separateurCreated with Sketch.

Siostra siada za kierownicą i odwiedza katolików w promieniu 500 km. „Prawdziwe szukanie skarbów”

Siostra Selestina Gavric z Chorwacji posługuje na Islandii
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
– Kiedy nie widzę ludzi w kościele, a wiem, że mają np. siedmioletnie dziecko, pukam do ich drzwi i mówię: „Masz dziecko, które ma tyle lat, jesteś katolikiem. Twoje dziecko ma prawo lepiej poznać swoją wiarę. Prowadzimy katechezę dla dzieci. Czy jesteś zainteresowany?”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

– Zauważyłam, że wielu katolików odpada od Kościoła z powodu braku osobistego kontaktu. Musimy do nich wychodzić – mówi siostra Selestina Gavric. Chorwacka zakonnica jest jedną z czterech karmelitanek Boskiego Serca Jezusa (założone przez bł. Marię Teresę od św. Józefa), mieszkających obecnie w Islandii, w parafii, która rozciąga się na ponad 500 kilometrów!

Dzięki samochodowi, który otrzymała od Pomocy Kościołowi w Potrzebie, może obecnie częściej spotykać się z wiernymi twarzą w twarz. Choć trzeba przyznać, że nie jest to łatwe, nawet gdy ma się nowy pojazd.

Katolicy w Islandii

Islandia nie jest właściwie małym krajem, choć wielu ją tak postrzega, ale jest słabo zaludniona. Populacja liczy około 372 tys. mieszkańców, co oznacza, że na kilometr kwadratowy przypada około czterech osób. Większość Islandczyków mieszka jednak w Reykjaviku, przez co duże połacie kraju pozostają zupełnie niezamieszkane.

Zdecydowana większość osób należy do Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Islandii. W kraju jest tylko około 14 tys. katolików i tylko jedna diecezja – Reykjavik – mająca osiem parafii.

Niektóre z nich są bardzo oddalone od siebie. Nie przeszkadza to jednak siostrze Selestinie, która z doświadczenia wie, jak trudno jest być misjonarką w kraju, gdzie zimy są długie i śnieżne.

Siostra Selestina Gavric z Chorwacji posługuje na Islandii

Prawdziwe szukanie skarbów

– Czasami poszukiwanie katolików w Islandii jest jak prawdziwe szukanie skarbów. Jedna rodzina tu, druga tam… – opowiada karmelitanka, która jest bardzo praktyczna i nie przeraża jej konieczność wielogodzinnej jazdy samochodem.

Dzięki niemu może dotrzeć do najbardziej odległego punktu parafii, niemal na drugim końcu kraju, co oznacza, że katolicy często mogą liczyć na niespodziewaną wizytę przebojowej zakonnicy, która odwiedza ich choćby po to, by dowiedzieć się, co u nich słychać, ale także z troski o ich dusze.

– Kiedy nie widzę ludzi w kościele, a wiem, że mają np. siedmioletnie dziecko, pukam do ich drzwi i mówię: „Masz dziecko, które ma tyle lat, jesteś katolikiem. Twoje dziecko ma prawo lepiej poznać swoją wiarę. Prowadzimy katechezę dla dzieci. Czy jesteś zainteresowany?”.

Trzeba mieć wyjątkowy charakter, by pukać do drzwi ludzi, ale to bynajmniej nie stanowi przeszkody dla karmelitanki. Jej śmiałość i odwaga pochodzą z głębi duszy, są napędzane przez wiarę. A jeśli odwiedzanie ludzi nie jest w danym czasie możliwe fizycznie, zawsze pozostaje Internet – wszystko jest lepsze niż zaniedbywanie formacji duchowej dzieci.

Zobacz, jak wygląda w praktyce posługa s. Selestiny:

Siostra Selestina Gavric

S. Selestina przyjechała na Islandię 20 lat temu, bo ją o to poproszono. Mówi, że poszłaby jeszcze dalej, gdyby Kościół zwrócił się do niej z taką potrzebą.

– Propozycja pracy tutaj była naprawdę wielką niespodzianką. Ale kiedy składamy śluby, należymy do zgromadzenia i do wszystkiego, co ono robi i mówi. Gdyby zbudowali klasztor na Marsie, chętnie byśmy tam pojechały, by żyć i pracować – śmieje się chorwacka zakonnica i dodaje:

– Dziękuję PKWP za wspieranie Kościoła w Islandii, niech Bóg wam błogosławi. Bez was nie byłybyśmy w stanie kontynuować naszej pracy.

Samochód przekazany siostrom karmelitankom jest częścią programu pomocy motoryzacyjnej, który PKWP realizuje już od wielu lat. Wpłacając dobrowolną ofiarę na konto Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, wspierasz jeden z naszych projektów, których realizujemy rocznie ok. 5 tys. w ponad 130 krajach świata.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!