separateurCreated with Sketch.

Święty Bernard i „rycerze dobrej opieki”

Święty Bernard i krucjaty
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Jacek Kowalski - 20.08.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Dzieje Jeruzalem to kołowrót rzezi, wygnań i powrotów, bowiem „chrześcijanie, Żydzi i poganie | Sobie tę przyznają ziemię”. Na szczęście chrześcijanina, który wyruszy z pomocą ku Jeruzalem, „anioły wezmą do Boga”. Czy słowa pieśni sprzed ośmiu wieków straciły aktualność? Św. Bernard powiedziałby: „żadną miarą!”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Krótkie dzieje Jeruzalem

Za Pana Jezusa Jerozolima należała do rzymskiego imperium. Kiedy Żydzi się zbuntowali, cesarze wypędzili ich z Jerozolimy. Świątynia Salomona została zburzona, a na Golgocie stanęła świątynia pogańska. Dopiero cesarz Konstantyn postawił w tym miejscu bazylikę Męki Pańskiej, a nad Grobem Chrystusa – Anastasis, czyli rotundę Zmartwychwstania. Tę samą, która w zrębie swoim stoi do dziś.

W VII wieku Jerozolimę zdobyli muzułmańscy Arabowie, a w wieku XI arabski kalif Al-Hâkim zburzył bazylikę na Golgocie. Wkrótce jednak muzułmańskich Arabów wyrżnęli muzułmańscy Turcy. Oni też stanęli u bram Konstantynopola.

Wtedy to cesarz Aleksy Komnen poprosił papieża Urbana II o pomoc. W odpowiedzi w roku 1095 papież Urban II przemówił na synodzie w Clermont we Francji, zwracając się do rycerzy i ogółu wiernych:

Odpowiedział mu ponoć okrzyk tłumu: "Bóg tak chce!" – i tysiące ruszyły na wschód. Nie miejsce tu na opowieść o pierwszej krucjacie, czyli o chwale i wstydzie. Odsyłam do publikacji naukowych i do powieści Zofii Kossak-Szczuckiej. W każdym razie 15 lipca 1099 roku Jerozolima została zdobyta i powstało Królestwo Jerozolimskie, po starofrancusku Outremer, czyli "Zamorze". Główne role grali w nim Francuzi, stąd też francuski romanizm i gotyk odcisnęły piękne piętno na Świątyni Grobu Pańskiego.

Outremer trwało dwa wieki niczym chrześcijańska kropla w muzułmańskim morzu. W chwilach kryzysu ciągnęły doń ratunkowe krucjaty. Tak było aż do upadku ostatnich chrześcijańskich twierdz w Ziemi Świętej w końcu XIII wieku.

Święty Bernard i krucjaty

Zanki, św. Bernard i pieśń dumna

W Boże Narodzenie Roku Pańskiego 1144 niejaki Zanki, turecki monarcha Mosulu, zdobył Edessę, stolicą hrabstwa, które wchodziło w skład Królestwa Jerozolimskiego. Mężczyzn mówiących po francusku kazał wymordować, kobiety i dzieci popędził na sprzedaż. Jerozolima była zagrożona inwazją.

Papież Eugeniusz III ogłosił drugą krucjatę, a jej propagowanie zlecił św. Bernardowi z Clairvaux.

Na Wielkanoc 1146 roku w Vézelay miało miejsce niezwyczajne wydarzenie. Na stokach góry, na której leży miasteczko, u stóp opactwa św. Marii Magdaleny, zgromadził się gigantyczny tłum. Król przyjął krzyż i złożył krucjatowe śluby, a święty Bernard wygłosił kazanie, które przeszło do historii. Sam donosił papieżowi:

W tym właśnie roku powstała najstarsza znana nam pieśń wzywająca do wyprawy krzyżowej w języku starofrancuskim (starsze tworzono wcześniej w języku trubadurów – po okcytańsku). Kto wie? Może nawet towarzyszyła ona przepowiadaniu św. Bernarda.

Słowa jej proste, rymy chropawe, melodia porywająca. Zauroczony jej przemożną siłą przełożyłem ją – będzie już prawie czterdzieści lat temu! – i odtąd, kiedy tylko mogę, śpiewam ją. W latach 80. brzmiała bardzo antykomunistycznie; co ciekawe, po upadku komuny nie straciła i nie traci aktualności. Oczywiście w pewnych kręgach. W latach 90. ukazało się jej pierwsze nagranie – na kasecie –  a potem na dwóch naszych płytach. Opracował ją muzycznie Tomasz Dobrzański, zagrał Klub Świętego Ludwika.

Epoka krucjat trwa nadal

Po zdławieniu Outremer muzułmanie ruszyli na północ. W ciągu następnych stuleci muzułmańska Turcja, zwana pożeraczem państw, wtargnęła w głąb Europy, zajmując nie tylko Konstantynopol (dziś Stambuł), ale i kraje bałkańskie, Węgry, wreszcie polskie Podole. Aż odbiła się od husarii Jana III pod Wiedniem.

Nie darmo towarzysze husarscy zaczytywali się w poemacie Goffred abo Jeruzalem wyzwolona Torquata Tassa (w nieśmiertelnym przekładzie Piotra Kochanowskiego, bratanka Jana), który opiewa dzieje pierwszej krucjaty. Warto wiedzieć, że dzieło to dało początek barokowi w polskiej poezji, ale stało się też – zdaniem polonistów, nie moim! – pierwszą polską epopeją narodową. Tak więc, kiedy Jana III porównywano do Goffreda, czyli do Gotfryda de Buillon, dawni Polacy doskonale wiedzieli, o kim mowa. Z bohaterami pierwszej krucjaty żyli za pan brat.

Musimy o tym przypominać, bo wojna światów rozpętana przez islam w VII wieku wcale się nie skończyła.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!