separateurCreated with Sketch.

Jak wyglądał św. Izydor Oracz? Zobacz wyniki analiz kryminalistycznych

Święty Izydor Oracz
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Alvaro Real - 27.01.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Naukowcy w przedsionku jego krtani znaleźli monetę. Za prawdopodobne uznali, że zmarł na sepsę. Co jeszcze wykazały badania szczątków św. Izydora Oracza?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

To, co mieszkańcy Madrytu od zawsze słyszeli o swoim ukochanym świętym, jest prawdą. Potwierdziły to wyniki badań antropologicznych i kryminalistycznych. Naukowcy przeprowadzili je na szczątkach św. Izydora Oracza. Badania potwierdziły to, co bulla kanonizacyjna mówi o jego śmierci: „Musiała nastąpić między 35. a 45. rokiem życia”.

Jak wyglądał św. Izydor Oracz

Wyniki analiz przedstawił abp Madrytu, kard. Carlos Osoro. Wyjaśnił powód ich przeprowadzenia:

Decyzja o przeprowadzeniu badania pokazuje, że Kościół niczego się nie boi. Korzystając ze zdobyczy postępu naukowego można lepiej zrozumieć ludzi takich jak św. Izydor. To przykład świętości dla milionów ludzi na całym świecie na przestrzeni wieków.

Jak dowiodły badania, początkowo ciało świętego zostało pochowane na podmokłym terenie cmentarza św. Andrzeja. Stąd „różne poziomy gęstości niektórych kości w ich tylnej części”. Naukowcy potwierdzili, że ciało ma „cechy charakterystyczne dla ludów pochodzących od Afrykanów”. W przedsionku krtani znaleziono monetę.

Święty Izydor Oracz
Rekonstrukcja twarzy św. Izydora

Moneta w przełyku

Zdaniem abp Osoro wyniki raportu potwierdzają „tradycję, która narosła wokół św. Izydora Oracza”. Jego afrykańskie pochodzenie stanowi dowód na otwartość mieszkańców Madrytu wobec innych ludów. A także na otwartość samego św. Izydora.

Badanie wykazało „istnienie metalowego przedmiotu w kształcie monety" w przedsionku krtani. Jednak ze względu na lokalizację nie udało się go bezpośrednio zbadać. Uczeni uważają, że na monecie może znajdować się rysunek przedstawiający sylwetkę rozszalałego lwa oprawiony w diament.

Przeprowadzone badania numizmatyczne wyjaśniają, że „w sytuacji braku szczegółowych obrazów można podejrzewać, że chodzi o monetę Blanca del Rombo de Enrique IV”. Naukowcy uważają, że odkrycie monety stanowi „nierozwiązaną zagadką”. Wszak wiadomo o wizycie króla Henryka IV u grobu świętego w roku 1463.

Ciało św. Izydora pokazano w maju 2022 r. w kolegiacie św. Izydora w Madrycie - zobacz zdjęcia:

Ignacy Oracz zmarł na sepsę

Nie udało się jednoznacznie określić przyczyny śmierci Izydora. Istnieją przesłanki, że mogła być to sepsa. „Oznaki choroby i infekcji znajdują się w kościach szczęki. Znaczne ropnie i przetoki mogą być konsekwencją zapalenia śródpiersia, które niekiedy prowadzi do posocznicy”.

Wnioski badania „nie zaprzeczają żadnemu elementowi, który tradycja przypisywała dziejom św. Izydora Oracza. W połączeniu z nieprzerwaną troską, jaka otaczała grób Izydora po jego ekshumacji dokonanej 40 lat po śmierci, daje to duże prawdopodobieństwo, że znajdujemy się przed ciałem świętego rolnika madryckiego z XII wieku”.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!