separateurCreated with Sketch.

Najmocniejszy dowód na istnienie diabła? Pusta strona w książce André Frossarda

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Bogna Białecka - 14.01.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
O tym, jak komunistyczne władze PRL strzeliły sobie w stopę.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dziś obchodzimy 110. rocznicę urodzin André Frossarda, francuskiego  pisarza, który w latach 80. stał się bohaterem jednego z najbardziej wymownych starć z komunistyczną cenzurą w Polsce.

Co konkretnie się wydarzyło? Zacznijmy od początku, od tego, jak Frossard doszedł od wojującego ateizmu do wiary w Boga, przyjaźni z św. Janem Pawłem II i wydania dzieł pisarza w języku polskim.

Od ateisty do jednego z najważniejszych publicystów katolickich

Frossard urodził się 14 stycznia 1915 roku w rodzinie o głębokich tradycjach ateistycznych i lewicowych. Jego ojciec, Ludwik Oscar Frossard, był założycielem Francuskiej Partii Komunistycznej. Nic nie wskazywało, że młody André zostanie katolikiem, a tym bardziej jednym z najbardziej znanych publicystów religijnych XX wieku.

Wszystko zmieniło się, gdy jako 20-latek wszedł przypadkiem do kaplicy Sóstr Adoracji w Paryżu. „Wszedłem jako ateista, wyszedłem jako chrześcijanin” – pisał później w swojej bestsellerowej książce Bóg istnieje, spotkałem Go. To mistyczne doświadczenie zmieniło go na zawsze. Z czasem jego matka i siostra również nawróciły się na katolicyzm.

Przyjaciel Jana Pawła II i autor bestsellerów

Frossard rozpoczął karierę dziennikarską po II wojnie światowej, współpracując z takimi mediami jak Le Figaro czy Paris-Match. W 1969 roku jego świadectwo nawrócenia stało się międzynarodowym bestsellerem.

Przyjaźń z św. Janem Pawłem II zaczęła się od wspomnianego świadectwa nawrócenia. Papież, zafascynowany osobowością Frossarda, zaprosił go do współpracy. Dzieła pisarza, takie jak Nie lękajcie się! – pierwszy w historii książkowy wywiad z Janem Pawłem II – czy słynne 36 dowodów na istnienie diabła, zyskały ogromną popularność. Od tej pory Frossard wielokrotnie poruszał w swoich felietonach kwestie związane z Polską i walką z komunizmem. Jego komentarze, takie jak: „Najmniejsze prawdy mają moc wybuchów jądrowych”, trafnie oddawały siłę prawdy w starciu z totalitaryzmem.

Dowód numer 7 na istnienie diabła

W roku 1988 wydana została w Polsce książka Frossarda 36 dowodów na istnienie diabła, nakładem poznańskiego wydawnictwa "W drodze". Książka została napisana w stylu Listów starego diabła do młodego, C.S. Lewisa. Były to czasy komunistycznej cenzury, a cenzor nakazał pominięcie rozdziału 7.

Dlaczego? Ten fragment przedstawiał komunizm jako jedno z dzieł szatana.

Zamiast po prostu pominąć ten fragment, wydawnictwo zamieściło stronę z numerem 7 oraz lakonicznym napisem: Ustawa z dnia 31 lipca 1981 r. o kontroli publikacji i widowisk. Art. 2, punkt 3. W ten sposób pusta kartka stała się najmocniejszym „dowodem na istnienie diabła” – symbolicznym świadectwem totalitaryzmu systemu, który tępił prawdę.

Akademik i świadek prawdy

W 1987 roku Frossard został członkiem Akademii Francuskiej. Zmarł 2 lutego 1995 roku, pozostawiając po sobie bogatą spuściznę literacką i publicystyczną. Jego życie to świadectwo tego, jak jedna chwila może odmienić całą egzystencję, a prawda – nawet w najtrudniejszych warunkach – zawsze znajdzie drogę by dotrzeć do ludzi.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!