separateurCreated with Sketch.

Co robi astronauta na murze średniowiecznej katedry?

ASTRONAUTA W KATEDRZE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - 04.03.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

A jest to historia trochę jak z radzieckiego dowcipu…

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W dowcipie tym słuchacze zapytali Radia Erewań o to, czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody. Radio Erewań odpowiedziało: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną.

Tego rodzaju paralela, choć trafnie odpowiada na postawione w tytule pytanie, nie zaspokaja jednak zapewne ciekawości czytelników. Po kolei więc. Co z popularnej internetowej legendy (a może raczej copypasty), przywoływanej, obok widzenia Eliasza i obrazu de Geldera jako kolejny dowód na kontakty naszych przodków z istotami pozaziemskimi (i ich wpływ na nasze wierzenia), jest prawdą?

Prawdą jest, że istnieje w hiszpańskiej Salamance katedra, której mur, prócz postaci świętych i scen biblijnych zdobi rzeźba astronauty. Nie jest to jednak, wbrew legendzie, ukończona w 1102 r. Catedral Vieja, a XVI-wieczna Catedral Nueva.

2019_bez_Aletei_www_v1

 

Czy to żart?

Wciąż trudno jednak podejrzewać, by ówcześni konkwistadorzy rozszerzali strefę hiszpańskich podbojów poza kulę ziemską. I rzeczywiście, rzeźba astronauty dodana została bowiem dopiero w r. 1992 jako… żart odpowiedzialnego za renowację świątyni architekta, Miguela Romero. I nie jest to jedyna osobliwa „pamiątka”, jaką ten pozostawił.

Odwiedzający katedrę turyści, prócz postaci międzygalaktycznego podróżnika, mogą bowiem podziwiać na jej murach szereg rzeźb przedstawiających zwierzęta czy… smoka jedzącego lody kulkowe. Co ciekawe, Romero umieszczając te wszystkie postaci nawiązał do niepisanej architektonicznej tradycji, w myśl której każdej odrestaurowywanej budowli dodać należy element nawiązujący do współczesności (w myśl tej zasady jeden z gargulców na klasztorze w szkockim Paisley przybrał “twarz”… ksenomorfa ze słynnego cyklu “Obcy”).

O ironio, sam astronauta wymagał renowacji już w 18 lat po swym powstaniu. Pewnej wrześniowej nocy 2010 r. grupa wandali pozbawiła bowiem rzeźbę jej prawej ręki.

Na szczęście dla miłośników architektury bardziej konwencjonalnej, salamanecka (jakby co to w użyciu jest również przymiotnik „salamantyńska”) świątynia oferuje również kilka interesujących rozwiązań klasycznych, jak 18 bogato zdobionych kaplic, 90 witraży czy szczególnej urody wysokie łuki i sklepienia.


PRIEST IN CONFESSIONAL
Czytaj także:
Katopedia: Poznaj ranking męskich i damskich grzechów (oraz inne ciekawostki)


Dziewczynka z trumny ukrytej pod garażem
Czytaj także:
Dziewczynka, której ciało znaleziono w trumnie po 140 latach

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!