Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Jeśliby któryś z braci ośmielił się przestawać w jakikolwiek sposób z bratem wyłączonym ze wspólnoty bez pozwolenia opata albo jeśliby z nim rozmawiał lub wydawał mu polecenia, popadnie w podobną karę wyłączenia.
Rozdział 26. O tych, którzy bez pozwolenia przestają z wyłączonymi 1-2*
Kara musi być egzekwowana
Krótki rozdział, a w nim wyodrębnione rozporządzenie, które pilnuje skuteczności kary ekskomuniki, aby nie była pozorna: skoro mowa o wyłączeniu, nikomu we wspólnocie nie wolno się samowolnie dołączać do „wyłączonego”. Oczywiście będą i tacy, którzy zbliżą się do ekskomunikowanego na polecenie opata, co zobaczymy w dalszej części Reguły. Jednak bez tej szczególnej delegacji nikomu nie wolno zbliżać się do wyłączonego – ani z pociechą, ani z wyrzutami, „w jakimkolwiek celu”.
Jest jasne, że zarządzenie Reguły pilnuje tu przede wszystkim ostrości kary. Przy okazji zabezpiecza też przed przenoszeniem się nastawień ekskomunikowanego na innych. Jednak jest też i inny aspekt: zarządzenie chroni również wyłączonego przed samowolnymi próbami naprawczymi ze strony poszczególnych braci. Ktoś przyszedłby z płaczem, ktoś inny z groźbą, jeszcze ktoś inny pojawiłby się z jakimś emocjonalnym szantażem – a w sumie już za chwilę cała wspólnota żyłaby różnymi pomysłami na mocniejsze ukaranie lub mocniejsze pocieszanie ekskomunikowanego. Tymczasem chociaż jego sprawa jest aż tak ważna, że opatowi zleca się podejmowanie różnych specjalnych działań (o czym dalej), to jednak nie powinna zdestabilizować wspólnoty.
* Fragment "Reguły" św. Benedykta w tłumaczeniu o. Bernarda Turowicza OSB opublikowany w serii Źródła Monastyczne pt. "Reguła Mistrza. Reguła św. Benedykta"