separateurCreated with Sketch.

Wystarczyło jedno “Zdrowaś Maryjo”. Niezwykła historia Johna Petrovicha

Świadectwo Johna Petrovicha
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 20.04.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Nieznajoma kobieta podeszła do Johna i podziękowała mu za to, że ocalił jej życie w zeszłym tygodniu. Petrovich nie miał pojęcia, o co jej chodzi, aż przypomniała mu o pewnym zdarzeniu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nie pomogę, bo nie jestem lekarzem

John Petrovich mieszka w Green Tree w Pensylwanii. Regularnie uprawia jogging, by zachować zdrowie i dobrą kondycję. Pewnego dnia biegał po okolicy, do której zwykle się nie udawał. Tam zobaczył karetkę na podjeździe nieznanego mu domu. 

– Nie jestem lekarzem. Nie wiem, czyj to podjazd – pomyślał i kontynuował swój bieg. Zrobił jeszcze jedną rzecz: odmówił jedno "Zdrowaś Maryjo".

“Uratowałeś mi życie”

Tydzień później znowu biegał w tamtej okolicy. Nagle zaczepiła go nieznana mu kobieta i wprawiła go w osłupienie krótkim zdaniem:

Uratowałeś mi życie. Znam twoją twarz – ciągnęła kobieta. W zeszłym tygodniu zostałam przewieziona karetką do szpitala i umierałam. Ukazał mi się Jezus. Wyciągnął swoją rękę, a była na niej twoja twarz. A Jezus powiedział: „miałeś umrzeć, ale dzięki modlitwie tego człowieka będziesz żyła”.

Potęga modlitwy

Nie możemy zweryfikować, czy to widzenie było prawdziwe. Jednak przesłanie, które płynie z tej historii, jest prawdą: każda modlitwa, nawet ta najkrótsza ma moc i wartość u Boga. 

W Ewangelii św. Jana przeczytamy: “Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 16-17). Bóg jest największym zwolennikiem człowieka i wykorzysta każdą sposobność, by przyjść mu z pomocą. Czasami będzie to jedno krótkie "Zdrowaś Maryjo".

Źródło: churchpop.com

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!