Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Podczas mszy św. sprawowanej 19 grudnia przed spotkaniem opłatkowym parlamentarzystów abp Adrian Galbas jasno zaznaczył: „Kościół powinien angażować się w politykę, bo ma prawo być w niej obecny, mało tego; powinien to robić z wielką pasją, nie tyle poprzez biskupów, a poprzez Was, aktywnych, świeckich członków Kościoła, o których poglądach wiedzieli wasi wyborcy i – jak przypuszczam – także ze względu na te poglądy was wybrali”. W ten sposób nie tylko wypowiedział się na temat budzący wiele emocji: Kościół a polityka, ale też zwrócił uwagę na kluczową rolę świeckich w wypełnianiu misji Kościoła w świecie polityki.
Misja chrześcijan – odważne głoszenie wartości
W homilii nawiązując do misji św. Jana Chrzciciela, abp Galbas podkreślił, że chrześcijanie są wezwani do prorockiego głoszenia Chrystusa, zarówno słowem, jak i świadectwem życia. Przypomniał nauczanie Katechizmu Kościoła Katolickiego, mówiąc:
„Pouczanie kogoś, by doprowadzić go do wiary, jest zadaniem każdego kaznodziei, a nawet każdego wierzącego. Świeccy wypełniają swoją misję prorocką również przez ewangelizację, to znaczy głoszenie Chrystusa zarówno świadectwem życia, jak i słowem”. Dodał także, że taka ewangelizacja ma szczególną skuteczność, ponieważ dokonuje się w codziennych warunkach właściwych światu.
Metropolita zaznaczył, że wierni świeccy mają prawo, a czasem wręcz obowiązek, wyrażać swoje zdanie wobec pasterzy Kościoła w sprawach dotyczących jego dobra:
„Stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i zdolności, jakie posiadają, świeckim przysługuje prawo, a niekiedy nawet obowiązek, wyjawiania swego zdania świętym pasterzom w sprawach dotyczących dobra Kościoła”.
Świadectwo w przestrzeni publicznej
Abp Galbas odniósł się również do miejsca chrześcijańskiego przesłania w życiu publicznym:
„Wpychanie chrześcijańskiego orędzia jedynie w domowe pielesze i kościelne kruchty jest nieporozumieniem. Nie tylko mamy prawo przekazywać je światu, ale jest to naszym obowiązkiem”.
Wskazał, że wierzący chrześcijanie muszą mieć odwagę zabierać głos w sprawach wartości chrześcijańskich wszędzie, gdzie są obecni, także w parlamencie:
„Wierzący chrześcijanin musi mieć odwagę odezwać się w sprawie wartości chrześcijańskich. Wszędzie: w domu, w swojej rodzinie, w miejscu pracy, w szkole, przy grillu na wakacjach. Także w parlamencie. I raz jeszcze dziękuję, że to robicie!”.
Zachęta do dialogu z hierarchią Kościoła
Metropolita skierował także ważne słowa do parlamentarzystów, zachęcając ich do szczerego dialogu z biskupami i duchownymi:
„Zachęcam Was, abyście wyrażali swoje zdanie wobec nas biskupów i kościelnych przełożonych, zwłaszcza wtedy, gdy sprawy w Kościele was bolą, albo gdy macie cenne i przemyślane pomysły, jak życie Kościoła wzmocnić, zdynamizować i pogłębić”.
Na zakończenie homilii abp Galbas życzył zgromadzonym, aby św. Jan Chrzciciel wypraszał im łaski i niósł radość zarówno osobistą, jak i wspólnotową.
Polityka czy jeszcze nie?
Wypowiedź abp. Galbasa to ważny głos, który może ośmielić zarówno duchownych, jak i świeckich do bardziej zdecydowanego wprowadzania nauczania Kościoła w życie publiczne. Wskazuje ona jasno, że Kościół poprzez swoich wiernych ma być obecny w świecie – również tam, gdzie toczy się debata polityczna.
Na chwilę warto zatrzymać się przy słowach, z których wynika, że według abp. Adriana Galbasa Kościół powinien angażować się w politykę, ale nie poprzez biskupów. Czy to znaczy, że zdaniem nowego metropolity biskupi mają pozostać bierni w sferze publicznej? Nie sądzę, by o to chodziło arcybiskupowi, szczególnie, że każdy może znaleźć w internecie nagrania z jego wypowiedzi będące wyrazem zaangażowania politycznego.
Pasterze powinni pouczać
Oczywiście jest to zaangażowanie właściwe dla duchownego. Gdy abp Adrian Galbas wypowiadał się w sprawie prawnej ochrony życia dzieci nienarodzonych czy wspierał katechetów zagrożonych projektem bezprawnego usuwanie lekcji religii ze szkół, posługując się pouczeniem był aktywny polityczne.
Przypominam sobie wywiad z kard. Grzegorzem Rysiem z sierpnia 2023 roku, w którym metropolita łódzki mówił, że „jeśli w trakcie kampanii wyborczej duchowni przypominają nauczanie Kościoła w kwestii aborcji, to nie jest mieszaniem się w politykę”. Dotyczyło to też innych kwestii. Być może podobnym stylem myślenia posługuje się abp. Adrian Galbas. My jednak możemy sobie powiedzieć, że gdyby biskupi z odwagą i konsekwentnie zaczęli mówić publicznie, także o etycznym i społecznych wymaganiach, jakie Kościół stawia polityce, to wszyscy byśmy na tym zyskali.