separateurCreated with Sketch.

Matka Boża objawiła się zboczach Beskidów. Co powiedziała Maryja w Przyłękowie?

Widok na Beskidy
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przyłęków – to tu, na zboczu Beskidów, znajduje się najwyżej położone sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych. 2 lipca 1886 r. Matka Boża objawiła się we śnie pasterzowi Wojciechowi Stefko. Jego córka była niewidoma od urodzenia, a mężczyzna często modlił się o jej uzdrowienie. Kiedy pozostali członkowie rodziny stracili nadzieję, wydarzył się cud.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Przyłęków to mała wioska położona w powiecie żywieckim. Obecnie znajduje się tu jedno z najwyżej położonych polskich sanktuariów maryjnych. Najpierw zbudowano tu kaplicę, a później murowany kościół. Miejscowość u zbocza Beskidów wybrała sobie Matka Boża już w 1886 r. 2 lipca Najświętsza Maryja Panna objawiła się pasterzowi Wojciechowi Stefko.

Objawienie „Nad Dołkiem”

Tego dnia na łące zwanej „Nad Dołkiem” mężczyzna pasł swoje owce. W domu pozostawił córkę, która była niewidoma od urodzenia.

Kiedy Wojciech wyszedł z owcami na halę poczuł ogromne zmęczenie. Położył się więc w cieniu pod krzewami i zasnął. We śnie zobaczył Marysię. Razem gdzieś szli. Wojciech bardzo się zdziwił, bo jego córka nie potykała się o kamienie, ale szła pewnym krokiem. W pewnej chwili odłączyła się od ojca i poszła w zupełnie innym kierunku. Nie reagowała na jego wezwania, aż w końcu zniknęła. Wtedy Stefko zobaczył niezwykłą jasność. Blisko niego stanęła piękna kobieta. To była Matka Boża. Maryja poleciła Wojciechowi, aby zbudował kaplicę w zamian za uzdrowienie dziewczynki.

Po przebudzeniu Stefko opowiedział o swoim śnie innym pasterzom. Wskazał również miejsce, gdzie według prośby Matki Bożej miała stanąć kaplica. Wieść o tym wydarzeniu rozeszła się po okolicy.

Wojciech podzielił się z tym, co zobaczył z ks. Makarym Makowieckim. Proboszcz nie chciał jednak angażować się w to przedsięwzięcie i doradził Wojciechowi poczekać.

Stefko całą historię opowiedział także sąsiadom. Łąkę wybraną przez Maryję zaczęli odwiedzać ludzie.

Śnieg w lipcu

Tymczasem realizacja budowy kaplicy napotykała jednak coraz większe trudności. Brakowało środków finansowych. Przeciwny temu pomysłowi był również miejscowy proboszcz. Wojciech z pomocą sąsiadów postawił więc małą kapliczkę z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej i Jezusa. Następnego dnia w miejscu objawienia Maryi pojawił się śnieg. Była pełnia lata, a biały puch pokrywał teren wokół kaplicy.

Mieszkańcy potraktowali to niecodzienne zjawisko jako znak Bożej obecności. Zaangażowali się w budowę większej kaplicy. Po wbiciu pierwszego pala pod nią trysnęła woda, której przedtem w tym miejscu nie było. Córka Wojciecha obmyła nią oczy i odzyskała wzrok. Zniknęły również wrzody na jej ciele. Poprzez cudowną wodę Bóg przywrócił zdrowie ks. Makaremu, który od tamtej pory stał się zwolennikiem budowy kościoła na przyłękowskiej górce.

Duchowny obiecał także pomoc w zbieraniu funduszy na wykończenie kaplicy.

Wspomożycielka Wiernych czyni cuda

Niestety kroniki i inne zapiski z tamtych wydarzeń nie zachowały się, gdyż w 1915 r. pożar strawił przykościelny budynek, w którym znajdowały się akta objawień. W 1896 r. poświęcono kamień węgielny pod budowę sanktuarium. Prace trwały do 1902 r.

Po zakończeniu II wojny światowej poświęcono dzwony, dobudowano również zakrystię.

W maju 1964 r. modlił się w kościele kard. Karol Wojtyła. Wielu mieszkańców Przyłękowa do dziś wspomina jak przyszły papież, aby dojechać do świątyni, sam powoził furmanką po górskich wertepach.

W 1985 r. świątynia stała się parafią p.w. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Kościół jako filię parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu objęli salezjanie.

Dekretem biskupa Rakoczego, 8 grudnia 2008 roku, Przyłęków stał się sanktuarium diecezjalnym.

Niech to przeżycie umocni nas na drogach naszej wiary, oddania się i ufności przez Maryję bogu w Trójcy jedynemu. Stwórcy i odkupicielowi. I niech nas prowadzi dobrymi drogami – podkreślił wówczas duchowny.

Gigura Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych stanowi główne centrum świątyni w Przyłękowie. Maryja na lewym ramieniu trzyma Dzieciątko, które ma szeroko rozpostarte rączki, jakby chciało ogarnąć nimi każdą istotę ludzką i cały świat. Na głowie Najświętszej Maryi Panny i Jezusa widnieją korony. W prawej ręce Matka Boża trzyma wielkie berło zakończone krzyżem. Suknia Jej przewiązana jest w talii szarfą, a szeroki, okrywający Ją płaszcz, spięty jest pod szyją złotą gwiaździstą klamrą. Głowę Maryi otacza korona. Ten sposób ukazania Matki Bożej wyraża Jej godność Królowej Wszechświata i Wspomożycielki Wiernych. Berłem Jej władzy jest pośrednictwo w osiągnięciu przez człowieka daru, jakim jest Chrystus, którego trzyma na ramieniu.

Warto wspomnieć, że w 1815 r. papież Pius VII wyznaczył święto Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych (Auxilium Christianorum) na dzień 24 maja. Był to wyraz wdzięczności Ojca Świętego za powrót do Rzymu właśnie w tym dniu 1814 r. po pięcioletnim uwięzieniu go przez cesarza Napoleona. Kult Maryi Wspomożenia Wiernych rozwinął św. Jan Bosco, założyciel salezjanów.

Korzystałam: zyciezakonne.pl; kultmaryjny.pl; dorzeczy.pl; zywiec.beskidy.news; przylekow.sdb.org.pl; opiekun.kalisz.pl.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.