpiał za nas na krzyżu, umarł i zmartwychwstał trzeciego dnia dla nas ludzi i dla naszego zbawienia. Samo głoszenie, że Chrystus zmartwychwstał, wiara w żywego zmartwychwstałego Zbawiciela jest treścią chrześcijaństwa. Apostoł Paweł mówi: „Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara”(1 Kor15,14).

Trzecia osoba Boska pomaga nam poznać żywego zmartwychwstałego Chrystusa, Ducha Świętego, który nas ożywia i pobudza oraz odnawia oblicze ziemi. Wszystkie sakramenty Kościoła Chrystusowego sprawowane są mocą i działaniem Ducha Świętego, do którego również zwracamy się i mówimy: „Królu Niebieski, Pocieszycielu, Duszo Prawdy, przyjdź i zamieszkaj w nas”.

A więc, drogie dziewczęta i chłopcy, Chrystus żyje! Musimy stale przypominać o tym sobie i innym, bo czasem grozi nam, że będziemy Go postrzegać tylko jako dobry przykład z przeszłości, jako wspomnienie tego, co wydarzyło się ponad dwa tysiące lat temu. Jeśli zamienimy naszego żywego Boga jedynie w ideę lub wzór do naśladowania, nie przyniesie nam to nic dobrego i pozostaniemy tacy, jacy byliśmy. Ta wiedza o czymś nigdy nas nie wyzwoli.

Natomiast żywy Chrystus napełnia nas swoją łaską, wyzwala nas, czyni lepszymi, uzdrawia i pociesza. On jest blisko nas. Reaguje, działa. Ten zmartwychwstały Chrystus, pełen nadprzyrodzonego życia, przyobleczony w nieskończoną światłość, przychodzi dziś, w ten straszny poranek, do mnie i do ciebie.

Wiara chrześcijańska zaczyna się nie od jakiejś wielkiej idei czy wyboru moralnego i etycznego, ale od spotkania z wydarzeniem, z osobą, która otwiera przed nami nowe horyzonty, nadaje nowy sens naszemu życiu, a nawet więcej, staje się decydującym kierunkiem mojego życia. Żyjący Chrystus jest drogą, prawdą i życiem.

W ten straszny poranek, pełen niepokoju i zniszczenia, prosimy Cię: Panie, przyjdź i usłysz nas! Wiemy, że jesteś blisko, że przyjdziesz do nas znacznie szybciej niż latają rosyjskie rakiety. Panie Jezu, podziel się z nami swoim życiem, ożyw nas, pobłogosław nas, zbaw nas, daj nam życie!

Panie Jezu Chryste, błogosław naszej ukraińskiej armii, naszym obrońcom, chłopcom i dziewczynom, którzy chcą żyć! Boże, daj im nową perspektywę prawdziwego i spełnionego życia dla Boga, dla Twojego Kościoła, dla Twojego ludu! Boże, pobłogosław naszą ukraińską ziemię długiego cierpienia swoim sprawiedliwym i niebiańskim pokojem!

Niech błogosławieństwo Pana zstąpi na was przez Jego łaskę i miłość do ludzkości, zawsze, teraz i na wieki wieków. Amen.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!