separateurCreated with Sketch.

Postać z Całunu Turyńskiego ukryta na „Ostatniej wieczerzy” da Vinciego?! Zdumiewające wnioski brazylijskiego naukowca

Ostatnia wieczerza Leonarda da Vinci
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 10.01.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Pamiętacie jeszcze badacza, który zrekonstruował wygląd twarzy Maryi? Atila Soares wynikami swoich najnowszych prac podzielił się bezpośrednio z redakcją Aletei Polska... Tym razem wziął "na warsztat" Całun Turyński i słynne dzieło Leonarda da Vinciego...
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Átila Soares to brazylijski nauczyciel akademicki i autor czterech książek, cytowanych w ponad trzydziestu krajach. Ukończył studia z rysunku przemysłowego, jest także specjalistą z zakresu historii, historii sztuki, średniowiecznego Kościoła, filozofii, socjologii, antropologii, archeologii i dziedzictwa kulturowego.

Czytelnikowi w Polsce Soares dał się poznać przede wszystkim jako autor cyfrowej rekonstrukcji prawdopodobnego wyglądu Matki Batki Bożej. Obszerną rozmowę z badaczem, dotyczącą tamtego projektu, opublikowaliśmy tutaj.

Nieprzypadkowe zbieżności

Przed kilkoma dniami Brazylijczyk podzielił się z naszą redakcją rezultatami swoich najnowszych prac, tym razem poświęconych związkom pomiędzy Całunem Turyńskim, a słynnym freskiem Ostatnia wieczerza autorstwa Leonarda da Vinciego. Jeśli potwierdzą je kolejne badania, wyniki będzie można określić mianem zdumiewających.

"(...) grupa 13 osób siedzących za stołem [na fresku] tworzy kontur martwego ciała Chrystusa. Efekt wizualny jest wyraźniejszy, jeśli zamaże się grupę Jezusa i apostołów. Zabieg sprawia, że wyraźnie wyłania się zarys ludzkiego ciała leżącego na stole. Dokładnie taki, jak sylwetka mężczyzny odciśnięta na Całunie Turyńskim" – pisze Soares.

Postać z Całunu Turyńskiego ukryta na „Ostatniej wieczerzy"
"Ostatnia wieczerza" Leonarda da Vinci zestawiona ze zdjęciem figury mężczyzny, stworzonej na podstawie badań Całunu Turyńskiego

Badacz przypomina także, iż już wcześniejsze analizy fresku ujawniły domniemany ukryty pomiędzy postaciami św. Bartłomieja i św. Jakuba Mniejszego kontur twarzy, zbieżny z wizerunkiem z Całunu Turyńskiego. Sam Soares podobną ukrytą postać odnaleźć miał także w 2021 r. na przypisywanym da Vinciemu rysunku, znanym jako Chrystus z Lecco.

Całun, który stał się obrusem?

Obserwacje naukowca pokrywają się z hipotezą, jakoby obrus rozłożony na stole w Ostatniej wieczerzy był w rzeczywistości Całunem, w który owinięty został Jezus. Do zwolenników takiej teorii należą m.in. archeolożka i krytyczka sztuki Yasmin von Hohenstaufen, a także niedawno zmarły lekarz i pisarz Gabriele Montera.

"Montera wykazał nawet swego czasu, że rozmiary Całunu Turyńskiego i obrusu z arcydzieła Leonarda są zgodne. Tłumaczyłoby to zresztą dziwną dysproporcję między rozmiarami stołu, a liczbą osób, które należało przy nim rozmieścić. W przypadku artysty formatu da Vinciego nie może to być kwestią przypadku" – podkreśla Soares.

„Oznaczałoby to, że artysta nie tylko wiedział o istnieniu Całunu Turyńskiego, ale także bardzo się nim interesował. (...) Dla refleksyjnego i niekonwencjonalnego Leonarda wszystko to z pewnością byłoby ćwiczeniem percepcji lub rozumowania. Potencjalną zabawą, która czyniła obraz bogatszym i bardziej intrygującym. (...) to, co tu sugerujemy, doskonale pasuje do stylu Leonarda da Vinciego" – konkluduje naukowiec.