separateurCreated with Sketch.

Słynny słoweński tancerz – Luka Žiher otwarcie o swojej wierze w Boga [wywiad]

Luka Žiher
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Urška Kolenc - 23.01.25
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Każdego wieczoru jestem w stanie wymienić dziesięć rzeczy, które Bóg pomógł mi zrobić w ciągu dnia. Jeśli Go słucham, spełniam Jego wolę i mam wspaniały dzień.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Luka Žiher, były solista baletowy Słoweńskiego Teatru Narodowego Opery i Baletu w Lublanie, swoją pierwszą solową rolę na scenie baletowej zatańczył w wieku 19 lat. Przez pięć lat był członkiem zespołu, występując w 290 przedstawieniach, zarówno w rolach drugoplanowych, jak i jako solista. Jednak później przeważyło w nim pragnienie przekazywania pasji do baletu młodszym pokoleniom. Dlatego zrezygnował z obiecującej kariery solisty i w pełni poświęcił się nauczaniu w Szkole Baletowej Pirueta, założonej 34 lata temu przez jego matkę, Petrę.

Odejście od świata baletu rekompensuje sobie grą na fortepianie oraz spędzaniem czasu z bliskimi. Nie ukrywa, jak wiele znaczą dla niego dziś wiara i pokój, który czerpie z codziennego uczestnictwa we mszy świętej. W rozmowie z aleteią dzieli się swoim doświadczeniem.

Luka Žiher

Aleteia: Kiedy poczułeś, że chcesz poświęcić życie baletowi? Czy pasjonowałeś się nim od najmłodszych lat?

Luka Žiher: Moja mama niespodziewanie zaszła ze mną w ciążę właśnie w okresie, gdy zrezygnowała z pracy nauczycielki baletu w szkole muzycznej i na pełen etat zatrudniła się w Piruecie. Ojciec bardzo się martwił, jak sobie poradzą, ponieważ mieli już bliźnięta. Jednak mama była w szczytowej formie i mówiła do mnie w brzuchu: "Razem damy radę". Przez całą ciążę tańczyła, a kilka tygodni po moim narodzeniu wróciła jako nauczycielka do sali baletowej.

Nigdy nie zmuszała mnie do tańca, ale dorastałem w świecie baletu. Miałem pięć lat, gdy razem z ojcem przynieśliśmy jej podczas lekcji przedłużacz, którego pilnie potrzebowała. Kiedy wszedłem do sali baletowej, nie chciałem już wracać do domu.

Wkrótce potem zacząłem tańczyć w jej Szkole Baletowej Pirueta. Mama była moją nauczycielką, ale to nie okazało się najlepszym rozwiązaniem, ponieważ szybko poczułem się zbyt swobodnie. Dlatego w końcu trafiłem do innej nauczycielki. Mama zauważyła moje zaangażowanie i w wieku dziewięciu lat zapisała mnie do Średniej Szkoły Muzycznej i Baletowej w Lublanie, gdzie kontynuowałem naukę.

Luka Žiher

Co najbardziej pociąga Cię w balecie?

Balet to nieskończony dar, przywilej, zesłany od Boga. Chociaż zakończyłem już karierę baletową i poświęcam się jedynie prowadzeniu i nauczaniu w szkole, to dla mnie sposób na życie. Nie tęsknię za sceną, ponieważ naprawdę się wytańczyłem. Miałem ogromne szczęście, że już w wieku 19 lat zatańczyłem pierwszą solową rolę księcia w "Śpiącej królewnie". Potem główne role pojawiały się jedna po drugiej, więc mogę powiedzieć, że w tym się spełniłem. To nie jest oczywiste, wielu tancerzy nigdy tego nie doświadcza.

Jak jako mężczyzna odnajdywałeś się w świecie baletu?

Z pewnością było mi na swój sposób łatwiej, ponieważ mężczyźni w tym zawodzie są w mniejszości i dzięki temu naprawdę uprzywilejowani, bardziej doceniani. Oczywiście słyszałem różne komentarze, na pewno ktoś zwracał uwagę na rajstopy, które nosiłem. Jednak nie przejmowałem się tym.

Luka Žiher

Co przeważyło w decyzji o opuszczeniu zespołu baletowego i pełnym poświęceniu się pracy pedagogicznej w Szkole Baletowej Pirueta?

Balet to coś najpiękniejszego, ale świat baletu to jedno z najtrudniejszych doświadczeń, jakie mogą cię spotkać. Mówię z doświadczeń, które zdobyłem w lublańskim teatrze opery i baletu, gdzie niewielkimi zmianami można by stworzyć znacznie lepszą atmosferę. Głównym problemem jest to, że w pierwszej kolejności jesteś numerem, a nie człowiekiem. Wiele prób jest nieproduktywnych. Każdego dnia spędzałem na sali sześć godzin, z czego efektywne były dwie. To było dla mnie nie do przyjęcia.

Kiedy mama zaproponowała mi przejęcie szkoły, nie wahałem się. Wiedziałem, że to moja droga. Praca z dziećmi daje mi ogromną satysfakcję. Widzę w nich siebie sprzed lat i cieszę się, że mogę przekazywać im swoją wiedzę i pasję.

Jakie znaczenie ma dla Ciebie wiara na co dzień?

Wiara odgrywa kluczową rolę w moim życiu. Codziennie uczestniczę we mszy świętej, co daje mi wewnętrzny spokój i siłę do działania. Każdego wieczoru jestem w stanie wymienić dziesięć rzeczy, które się wydarzyły w ciągu dnia i za które jestem wdzięczny Bogu. Widzę, jak wiele rzeczy układa się pomyślnie, kiedy pozwalam, aby to On kierował moim życiem. Wszystko, co robię, staram się powierzać Jego woli, co przynosi mi pokój i szczęście.

Luka Žiher

Co chciałbyś przekazać swoim uczniom poza techniką tańca?

Zależy mi na tym, aby dzieci nie tylko nauczyły się baletu, ale także zrozumiały, że jest to droga pełna wyrzeczeń, która wymaga wytrwałości i pokory. Staram się ich nauczyć, że sukces nie przychodzi od razu i że warto poświęcić czas na doskonalenie swoich umiejętności. Chcę, żeby pamiętali, że każdy ich wysiłek ma wartość i że nigdy nie powinni rezygnować z marzeń, nawet jeśli napotykają na trudności.

Czy widzisz w swojej pracy powołanie?

Zdecydowanie tak. Prowadzenie szkoły baletowej to nie tylko zawód, ale i misja. Wierzę, że moja praca ma głębszy sens i że mogę coś zmienić w życiu moich uczniów. Przekazywanie im wartości, które wyniosłem z własnego życia i doświadczeń, daje mi ogromną satysfakcję. Widząc ich postępy i radość z tańca, czuję, że to jest moje miejsce.

Jakie masz plany na przyszłość?

Chciałbym dalej rozwijać szkołę baletową, aby stała się miejscem, które inspiruje kolejne pokolenia tancerzy. Myślę też o organizacji większej liczby warsztatów i występów, aby nasi uczniowie mieli więcej możliwości pokazania swoich umiejętności. Jednak przede wszystkim chcę kontynuować to, co robię, zachowując równowagę między pracą a życiem rodzinnym, które jest dla mnie niezwykle ważne.

Co powiedziałbyś osobom, które wahają się, czy zaufać Bogu?

Powiedziałbym, żeby spróbowali. Zaufanie Bogu to nie zawsze łatwa decyzja, ale z mojego doświadczenia wynika, że przynosi spokój i poczucie sensu. Kiedy powierzysz swoje życie Jego woli, zaczynasz dostrzegać, jak wiele rzeczy zaczyna się układać. To nie znaczy, że wszystko będzie proste, ale z pewnością będziesz czuł, że nie jesteś sam i że masz wsparcie w każdym momencie.

Luka Žiher

Na zakończenie...

Balet to sztuka, która uczy nas cierpliwości, dyscypliny i pokory. Jestem wdzięczny, że mogę dzielić się tym darem z innymi i że dzięki wierze mogę znajdować radość i spełnienie w codziennym życiu. Mam nadzieję, że również moi uczniowie odnajdą w balecie coś więcej niż tylko technikę – że stanie się on dla nich drogą do wewnętrznego rozwoju i źródłem szczęścia.

Zobacz nagranie sprzed 11 lat, na którym występuje młody Luka:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!