separateurCreated with Sketch.

A gdyby tak tchnąć odrobinę życia w twoją wieczorną modlitwę?

Woman, Bed, Night, Sleep,
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 04.02.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Nie czujesz praktycznie nic, kiedy modlisz się wieczorem? Na okrągło powtarzasz bezmyślnie te same słowa, zanim głowa opadnie ci na poduszkę? Może nadszedł czas, by nieco ożywić twoją wieczorną modlitwę?

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Wszystkim nam marzy się, aby cały nasz dzień upływał jako modlitwa i miłosne obcowanie z Bogiem. Bez większych sukcesów próbujemy wcielić w życie ideę modlitwy nieustannej… Ale realia są takie, że najczęściej jedynym momentem na modlitwę pozostaje wieczór. Jesteśmy już wtedy wykończeni, a po maksymalnie napiętym dniu stać nas zaledwie na kilka minut rozmowy z Bogiem, zanim głowa ze zmęczenia nie opadnie nam na poduszkę.

Modlitwa wieczorna często przypada na 23.00. To ostatnie pięć minut naszego czuwania. Przybiera postać nigdy niedokończonego różańca albo pacierza, który z czasem stracił swój pierwotny urok. To oczywiście o niebo lepsze niż nie modlić się wcale, ale nasza dusza już wyje z głodu. Jak dodać jej sił witalnych?

 

Modlitwa wieczorna? A może popołudniowa?

Życie wewnętrze nie istnieje bez codziennej modlitwy. Nie może być mowy o rezygnacji z niej pod pretekstem popadnięcia w rutynę czy przeciętność. Znacznie lepiej jest przy niej trwać i wciąż ją ponawiać: być zawsze jest lepsze od nie być.

W pierwszej kolejności trzeba poszukać dobrego momentu. Nie zawsze przypada on na wieczór – ten możemy wykorzystać z konieczności, kiedy nie udało nam się znaleźć żadnego innego.

Czy nie lepiej wpleść modlitwę między dwa punkty dnia, na przykład tuż po popołudniowej kawie, a przed serią wieczornych obowiązków? Albo zaplanować ją na chwilę po powrocie z pracy? Poszukać dobrego momentu na modlitwę to zadanie dla każdego z nas – na pewno choć jeden taki się znajdzie!

Zadbajmy też o to, by w tej wyznaczonej chwili naprawdę skoncentrować się na Bogu. Dlaczego mielibyśmy Mu rzucać jakieś odpadki z naszego dnia? Zażyła więź z Bogiem zaprasza do czegoś więcej. Chwila dla Boga w konsekwencji zakłada rezygnację z jakiejkolwiek innej czynności. Nie modlimy się, jednym okiem zerkając na laptopa, ale traktujemy Pana z należną Mu uwagą, z takim samym szacunkiem, jaki okazujemy przyjaciołom.

 

Odnowić swoją wieczorną modlitwę

Miłość kocha niespodzianki. Inspiracji możemy szukać w nowym autorze religijnym, lekturze nowej księgi biblijnej czy nowej formie modlitwy. Nie pozwólmy, by nuda popsuła nasze starania! Nie chodzi też o to, by się umartwiać. Modlitwa ma przecież karmić naszą duszę.

A może dobrym rozwiązaniem będzie Liturgia godzin? Ta forma modlitwy, którą możemy odmawiać indywidualnie albo wspólnotowo, łączy nas z całym Kościołem, pozwala objąć sercem cały Kościół. Co więcej, czytane w niej słowo Boże bywa nieocenioną pomocą w zrobieniu wieczornego rachunku sumienia. I nie ma się czego wstydzić, jeśli piżama zastępuje nam szaty liturgiczne! 😉

Brat Thierry-Dominique Humbrech


MODLITWA BREWIARZEM W DOMU
Czytaj także:
Brewiarz w domu: o której godzinie i jak odmawiać jutrznię lub nieszpory?



Czytaj także:
Chcesz mieć spokojny sen? Odmów tę wieczorną modlitwę

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.