separateurCreated with Sketch.

Jim Caviezel: Bóg przyszedł do mnie w kinie i powiedział, bym został aktorem

Jim Caviezel w filmie "Sound of Freedom"

Jim Caviezel w filmie "Sound of Freedom"

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 10.07.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
„To nie jest moja kariera. To kariera Boga” – mówi o swoim aktorstwie Jim Caviezel. Do kin wszedł właśnie „Sound of Freedom”, a Caviezel podczas premiery wyrecytował modlitwę po aramejsku.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Od 4 lipca w amerykańskich kinach można oglądać film „Sound of Freedom”. Jim Caviezel wciela się w nim w postać byłego agenta federalnego Tima Ballarda, który rzuca pracę, by ratować dzieci przed handlem ludźmi.

Sound of Freedom

Film „Sound of Freedom” został przyjęty przez widownię z wielkim entuzjazmem. W krótkim czasie pokonał np. taki hit, jak kolejna część przygód Indiany Jonesa i zarobił ponad 14 milionów dolarów w dniu premiery.

Producenci są zachwyceni reakcją fanów. „Ten film zaczął żyć własnym życiem i stał się czymś więcej, oddolnym ruchem” – powiedział Neal Harmon, dyrektor generalny Angel Studios.

Caviezel: Bóg chciał, żebym został aktorem

W rozmowie z ChurchPOP (jeszcze przed premierą filmu) Jim Caviezel podkreślił, że poświęcił swoje życie miłości do Boga. Wyznał ponadto, że Bóg przyszedł do niego w kinie i powiedział mu, aby został aktorem.

Bóg nas kocha, a teraz my musimy zacząć kochać Boga na nowo. On musi być kochany. Jezus zasługuje na miłość. Chcę Go kochać i dam Mu wszystko, co mam. To nie jest moja kariera. To kariera Boga.

„Byłem prostym facetem, kiedy Bóg przyszedł do mnie w kinie” – wspomina Caviezel. I dodaje, że w pierwszej chwili wcale nie poszedł za Jego głosem. Obawiał się, nie myślał przecież o aktorstwie. Kiedy zapytał Boga o cel swojego życia ponownie poczuł wezwanie do aktorstwa. „Cóż, spróbuję” – odpowiedział.

Poniżej możesz zobaczyć Caviezela, który podczas premiery najnowszego filmu modli się po aramejsku:

*Źródło: Churchpop.com

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!