separateurCreated with Sketch.

„Moim bohaterem jest Jezus”. Odważne świadectwo chłopca w jego szkole

KAI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Merche Crespo - 12.07.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Podczas prezentacji przed kolegami z klasy i nauczycielem chłopiec wybrał Jezusa na swojego „superbohatera”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Czasami szczere i czułe świadectwo dzieci o swoich przekonaniach religijnych może być inspirujące dla reszty. Tak jest w przypadku małego Kai Madison Bradford. 

Dzięki jego matce, Kristy Kendall Bradford, która podzieliła się prezentacją chłopca na zajęciach, wiemy o tej historii, która wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych. 

Twój ulubiony bohater to...

Nauczycielka Kaia zaproponowała dzieciom, aby wybrały swojego ulubionego bohatera i opowiedzieli o nim w prezentacji, którą mieli przedstawić przed resztą uczniów. 

Dzieci miały nadać tytuł prezentacji i mówić w pierwszej osobie, wcielając się w postać, która była ich superbohaterem. Kai jako tytuł swojej prezentacji wybrał „Dobrą Nowinę”.

Jestem Synem Bożym

Chłopiec rozpoczął prezentację dla kolegów z klasy, mówiąc: „Jestem Jezus Chrystus. Urodziłem się w Betlejem 2000 lat temu. Jestem Synem Bożym”. Wszyscy milczeli i słuchali uważnie, siedząc na podłodze w klasie. 

Kai dalej opowiadał o swoim wyjątkowym superbohaterze, lekko zdenerwowany i zerkając od czasu do czasu na swoją prezentację, żeby się nie zgubić i niczego nie przegapić: „Jestem drogą, jestem prawdą i jestem życiem”. Dodał też resztę fragmentu z Ewangelii św. Jana: „Nikt nie idzie do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie” ( J 14,1-6 ).

Umarłem na krzyżu za twoje grzechy

Jego prezentacja była krótka, ale zebrał wszystkie prawdy wiary w Chrystusa. Nasz bohater podzielił się ze swoimi towarzyszami powodami, dla których Jezus jest dla niego największym bohaterem ze wszystkich. 

Wyjaśnił to w następujący sposób: „Jestem bohaterem, ponieważ przyszedłem na świat jako niemowlę, żyłem doskonałym życiem bez grzechu. Umarłem na krzyżu za twoje grzechy i zmartwychwstałem trzy dni później, abyś mógł mieć ze mną życie wieczne w niebie”. 

Dobre wieści

Prezentacja zakończyła się, gdy Kai, lekko unosząc ręce, z dumą oświadczył: „To dobra wiadomość!”. Nowości zawarte w Ewangelii, której zdjęcie również pojawiło się w jego prezentacji.

Jego mama ze wzruszeniem umieściła wideo na swoim Instagramie i skomentowała, że ​​jest bardzo dumna ze swojego syna, bo nie mógł wybrać większego bohatera. 

Przykład wychowania chrześcijańskiego

Wielu innych obserwujących i użytkowników tego portalu społecznościowego dodało pozytywne komentarze na ten temat i doceniło przykład edukacji i chrześcijańskiej formacji dziecka. Inni komentują, że właśnie tę edukację należy promować w szkołach.

Nie ma wątpliwości, że rodzice Kaia wychowali syna po chrześcijańsku i ich przykład powinien nas inspirować. Ale najbardziej inspirująca jest odwaga i pewność Kaia. 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!