Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
II wojna światowa przyniosła nie tylko ból, cierpienie, krzywdę i zniewolenie, ale również nadzieję oraz miłość. Edith Steiner i John Mackay spotkali się w tragicznych okolicznościach obozowej rzeczywistości. Uczucie, które ich połączyło pozwoliło jednak przezwyciężyć trudności i z wiarą spojrzeć w przyszłość.
Historia miłosna z zagładą w tle
Edith i jej rodzina pochodzili z węgierskiego miasta Székesfehérvár. Nie mieli praktycznie żadnych szans na przeżycie – byli Żydami – a oni stanowili największą liczbę osób deportowanych do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Wszyscy krewni Steiner, z wyjątkiem jej matki, zostali natychmiast wysłani do komór gazowych. Naziści zamordowali 39 członków jej rodziny. Kobiety cudem przeżyły straszliwy proces selekcji.
John Mackay urodził się w Glasgow. Mężczyzna wychowywał się i dorastał w Brighton. Brał udział w bitwie o Tobruk w 1941 r. Trafił do niewoli, skąd udało mu się uciec. Powrót do domu zajął mu półtora roku.
Później mężczyzna kontynuował karierę wojskową, stając się żołnierzem Special Airborne Service of Great Britain. Służąc jako komandos pomógł uratować grupę żydowskich więźniów, gdy nazistowscy strażnicy prowadzili ich z Auschwitz do innego obozu koncentracyjnego. Jak wspominał po latach, skazańcy byli bardzo słabi z braku pożywienia, podatni na choroby, w stanie zagrożenia życia i groźby doraźnej egzekucji.
Loading
Ponad 70 lat małżeństwa, dwoje dzieci, siedmioro wnucząt
Z okazji wyzwolenia więźniów zorganizowano przyjęcie. To tam 23-letni wówczas Mackay zwrócił uwagę na pewną młodą, piękną dziewczynę. Poprosił przyjaciela, aby ten dowiedział się, czy Edith chciałaby z nim zatańczyć. „Nie mam nic przeciwko, ale tylko wtedy, gdy John będzie miał odwagę zaprosić mnie osobiście” - odpowiedziała 20-latka.
Tak zaczęła się historia miłosna tych młodych ludzi, która trwała przez kilka dziesięcioleci. Po zakończeniu konfliktu zbrojnego wrócili do Wielkiej Brytanii. Mieszkali w Edynburgu, Liverpoolu, Gleneagles, a następnie w Pitlochry. Ślub pary odbył się 17 lipca 1946 r. w Szkocji. Małżonkowie aż do emerytury wspólnie prowadzili Atholl Arms Hotel w Pitlochry. Potem przenieśli się do Dundee. Nigdy się nie rozstawali. Doczekali się dwójki dzieci – Sharon i Petera, a także siedmioro wnucząt i pięcioro prawnucząt. Wiedli szczęśliwe życie, troszcząc się o siebie nawzajem aż do śmierci.
Edith zmarła w wyniku zapalenia płuc w 2017 r.,w domu opieki Balcarres w Broughty Ferry w Dundee. Miała 92 lata. John czuwał nieustannie przy jej łóżku, trzymając ukochaną żonę za dłoń. Zaledwie tydzień później para miała świętować 71. rocznicę ślubu. Trwały już nawet przygotowania do tej uroczystości.
Na dobre i na złe aż do śmierci
„Moja mama była niezwykle skrytą osobą, rodzinną, empatyczną, bardzo miłą i cichą. W młodości pracowała jako krawcowa”. Córka pary podkreśliła, że Edith nigdy nie opowiadała o swoim pobycie w obozie Auschwitz. „Myślę, że miała zespół stresu pourazowego i naprawdę walczyła ze sobą wewnętrznie. Często miewała koszmary” – dodała Sharon.
Stwierdziła również, że John do końca swojego życia nie mógł pogodzić się z odejściem żony. „Był całkowicie zagubiony. Na szczęście udało im się spędzić razem te ostatnie chwile. Bardzo się o nią troszczył” - powiedziała w rozmowie z dailymail.co.uk.
Mężczyzna zmarł w 2019 r. w wieku 96 lat. Historia małżonków jest żywym dowodem na to, że prawdziwa miłość naprawdę jest możliwa, nie tylko w szczęściu, zdrowiu, w przeżywaniu pozytywnych doświadczeń, ale również w chorobie i bardziej skomplikowanych momentach życia.
Źródła: dailyrecord.co.uk; forumdaily.com; dailymail.co.uk.