separateurCreated with Sketch.

Po co św. Bazyli ukrył monety w chlebie?

Greckie ciasto - vasilopita
Daniel Esparza - 26.07.23
Zgodnie z tradycją św. Bazyli starał się po prostu pomagać ubogim, nie wprawiając ich w zakłopotanie.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Vasilopita, ciasto św. Bazylego, to noworoczny wypiek (coś pomiędzy ciastem, chlebem a plackiem). Przygotowuje się go w Grecji i wielu innych regionach Europy Wschodniej i Bałkanów. Jada się go głównie w Nowy Rok (czyli wspomnienie św. Bazylego), ale wypieka się go przez cały rok. I bez problemu można go znaleźć w każdej lokalnej greckiej piekarni.

Moneta w cieście

Podobnie jak w przypadku niektórych wersji Fanouropita (czyli chleba św. Fanouriousa), Vasilopita zawiera ukrytą monetę lub inny drobiazg. Ma ona przynieść szczęście temu, kto ją znajdzie. Czy nie przypomina wam to zachodniego roscón de reyes lub King Cake podawanego w Święto Trzech Króli? Właściwie to w niektórych regionach Vasilopita (czy inne ciasta zawierające monetę) są związane ze Świętem Trzech Króli, a nawet z Bożym Narodzeniem.

Vasilopita przygotowywana jest z różnych rodzajów ciast, w zależności od tradycji regionalnej i rodzinnej. Niektóre rodziny na przykład zamiast ciasta używają kremowej bazy zwanej galatopita (dosłownie „chleb mleczny”). W Tesalii, wypełnione wieprzowiną ciasto phyllo o nazwie Chronópita („ciasto czasu” lub „ciasto noworoczne”) również zawiera ukrytą monetę.

Jałmużna bez zawstydzania

Moneta ukryta w Vasilopita jest związana z bardzo konkretnym fragmentem życia Bazylego z Cezarei. Zgodnie z tradycją, Bazyli wezwał rzymskich obywateli Cezarei do zebrania okupu, aby powstrzymać oblężenie. Każdy obywatel dał wszystko, co miał w złocie i biżuterii. Kiedy okup został zebrany, wróg był tak zawstydzony, że oblężenie zostało odwołane bez zebrania zapłaty.

Bazyli otrzymał zadanie zwrócenia niezapłaconego okupu, ale oczywiście nie miał sposobu, aby dowiedzieć się, które przedmioty należą do której rodziny. Ukrył więc całą biżuterię w bochenkach chleba i rozdał je w mieście. I… cudem każdy obywatel otrzymał swoją dokładną część!

Istnieje jednak bardzo niewiele źródeł, które mogą potwierdzić tę wersję. Według innych relacji Bazyli po prostu starał się dawać biednym jałmużnę bez zawstydzania ich. Co ma więcej sensu, biorąc pod uwagę wiele świadectw hojności i współczucia Bazylego.