separateurCreated with Sketch.

Najciekawsze polskie rynki. Gdzie tętni miejskie życie? [galeria]

Najciekawsze polskie rynki. Młoda dziewczyna w kapeluszu stoi w słoneczny dzień na rynku we Wrocławiu.
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Na którym polskim rynku gościł król Fryderyk Wilhelm IV? Który w latach ’30 przemianowano na Adolf Hitler Platz? I w końcu, który jest największy? Poznaj najciekawsze polski rynki.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć


Rynek. W tym miejscu ogniskuje się życie artystyczne, turystyczne i handlowe. Architekturą przyciąga uwagę zwiedzających. Jak było dawniej?

Najciekawsze polskie rynki

Rynek, usytuowany w centralnym punkcie miasta, zawsze tętnił życiem. W rynku zbiegały się drogi do miasta. Prócz ratusza i kościoła, często była tam waga i pręgierz. Budowano też studnie. Czasami rynek zdobiły sukiennice. Tam kwitł handel suknem. Sklepikarze rozstawiali kramy z towarem i ławy chlebowe. Rynek często okalały planty, parki i ogrody.

Ruszaj z nami w podróż i poznaj najciekawsze polskie rynki!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!