separateurCreated with Sketch.

„Ach, skarbie, niczym się nie przejmuj!” Wspomnienie o Grazii Ruotolo, bratanicy ks. Dolindo

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 20.11.24
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Grazia Ruotolo, bratanica Sługi Bożego ks. Dolindo Ruotolo, odeszła do Domu Ojca. Oto wspomnienie kapłana, który osobiście doświadczył jej wsparcia i modlitwy.
Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Zmarła Grazia Ruotolo – bratanica o. Dolindo

Kilka dni przed otwarciem nowego centrum poświęconego księdzu Dolindo zmarła nieoczekiwanie Grazia Ruotolo, jego bratanica – niezwykła osoba, która przez swoje życie niosła przesłanie ufności i zawierzenia Bogu, tak bliskie jej wujkowi. Pojawił się wtedy wpis na facebooku, w którym ks. Dawid Sebastian Tyborski dzieli się osobistym wspomnieniem o rozmowie z Grazią, która odmieniła jego życie:

Świadectwo ks. Dawida

Wczoraj zmarła Grazia Ruotolo, bratanica Sługi Bożego Ks. Dolindo Ruotolo. Miałem okazję z nią rozmawiać, do tego przez telefon, kiedy przeżywałem swoje kryzysy w seminarium. Poznałem ks. Dolindo na kilka lat przed jego boomem w Polsce, a na starej i dość prymitywnej graficznie stronie o nim, w języku włoskim, znalazłem numer do Grazii.

Zebrałem się na odwagę i postanowiłem zadzwonić. Opowiedziałem o moich rozterkach, wątpliwościach i poprosiłem ją o modlitwę, żeby jej wujek, ks. Dolindo wstawił się za mną przed Bożym Tronem.

Ach, skarbie, niczym się nie przejmuj! Ks. Dolindo kochał kleryków i kapłanów. On jest przy tobie! (...) Kochany, wytrwaj spokojnie, zaufaj Bogu, tak by Ci powiedział ks. Dolindo, a my się będziemy modlić!

Po tej rozmowie, w moje dość wtedy sfrustrowane serce, wlało się dużo pokoju. Potem pojawiła się książka pani Asi [Joanny Bątkiewicz-Brożek – przyp. red.] i już w ogóle zachwyt nad tym kapłanem z Neapolu. Gemma tylko zacieśniała nasze duchowe więzi.

Na żywo nie udało nam się spotkać, chociaż zapraszała. Teraz żałuję, że nie szukałem skorzystania z okazji, żeby posłuchać o wujku Dolindo z jej ust, przy filiżance aromatycznej, włoskiej kawy.

Niech Pan da jej Niebo +"


Dziękujemy księdzu Tyborskiemu za udostępnienie nam tego wzruszającego świadectwa, prosimy o modlitwę za duszę śp. Grazii Ruotolo, aby mogła cieszyć się wiecznym pokojem w Domu Ojca. Wieczny odpoczynek racz jej dać, Panie…

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.